Brak seksu w związku - jakie skutki?

też lubię grantsa, ale wolę ballantinesa z colą zero:P Ale to nie o to chodzi, że nie ma czułości, bo przytulanie z mojej strony jest i różne pieszczoty. prócz seksu. Ale z jego zdana. Ostatnio zwala na upał. Nie chce mi się wierzyć, choć wiem, że mnie kocha i jak na niego działam.

autorko, musisz podjąc wysiłek i kurcze nie zasypiać! to nie chodzi o to, by co dzien to na lampie robić ale by było to naturalne. Walker, czytam Cię od dość dawna- jesteś wrażliwy ale mało odważny. Zycie wymaga odwagi. Powiedziałam już, jest większość uczciwych , kochających kobiet- przeważnie to wy, faceci zdradzacie więc mi tu nie jęcz.

Tak panowie... facet, który pójdzie do innej, to usprawiedliwiony, bo mu kobieta nie dawała, czego chciał a odwrotnie to już suka? No bez przesady.

z tym upałem to trochę racji jest. Może jest w domu jakaś niekomfortowa sytuacja. Macie dzieci?

tak czy owak spróbuj się przełamac..jeśli czujesz , że kochający mąż Cię pragnie nie ryzykuj straty tego bo możesz skonczyć jak ja.

8 lat-Ale ja nikogo w zyciu nie zdradziłem i z pewnoscia nigdy bym tego nie zrobił bo poczuł bym się jak śmieć,zdrdzic kogoś to tak jak bym zdradził sam siebie,czyli swój honor i swoje zasady ,tylko człowiek bez honoru i zasad jest w stanie kogoś zdradzić.Co do odwago to nie wiem co to ma wspólnego z zdradą,idąc twoim tokiem myślenia to jak bym cie wziął siła to tez mogła byś to uznać za moja odwagę.Ja mam zupełnie inne pojęcie odwagi,dla mnie odwaga to jest brak strachu przed takimi rzeczami jak śmierć czy ból.Zdrada jest po prostu egoizmem i wielka słabością człowieka,a człowiek który jest słaby nie może być odważny bo się po prostu boi.

My małżeństwem nie jesteśmy jeszcze. Trochę wcześnie jak na oziębłość, nie? Ale dzięki, będę się nadal starać.Może faktycznie powinnam go położyć na łóżku i się zająć wszystkim. Ale wiecie, kobieta tez potrzebuje zachęty, a przynajmniej chciałaby...

to co mówisz to są frazesy młodej bardzo osoby. Obyś nigdy nie zaznał prawdziwego bólu i nie musiał wybierać między miłością a honorem .Dużo mówisz o seksie- czyżby to był dla Ciebie taki problem? Ja już mam za sobą udręki związane z wyrzekaniem się, ale Ty chyba nie jesteś początkującym mnichem buddyjskim? nie chce mi się z Tobą nawet gadać. dobranoc mimo wszystko napalencu. Wiem po co tu wszedłeś, chciałeś sprawdzić, czy znajdziesz tu kogoś, kto podobnie jak Ty wkręcił sobie, że seks jest niepotrzebny? a tu zonk- nie tędy droga do oświecenia młody człowieku.

autorko, może po prostu pierwsze zauroczenie minęło, twój partner może ma gorszy czas. Jeśli go kochasz, okaż mu miłośc w łóżku. bo...potem coraz trudniej.Będzie dobrze.

dla mnie zdrada była by czymś niewybaczalnym, i patrzę na to obiektywnie, czyli ani facet ani kobieta nie znajdzie tu usprawiedliwienia żadnego.

Ale mnie sex jest bardzo potrzebny,jednak jeśli byłbym twoim mężem to po prostu już byś nie żyła i tyle w temacie,tak samo powinnaś zrobić jak facet cie zdradzi,bo również twój honor na tym cierpi.Ale skoro macie taki kurewski układ w małżeństwie to z pewnością jesteście tyle samo siebie warci,po prostu macie brak jakichkolwiek zasad moralnych,Mój pies ma więcej zasad i honoru niż wy.

nikt się tu nie usprawiedliwia. A za błedy jest zawsze zapłata.Mówię tylko, że na świecie są ludzie, którzy nigdy nie złamią przysięgi wierności partnerowi. ja do nich nie należę. Teraz dawaj kolego bez grzechu, masz już kamien w ręku? no to już.Zbyt dużo mnie straszono, bym miała się ciebie bac.

kobieta żyjące bez seksu- przeczytaj sobie ten swój post z 02:03 kilka razy nawet, ja to zostawię bez komentarza.

