niedlugo wybuchne

Moja narzeczona robi rezczy ktore mi nie pasuja, zasmucaja mnie, wkurzaja. Kocham ja. Ja jestem cierpliwy, znosze wszystko, akceptuje, przymykam oko...ale czuje ze niedlugo miarka sie przebierze. Ze nie wytrzymam, wybuchne, wygarne jej wszystko i bedzie koniec. Moze pownienem zerwac z nia juz teraz?

Sprecyzuj

no czasem cos powie niemilego, czasem cos zrobi co mi sie nie podoba, czasem czegos nie zrobi... ja nic nie mowie, czekam, licze na to, ze zmieni sie, ale ona sie chyba nie zmieni....wiec ;(((

No to masz przyczynę - jak jej nic nie mówisz to skąd ma wiedzieć że źle robi i ma się zmienić. Brak komentarzy - czyli wszystko gra i buczy i można robić/mówić to co do tej pory. weź ją na rozmowę, powiedz co się nie podoba, podyskutujcie trochę. Chyba że Twoja dziewczyna nauczy się nagle czytać w myślach, w co wątpię

wolalbym zeby sama wiedziala jak sie zachowywac... za malo mowi milych rzeczy, za czesto krytykuje, czasem robi cos niegrzecznego daje jej tyle szans, jestem taki cierpliwy, kazdy by juz dawno zrobil z nia porzadek...a ona tego nie docenia...:(

Powiedz mi czy Twoja dziewczyna jest wróżką? Skąd ona ma to wiedzieć? Skoro nic nie mówisz tzn że jest ok. Mów jej na bieżąco co Ci nie pasuje, co sprawia przykrość, daj jej szansę na zmianę a nie przy niej jesteś ok, a na forum ją krytykujesz. Ona daje Ci możliwość zmiany i poprawy Ty tego nie robisz. Tak nie można. Pozdrawiam.

Związek to także nauka, także akceptacji, z tego co piszesz wynika iż Ty tego chyba nie pojmujesz albo po prostu nie akceptujesz pragnąc aby druga osoba była w każdym calu taka jak TY chcesz, albo dała się urabiać do Twego widzimisię. Kochasz ją? To może jest ta wielka łaska, którą ją wspaniałomyślnie obdarzasz i za to ma być wdzięczna pełzając u Twych stóp, sprawiając ci tylko przyjemności i szepcząc ci do ucha same miłe rzeczy bo wszak to TY jesteś sprite? Ta dziewczyna... najwidoczniej indywidualizm drugiej osoby to za wysokie dla ciebie progi, ty potrzebujesz kogoś o mentalności i wierności psa.

brawo melly :) niestety autorze poprzedniczka ma racje. Staraj się podejść do siebie z dystansem.

czemu jest taka szorstka? przeciez to jest jasne ze dziewczyna nie powinna taka byc? ze powinna byc mila, chwalic, pisac smsy .... ja mam ja tego uczyc?! przeciez to jest oczywiste

smsy, smsy... i moze jeszcze wspolne zdjecia na nk? kur.... co za pokolenia :O

pokolenie*

ale co uwazacie ze powinienem ja prosic "mow mi mile rzeczy" "nie krytykuj mnie tyle"

badz grzeczny, mily i uczynny- nie bedzie Cie krytykowac :)

wlasnie jestem im jestem dla niej lepszy, bardziej wyrozumialy, cierpliwy, im bardziej znosze, tym ona tego nie szanuje

to zmien strategie i zobacz co z tego wyniknie :D

Gdy człowiek, z którym jesteś, zmieni się, to wtedy będzie już inny człowiek a nie ten sam.

podać ci granat albo wolisz domowej produkcji bombę wodorową

totalna porazka? a jaka strategia jest dobra? kiedys wybuchlem i o dziwo moja dziewyczyna byla mila, kochana i zaczela mowic ze tego potrzebuje, ze chce zeym byl konkretniejszy i mowil co mysle i co mi nie gra, ze ona tego potrzebuje zeby normalnie funkcjonowac przeciez to znaczy chyba ze ona chce zeby facet ja lal, albo co, to jest jakies chore?

