mam bardzo upartego chlopaka

Moj chlopak pojechal sobie do grunwaldu dzis. dlugo go namawialam zebysmy pojechali gdzies blizej , na jeden dzien 280 km w jedna strone to przesada i jeszcze wrocic tego samego dnia, ale on sie uparl ze pojedzie i pojechal sam, zawsze tak jest , jak sie na cos uprze to mnie olewa i jezdzi sam .Dla niego to zupelnie normalne i nie ma z tego powodu zadnych wyrzutow sumienia.czy to normalne ? obrazilam sie na niego i powaznie mysle o rozstaniu..

Czemu od razu rosztanie...skoro to jego jedyna wada..;)...Tez rób podobnie,pokaz mu jak to jest...

PRZESTAŃ JUŻ BO TO JEST NUDNE GRUNWALD,SAMOCHÓD,BRAK MIEJSCA ODJEBAŁO CI DZIŚIAJ CZY CO

nie zesraj sie

ma wiele wad ale to mnie nabardziej wkurza , teztak mysle zeby mu pokazac i np nie odzywac sie do niego cale dwa dni jak wroci eh

moglas z nim jechac.

moglam , ale chcialam jechac na dwa dni ale on chcial na jeden , to jest katorga zrobic w taku upal w jedna strone prawie 300 km , on tego nie rozumie

Ale masz powód do zerwania. Chyba Ci za dobrze.

nie chodzi tylko o grunwald, zawsze tak jest ze musi byc po jego mysli , zostawi wszystko i jedzie ..

Ile wy ze sobą jesteście? xd

ja do dziweczyny co weekend jezdze 260 km w jedna strone

a ja ci sie nie dziwie. piszesz ze to nie pierwszy raz.

2 lata ze soba jestesmy , zawsze tak jest ze jak sie on uprze gdzies jechac to pojedzie nawet sam, wiele razy mu tlumaczylam ze razem powinnismy podjac decyzje , ale do niego to nie trafia, by moze dlatego ze jest jedynakiem

soboe wieczor siedze sama w domu , po co mi taki chlop

Ale to nie Twój mąż.

jeszcze od 7 rano sie nic nie odzywa , nawet nie wiem czy wroci na noc .

masz go słuchac, albo potem mieć wyrzuty sumienia, że z nim nie jedziesz. Albo totalny egoista, który NIE nadaje się do bycia z kimś w związku. Takie jest moje zdanie.

wiem cos o tym moj beze mnie chodzil na imprezy,wiem jak sie czujesz jestes zraniona i masz zlosc dam ci rade zrob tal ze nie odzywaj sie do niego przez 2-3 dni a jak to sie powtorzy z jego strony to rob jak on

wiele razy mu ustapilam i bylo jak chcial , ale tym razem to nie bylo mowy

mam zamiar do wtorku sie do niego nie odzywac

i tak trzymaj niech wie jak to boli milczec godzinami

od 7 rano ma mnie w 4 literach,nawet nie wiem czy dojechal i co teraz robi i czy w ogole dzis wroci .znajac jego tlumaczenie powie ze sie nie odzywal bo wiedzial ze sie na niego obrazilam .jakbym wiedziala jak z nim zerwac zrobila bym juz to dawno

mam taki podobny problem jak ty...szkoda gadac o tych facetach nigdy nas nie rozumieja tylko udaja ze taj jest

wiesz, gdyby mój zabierał tyłek w troki za każdym razem gdy sie w jakiejś sprawie nie możemy porozumieć to ja dziękuję za takiego faceta...

ja tak mialam przez ponad 2 lata,bylam zareczona...W sumie nie zawsze bylo jak on chcial,ale bylam przynies,wynies,pozamiataj....PO 2 latach stwierdzil ze byl ze mna z ...litosci....Musisz miec swoje zdanie inaczej zaden facet nie bedzie cie szanowal-ja jestem przykladem:(

tak toba zmanipulowal ze mysli ze moze robic co chce

Fa przebiegle gnojki...A moj ostatni to najgorszy bydlak,z ktorym mialam doczynienia....

moim pierwszym krokiem bedzie nie odzywanie sie w ogole do wtorku , a pozniej chcialabym nabrac wiecej sily i z nim zerwac

To powodzenia i silnej woli-ja od swojego chcialam odejsc przez 2 lata jak trwal zwiazek ....I zakonczylo sie po zareczynach:(......

do katiess83 ,czuje ze powinnam to skonczyc jak najszybciej ale bardzo go polubilam i tojest cholernie trudne.moze dzisiejszy jego wyjazd bedzie przelomem