Dzięki za opinie. Postaram się jeszcze podziałać

skąd ci człowieku przyszło do głowy, że ośmieliłabym się powiedzieć mężowi ?? czemu on miałby cierpieć? za moją winę? wystarczy, że nie umiałam spać w jednym łóżku po tym , co zrobiłam . A co do zabijania- gniew Tobą kieruje a nie Ty nim.Przykre.

8 lat- mnie się nie musisz bac, ja piszę w swoim imieniu, nie w twoim, moje zasady moimi zasadami, twoje twoimi.

kolego wyżej, o dzieći Ci chodzi:-) spytałam nie dlatego , że są niekomfortową sytuacją bo dzieći to jest cudowny dar a dlatego, że jeśli są malenkie czasem mężczyzna boi się kobietę tknąć tak bardzo wydaje mu się matką dziecka a nie żoną.

Kolego wyżej, no i co? Ogólnie zdrady nie popieram, ale dziwi mnie nierówne traktowanie pod rym względem kobiet i mężczyzn, czemu dałam wyraz.To prawda, spodziewałam się opinii, że w mojej sytuacji facet pójdzie do innej, ale po cichu liczyłam na inne rozwiązanie..

kobieta żyjące bez seksu- usprawiedliwiasz kobiety według postępowania niektórych facetów - no proszę.

8 lat- ja nie bawię się w krytykę innych osób, o to mi chodziło, nie o dzieci.

Mogą mi się sprawy nie podobac, ale osobowo nie skrytykowałem nikogo.

rozumiem.masz rację, nie wwrto oceniać...zresztą, kto pijaka pyta, dlaczego zaczą pić.. kto zdradzającego pyta, dlaczego zaczął zdradzać. Ja myślę, że człowieka poznaje się nie po tym jak upada, ale po tym jak wstaje z upadku. dobranoc.

8 lat- dokładnie tak- również dobrej nocy.

Nikogo nie usprawiedliwiam - jek pisałam, jestem za równouprawnieniem w kwestii zdrady. I tyle. To dobranoc.

kobieta żyjące bez seksu- dziękuje za takie równouprawnienie, jak ktoś postępuje jak ścierwo (bez osobowo to ująłem) to ja też tak muszę. Również dobrej nocy.

A ja jestem w szoku,myślałem że zdrady w dorosłych związkach to rzadkość,osobiście znam tylko kilka takich przypadków,tylko w jednym winna była kobieta.Widać że wiele zdrad z pewnością nie ujrzy światła dziennego bo jak sama nazwa wskazuje cichodajki dają po cichu.Ale ciesze się że przyznały cię się do tego przynajmniej na forum,to bardziej mnie utrwaliło w moim życiowym wyborze,teraz wiem że kierowanie sie insetynktym zawsze popłaca.Chyba nawet trochę żal mi tych waszych facetów,no i wszystkich facetów co są w związkach.Chociaż jednak nie jest mi ich żal ,skoro są głupi to niech będą frajerami.

Zwiazek bez sexu nie przetrwa-moj sie rozpad chociaz kuoilismy mieszkanie,bylismy zareczeni...Sex byl co 2 miesiace..A facet na koniec stwierdzil,że go nie pociagalam...Tak jakbym sie tego nie domyslala ;)

katiess83-Ale to nie był prawdziwy facet,to taka pipka musiała być,prawdziwy facet zawsze ma ochotę na seks z kobietą, a jeśli nie to albo jest pika,gej lub ma początki prostaty:D,tak to jest jak pociągają cie faceci o urodzie geja.tacy to zawsze maja problem z seksem z kobietą.

ja zyje bez seksu juz 2 lata. razem jestesmy juz 7 lat, u nas dopiero sie cos zmieni jak moj facet zmieni prace bo jak narazie to jest fizycznie wypluty.

Walker...Po 2 latach gdzie z sexem bylo roznie tak 1-2 na miesiac przy dobrych wiatrach..Powiedzial mi,że to ja powinnam sie starac zeby go zadowolic..I ze nie ma we mnie nic co by go pociagalo...Nie wiem czy jest normalny czy nie ,ale skoro go nie pociagalam...