idz pobiegac moze

jak wybuchnąłeś..to zobaczyła, że to nie przelewki..i zaczeła byc mikła i dobra. I specjalnie tak mówiła: mow kochanie, bo ja wole konkrety..to postaw obronna bo poczuła, ze przegieła. A nie chce poniesc konsekwencji w formie- rozstania..to sie przymila

a to jej 1 związek? ile ona lat? że ona nie wie jak ma się zachowywać w związku? No przez przesady. Ona doskonale wie co robi mówi. Taki typ kobiety.

ona twierdzi ze potrzebuje konkretnego faceta ktory mowi co mysli, i reaguje gdy cos mu nie pasuje.... i gdy w koncu to zrobie (a jest to dla mnie ostatecznosc rownaujaca sie zerwaniu) to ona nagle zmieka, jest mila, i robi co chce. A gdy jej na wszystko pozwalam i milcze to jest starszna

kolega mi powiedzial ze sam sie o to prosze, ze jestem chlopcem do bicia, i ze takich ludzi trudno szanowac ze ona potrzebuje meskiego faceta ktory jej zapewni bezpieczenstwo i oczekuje konkretnych reakcji i ze to moze wkurzac jak ktos jets taki niby jak ja.... i ze gdybym ja stopowal na biezaco to by sie normalnie pewnie zachowywala...

ZMIEŃ SE LASKĘ NA INNĄ BO TA CIĘ OLEWA

a ty jej ojciec? że masz ją strofowac? czy facet? ja myślę, że są takie kobiety, ze jak im sie powie to nie robia tego. itp ale ona ma taki charakter...jak hukniesz..bedzie słodka..potem znow pokaze swoją twarz..znow hukniesz..i znów bedzie słodka.. itp. jesli sie tak zachowuje..to pewnie macie dzieci. Kobiety które maja np 1 dziecko z facetem własnie tak sie zachowują. A inaczej zachowuja sie te, któe dzieci nie mają. Bo wiedza że jak zrobią przegiecie..to facet powie żeganj..a ta z dzieckiem wie, ze moze przeginac..bo facet ze wzgledu na dziecko nie powie..zegnaj..wiec wykorzystuja to.

- czasem robi cos niegrzecznego.. hmm a co takiego?

rzuca sluchawka jak sie wkurzy przez telefon albo jak ja odwiedzam to mowi ze moglem przyjsc pozniej

ze co? rzuca słuchawką?(niewychowana i ostentacyjnie pokazuje ci kto tu rządzi) matko...macie dzieci? pewnie 10:P rzuc ją. Ona cie nie szanuje..jako człowieka..już nie mówiąc..jako męża. ma cię za głupka. I pewnie cię zdradza. typowy scenariusz. mój sąsiad ma to samo.

Czy Wy ze sobą w ogóle rozmawiacie? Bycie ze sobą, to nie tylko spacer za rączkę i buziaczki przy świetle księżyca. Człowiek się uczy przez całe życie, uczy się co sprawia drugiej osobie przyjemność, a co jej przeszkadza... Ale ta wiedza nie bierze się z kosmosu! Trzeba rozmawiać, zwracać uwagę na rzeczy ważne i istotne dla nas. Czasem nie wystarcza by tylko raz zwrócić uwagę i że druga osoba zrozumie. I tu powinieneś wykazać swoją cierpliwość. A udając, że wszystko jest ok, to początek końca! Myślisz, że ludzie dobierają się perfekcyjnie?! I że jeśli nie ta dziewczyna, to inna będzie doskonała? To Ty powinieneś się zmienić, a nie tylko oczekiwać, aby inni odgadywali Twoje pragnienia. Przede wszystkim zmień w sobie tą zdolność udawania, że wszystko jest ok. Zacznij mówić. To chyba nie jest takie trudne. Powodzenia!

zgadzam sie w 100%