Tęsknie za młodością

hejka Mam 29 lat dziecko i męża dopiero nie dawno się ustatkowałam ale strasznie tęsknię za młodością. Zawsze lubiałam słuchać głośno muzyki takiej pozytywnej najczęściej electro i teraz tego mi brakuje. Muzyka dawała mi powera gdy sobie ją włączałam normalnie byłam tak naładowana pozytywnie,działa na mnie jak narkotyk. Teraz nie mogę tak robic (bo mały śpi i wogóle jak mąż mnie widzi że wywijam przy muzyce to się śmieje że sama ze sobą tańczę)nie mogę bawić się i wogóle bo obowiązki. Jak ja strasznie tesknie za swobodą . W dodatku ciągle musimy oszczędzać mimo że oboje pracujemy Kidyś ciuchy, kosmtyki puby, restauracjie disko, teraz pieluchy kaszki jedzenie rachunki itp:(:( Czy ktoś też tak ma(tzn tęskni). Jak sobie z tym radzicie ?

Mam ale co z tego skoro mniej czasu i kasy dla siebie. Wogóle nigdzie nie można pojsc bo trzeba obciązac rodziców którzy niechętnie zostają z małym dzieckiem. Ogólnie nie mogę wyjsc kiedy chce i gdzie chce wszystko uzaleznione od dziecka :(

wszyscy tak mają... a może tylko 99% ... ale z życiem trzeba się pogodzić. bo ono włąsni etaki ejest i na tym polego. dla 99%

"Młodość" a raczej "wolność" nie wróci, ale jeszcze troszkę i maluch podrośnie i dziadkom łatwiej i milej bedzie się opiekować wnukiem. Poza tym myślałaś, że życie to bajka? Trzeba się zdobyć na trochę wyrzeczeń dla kogoś - to nazywa się miłość. Ale jak widać tobie źle z tym tylko, że zycie nie polega na zabawie niestety.

Jednak czyli 99% ludzi tak ma. Wiecie co naprawde co innego pokazują ludzie na ulicy i media Ze niby rodzina macierzyństwo to taka piękna rzecz. Dlaczego większość tak klamie?Dlaczego nikt nie powie zastanów się zanim podejmiesz decyzje a nie wszyscy jeszcze nie masz męza dzieci i człowiek wpływowy ulega presji zakłada rodzinę i potem płacze że podjął złą decyzję.

Mimo że kocham moje dziecko naprawdę mam teraz mętlik w głowie. Najchętniej bym uciekła gdzieś, zostawiła to wszystko i ruszyła w świat. Nigdy nie chciałam byc zalezna od kogoś nie lubiłam się podporządkowywać. :(

może spłycę... ano też dlatego, że dla 90% założenie rodziny = dziś walka o przetrwanie... większa niż bycie singlem

Nie wiem w jakim wieku jest dziecko, ale chyba nie musisz być z nim non stop? Są żłobki, nianie, mąż - chociaż trochę mogą Cię odciążyć.

Mały ma rok i 3 miesiące.Moja mam jest w kiepskim stanie zdrowotnym teściowa tez nie najlepiej. Oboje z mezem pracujemy przewaznie caly dzien tylko weekedny wolne. Więc w weekendy odpoczywają rodzice. Jelsi chodzi o łżobki jak wspomniałamw wyzej nie mam z czego odkładać a co za tym idzie nie stać nas na złobek.

Mały ma rok i 3 miesiące.Moja mama jest w kiepskim stanie zdrowotnym teściowa tez nie najlepiej. Oboje z mezem pracujemy przewaznie caly dzien tylko weekedny wolne. Więc w weekendy odpoczywają rodzice. Jelsi chodzi o łżobki jak wspomniałamw wyzej nie mam z czego odkładać a co za tym idzie nie stać nas na złobek.

Spłycenia chyba nie było... PO prostu dla 90% utrzymanie rodziny jest dziś w Polsce poważnym wyzwaniem... Taka jest Polska...

a ja nie tesknie, bo wczoraj skonczylam dopiero 18 lat.

No i pamperek, masz dzisiaj prawie tyle, co autorka postu (nadal mało, oczywiście!) :D A ja w tym roku mam 21, i też tęsknię za młodoscią...

Ja tam Ci zazdroszcze dziecka mi to nie zostało dane co z tego ,że mam kase wolność imprezy itp jak nie mam dziecka....imprezy puby "przyjaciele" to sie szybko nudzi .... doceń to i może jakoś inaczej zorganizuj sobie czas i wyładuj swoją extra energie na inne rzeczy na sport czy coś w tym stylu