jaki jest wedlug was przystojny facet

nieee ;P ale jestem tylko marnym odsetkiem.. nie przejmuj się ;)

cream - to chyba było do mnie?? ;)

To jednak nie jestem chora?

czyli co jednak kobity pitolą , że podobaja im sie faceci z charakteru lecz tak naprawde zwracają główną uwage na wyglad i jak facet jest brunetem o snbiadej karnacji to wiele kobiet na niego poleci a będzie to argumentować wspanialym charakterem kobity poczytajcie troche o efekcie aureoli

riddle_ ...jestes zdrowa :)

jeżeli już to "chora" ;) tak osobiście to chore są dla mnie zdrady, kłamstwa, brak szacunku itp, nie wyobrażam sobie trókątów, swingeringu itp ale wyobrażam sobie, że facet którego kocham miałby ochotę użyć mojej konturówki - to tylko kawałek mazidła.. miliony kobiet tego używają, nic strasznego, choroby nie wykryją ;P

Część kobiet często przypisuje atrakcyjnym facetom wszystkie możliwe cechy pozytywne, bo skoro są ładni, to na pewno też mili, życzliwi, sympatyczni, mądrzy itd. Ale wygląd to jednak nie wszystko! Uważam, że trzeba być zadbanym (uroda, czy jej brak od tego nie zwalnia), a po pierwszym wrażeniu, kiedy ludzie zaczynają oceniać nas po zachowaniu i słowach, szansę mają osoby inteligentne. Inteligentny zawsze poradzi sobie w życiu i będzie miał do siebie szacunek, ponieważ osiągnie wszystko swoją pracą, zdolnościami, a nie na "ładną buzią"czy innymi "walorami estetycznymi".

Znam paru takich, co to należą do 'kobiecych ideałów', ale są takimi bucami, że nawet jakby mi ktoś słono zapłacił, to bym takiego nie chciała. Może i niektórym dziewczynom nie przeszkadza, ze ich facet jest wręcz boski, ale ma do dupy charakter, ale na dłuższą metę na pewno nie wytrzymają.

a ja na przyklad mam sniadą karnacje i jestem brunetem i psycholog na studiach mi powiedzial , ze na 99% jestem sangwinikiem ja do ludzie sie usmiecham i jestem mily bo w sumie ja z zasady lubie ludzi nie wiem czemu i do kazdego podchodze tak jakby mial byc moim kumplem i naprawde duzo ludzi odwzajemnia usmiech co jest szalenie mile :) z kolei jak widze , ze ktos mi co chwile marudzi i jeczy to mam ochote uciec

ale ciemni blondyni są dyskwalifikowani

bo po prostu ciemna karnacja jak i wlosy reprezentuja geny dominujace dlatego tyle kobiet nie zdaje sobie sprawe , ze po prostu szukaja partnera , ktory da im najlepsze potomstwo i dlatego czuja pociag seksualny do brunetow

aswqdqwdwdwqdwqd ta jasne :D kolor włosów nie ma znaczenia w tych rzeczach

a jasna karnacja jak i blond wlosy to niestety geny recesywne wiec jest jak jest co nie zmienia faktu , ze takie osoby mają szanse na milosc lecz jest ona nie duza

aswqdqwdwdwqdwqd w sumie masz rację, bo osobiście zawsze postrzegałam brunetów jako dobry materiał na ojców, mężów, jako statecznych i zdecydowanych, natomiast blondyni zawsze wydawali mi się tacy fajni do poprzytulania, idealni do spontanicznego i bardzo wyluzowanego życia. Tak działa moja podświadomość, co nie znaczy, że tak rzeczywiście jest.

To tak jak z kolorami. Mamy dwa pokoje- niebieski i czerwony, w obydwu ta sama temperatura, a mimo wszystko będzie nam się wydawało, że w czerwonym jest cieplej. I teraz zależy co kto lubi...

Misie też sa fajne, ja tam np. wolę misia niż chudzielca :P Oczy sa bardzo ważne, przecież nie bez pardonu mówi się, że "oczy sa zwierciadłem duszy":) Otwartość, uśmiech...

A mnie podoba się on- http://www.kobieta.pl/uploads/pics/filipbobek.jpg I nie chodzi o to, że teraz sporo kobiet na niego leci, po prostu jakoś tak odpowiada mojemu ideałowi jeśli chodzi o wygląd i nawet jest strasznie podobny do mojego obecnego obiektu zainteresowań.

No widzisz, wszyscy bruneci, a Tobie się nie podoba moje uosobienie ideału, mi Twoje. I wychodzi, że nie każdy brunet musi się podobać każdej kobiecie.

trochę oklepane stwierdzenie, ale prawdziwe, że ma to "coś".. taką ujmującą, męską pewność siebie w ruchach.. a tak poza tym standard - wysoki, dobrze zbudowany, silny brunet, najlepiej o zielonych lub jasnych oczach, postawny i o pięknych dłoniach

może być i misiowaty :)))

Jak już patrzę na wygląd, to zwracam u facetów uwagę na ramiona. Lubię takie 'w sam raz' ani nie wychudzone, ani nie napakowane.

taki, który ma dłuższe włosy, przed ramiona lub max. do ramion - szaleję za takimi, tylko niestety rzadko spotykam :(

po prostu męski:)

to taki facet....na którego widok drżą mi ręce, a gdy na mnie patrzy mam wrażenie że prześwietla mnie od wewnątrz..

Moje koleżanki się śmieją, że podoba mi się Filip Bobek i ten mój obiekt zainteresowań, który jest do niego podobny. A mnie oni tak pociągają, że szok.

W ogóle ten mój realny obiekt zainteresowań to, obiektywnie patrząc, wcale taki piękny nie jest, a ja dałabym się pochlastać za niego. Facet musi mieć to coś, mimo wszystko. ;p

jak dla mnie to ciemne włosy,niebieskie oczy,miły uśmiech i zadbnane zęby,ok 180 cm,włosy ułożone naturalnie(jestem uczulona na żel-beton na łbie..) i facet musi byc większy ode mnie,mile widziane fajnie umięsnione ręce(ale nie maczugi) i miśkowaty brzuszek wogóle mi nie przeszkadza(nie mylic w wielkim piwnym bebechem) i przedewszystkim pachnący czystością(w sensie że świeże ubranie,umyte zęby i głowa,czyste skarpety) pozatym musialby też mnie urzec rozmową lub zachowaniem. ale mnie to nie grozi,ja już mam swojego małego pieszczocha :)

jak dla mnieee - Też to zauważyłem ;) Zgadnij, jakie mam :D

przewaznie bruneci mi sie podobaja nie wiem czmu:)

czyli zagadka rozwiazana wszystkie dziewczyny leca na brunetow o sniadej karnacj