Gość zołzabosama Napisano Lipiec 17, 2010 Mój byly chłopak rzucił mnie dla innej. To miala być miłośc od pierwszego wejrzenia. To trwa ponad rok, ale nie widują się często, bo daleko od siebie mieszkają. Ja im razem życzę źle, bo cierpiałam, wiadomo. On znów zaczał ze mną rozmawiać, choć mówi mi, że nie ma do mnie powrotu, nie o to mu chodzi. Chyba potrzebuje się wygadać. Twierdzi, że ona go bardzo kocha, on jej już nie. Nie wiem, czy mu wierzyć. Nadal ciągnie tę znajomość. Najpierw jeździł do niej, jak głupi, teraz jeżdzi, bo mu niewypada inaczej, bo nie wie, jak z nią zerwać. Myslę, że wkrótce z nią zerwie, albo bedzie to, co jest, na odległość, albo zamieszkają razem. On tego równiez nie wyklucza. Jeśli już zaczęło mu coś nie pasować, to kiedy są wieksze szanse, że to się rozpadnie (jeśli w ogóle) kiedy zamieszkają razem i to się będzie pogłebiać (jego niezadowolenie) kiedy pozostaną w związku na odległość i jemu juz nie bedzie zalezalo na tym, żeby jechac po nia tyle kilometrów i ona to jakos wyczuje czy tez jesli zamieszkają razem, to ona jeszcze spowoduje, ze zauroczenie nią powroci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach