Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co zrobic.........

wspolne wakacje mialy nam pomoc a jest tragicznie

Polecane posty

Gość nie wiem co zrobic.........

Czesc, wyjechalam ze swoim narzeczonym na wakacje za granice, do mojej mamy - miedzy innymi tez po to zeby go poznala, jestesmy razem 4 lata i nie miala nigdy okazji spedzic z nim wiecej czasu. Poza tym, jak jestesmy w polsce K. nigdy nie ma dla mnie czasu, obiecywal przed wyjazdem ze te wakacje beda cudowne, spedzimy je razem, bedziemy razem spacerowac itd. Co sie okazalo, po przyjezdzie juz pierwszego dnia wszystko krytykowal w kraju w ktorym jestesmy, nic mu sie nie podobalo, jak moja mama zaczela z nim rozmowe na temat rodziny i malzenstwa, zapytala o nasze plany kupna mieszkania i w ogole wspolnego budzetu odparl jej dosc opryskliwie "wie pani pieniadze to nie wszystko". Caly czas jest nabormuszony cokolwiek nie zaproponuje jest zle, ale najbardziej przykro mi sie zrobilo jak przyjechali jego znajomi ktorzy mieszkaja tu na stale, odzyl. Nagle wszsytko zrobilo sie super, pojechal teraz z nimi na 2 dni do ich miejscowosci i napisal mi maila jak to jest cudownie i ze bardzo mu sie podoba. Cokolwiek robil ze mna bylo zle, a myslalam ze przyjechal tu dla mnie. Przykro mi strasznie, zastanawiam sie nad zerwaniem tych osranych zareczyn. Juz dawno temu wiedzialam ze sie roznimy mamy inne priorytety a te zakichane wakacje utwierdzaja mnie w przekoanniu ze tak jest. Poza tym musze prztrwac jeszcze miesiac, bo dopiero wtedy mamy wylot. I chce mi sie plakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobic.........
nie wiem, moze wyolbrzymiam, ale wolalabym zeby nie byl opryskliwy w stosunku do mojej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jakim tonem to powiedzial i w jakim kontekscie bo wyrwane zdanie-pieniadze to nie wszystko jest jak najbardziej prawdziwe i mysle,ze Twoja mama nie powinna czuc sie urazona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja cie rozumie. moja rada: jezeli wiesz ze sie różnicie to nie ciągnij tego dalej bo to nie ma sensu odejdz od niego puki nie jest za póżno. wiem cos o tym od 5 lat tkwie w takim toksycznym związku bo wiąża mnie inne rzeczy i załuje ze nie zakończyłam tego w pore ale łudziłam sie ze jakoś to bedzie a jest tylko gozej. ma co sie oszukiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
a czym roznia wasze priorytety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli już teraz zastanawiasz
się poważnie , nad zerwaniem zaręczyn , to to po prostu zrób . Tych różnic pomiędzy Wami nic nie zakryje . Nie będzie lepiej , i on się nie zmieni . Sama widzisz , że woli znajomych , i jeszcze na dodatek jest opryskliwy :O Po co bawić się w rozwody . Rzuć go 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaToWorekNaSperme
Nie rozumiem dlaczego nie zapytasz go wprost czemu przy tobie zachowuje sie jak rozkapryszona ksiezniczka i nic mu sie nie podoba, a przy znajomych tryska radoscia. Jezyka w gebie zapomnialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobic.........
ale zoczywiscie ze go zapytalam ale nie jest ze mna szczery, slysze odpowidzi typu "zle sie czuje", " bo dzis taka pogoda", albo "no i czemu taka znowu jestes". nie chce sie z nim klocic w domu mojej mamy, po prostu jest mi tak strasznie przykro ze musialam sie tym z kims podzielic. Dzieki za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×