kocham jesc! zazdroszcze i zarazem wspolczuje niejadkom

nie wyobrazam sobie zycia bez jedzenia, makarony, surowki, slodycze, ryby, ziemniaki, ryz, sosy, owoce, lody a nawet fast foody. mniam. co chwile cos podjadam, a przed okresem to wcinam jak mały samochoodzik :D waze 56 kg przy 167 cm, troszke mi sie tluszczyku nagromadzilo przez zime, bo zrobił się ze mnie leń, a bylam kiedys bardzo aktywna. zazdroszcze wam niejadki, bo pewnie nie macie takich jak ja problemow i wspolczuje, bo nie znacie przyjemnosci w jedzeniu :D troche sie martwie o siebie, bo wiem, ze pewnie bede gruba za iles tam lat z takim podejsciem. mam 17 lat. myslicie, ze powinnam zadbac o swoje menu bardziej?

Zdecydowanie powinnaś. Ja uwielbiam jeść, ale uważam że odżywiam się zdrowo, choć zdarza mi się z jedzeniem przesadzić :D Jednak dużo się ruszam, ćwicze i dzięki temu spalam i mam szybką przemianę materii. Polecam :) Zdrowe odżywianie nie koniecznie musi oznaczać nie smaczne.

Sporo się ruszaj, staraj się nie podjadać między posiłkami (5-6 dziennie) i jedz je zbilansowane. Ja też strasznie lubię jeść, próbować nowych rzeczy i eksperymentować w kuchni, ale na szczęście nie mam problemów z wagą ;)

Na razie nie.Jak zobaczysz ,ze tyjesz to cos zmień

czasami po prostu szkoda mi zycia na niejedzenie :( kiedys glodzilam sie i dziwie sie sobie, ze tak wtedy moglam :P teraz nie jestem w stanie.

Żelki owocowe są pyszne i zdrowe!

ja kocham wszystko, żelki i wszystko inne. :P nie lubie tych przetworzonych mrożonek ani tego z paczki, a tak to kocham zjeść dobrze i dużo :P

KOCHAM WAS! IDE SPAC!

o tak, dobre jedzonko to coś fantastycznego. szkoda, ze odklada mi sie w boczkach.

ja żelek nie jadam, bom wege :/ ale keidyś lubiałam bardzoo

współczuję idiotkom :o

musi byc bardzo gruba .

a najbardziej kocham jesc kanapeczki z chlebkiem z maselkiem,zielona salata,kawaleczek jajka,kawaleczek sera zottego,kawaleczek szynki konserwowej,kawaleczek ogorka,pare krazkow rzodkiewki,kawaleczek pomidorka i wszystko posypane posiekanym szczypiorkiem