Badanie odczynu śluzu za pomocą papierka lakmusowego.

To zagadnienie poruszyłam w innym swoim wątku (pt: Dziewczynki, pomóżcie zielonej koleżance.) ale po chwili zastanowienia stwierdziłam, że może lepiej będzie jak nowy temat pójdzie w ruch. Chodzi o to, że.. Wyczytałam, że śluz płodny ma odczyn zasadowy. Z kolei śluz niepłodny - kwaśny. Może zadam głupie pytanie, ale naszła mnie taka myśl... Czy mogłabym badać odczyn śluzu (za pomocą chociażby papierka lakmusowego) po to, by się upewnić, czy akurat jest to śluz z dni płodnych czy niepłodnych? A jakbym sobie taki papierek "aplikowała" do pochwy? :D Tak na chwilkę, żeby sprawdzić jaki jest odczyn mojego śluzu. Co na ten temat w ogóle myślicie? Stosował ktoś taką metodę? Oczywiście byłby to jedna z wielu moich sposobów, które bym stosowała w celu wykrycia dni płodnych. Wyszłam na wariatkę czy jeszcze nie? :D