Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bojaźliwa lolitkaa

miałam dziś PIERWSZE JAZDY!! uff przeżyłam ale nie szło mi najlepiej:(

Polecane posty

Gość bojaźliwa lolitkaa

ostatnio pisałam tutaj że strasznie się boję pierwszych jazd, bałam się że kompletnie nic nie zrobię, że narobie sobie wstydu, że trafie na instruktora który będzie na mnie krzyczał ale nie było tak źle:) trafiłam na bardzo miłego kolesia, uspokajał mnie, pocieszał że będzie dobrze:) ale i tak troche mi wstyd.. pojechaliśmy do sąsiedniego miasta drogą szybkiego ruchu, po ok. 20 minutach zaczęłam radzic sobie z płynną zmianą biegów, dałam ciała na światłach:( miałam problem z ruszaniem, wiedziałam co i jak ale strasznie mi się to myliło i auto bardzo buczało, miałam też kłopot z dojechaniem do linii na światłach, zbyt wcześnie się zatrzymywałam, eh i powiedział że muszę wcześniej reagowac na przeszkody, jak miałam nagle się zatrzymac lub zwolnic to wszystko mi się myliło! :( no cóż, jak oceniacie moją pierwszą jazd4e?? przyjme słowa krytyki ze stoickim spokojem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvfdvfdg
jak ja mialam pierwsze jazdy (czyli dokładnie 6 dni temu) to samochod zgasł mi chyba ze 4 razy na swiatłach, nie moglam ruszyc bo za szybko puszczałam sprzęgło... teraz jestem już po 6 godzinach jazdy i nadal czuję się niepewnie ale widze ze są jakieś postępy. przede wszystkim na pierwszych jazdach bałam się w ogole wsiąsc do samochodu... z każdą godzinką strach trochę mija :) trzymam za Ciebie kciuki :) powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojaźliwa lolitkaa
bardzo dziękuuje, mam nadzieje że będzie szło mi coraz lepiej, że insruktor będzie widział moje postępy:D bardzo spodobała mi się jazda samochodem, myślę że to duży plus jak ktoś lubi jeździc a nie robi tego z musu. Chciałabym byc coraz lepsza z godziny na godzinę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tzookierek
Czym Ty sie przejmujesz? Na moich pierwszych jazdach koles robil za mnie cale hamowanie, jezdzil ze mna tylko bardzo powoli na malo uczeszczanych drogach, ja w sumie tylko kierowalam i zmienialam biegi, a i tak mi to szlo jak krew z nosa. Przeciez to normalne, ze jak nigdy w zyciu tego nie robilas i nagle ci kaza robic kilka czynnosci naraz (kierowanie, patrzenie w lusterka, sprzeglo, hamulec, biegi, gaz, uwazanie na predkosc itp) to sie czlowiekowi bedzie wszystko chrzanilo dopoki nie nabierze wprawy. Na poczatku nasze mózgi traktuja te rzeczy jak zupelnie odzielne czynnosci, tak jakby ktos nam kazal jedna reka pisac list, a druga prasowac koszule patrzac przy tym na dziecko, które bawi sie na podlodze i pilnujac, zeby wszystko bylo ok. Po jakims czasie te czynnosci zwiazane z jazda staja sie spójna jednoscia - kierowaniem samochodu, ale zanim to sie stanie to swoje trzeba wyjezdzic. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej bedzie lepiej! Bo jazda samochodem to myslenie i 90%zalezy od glowy a 10% od stop :) musisz byc caly czas skupiona, myslec o tym co robisz. Z wieksza iloscia godzin nabierzesz wprawy i z usmiechem bedziesz szla na lekcje. Tylko przed egzaminem nie badz zbyt pewna siebie, ze zdasz jesli uwazasz, ze umiesz jezdzic. Bo czepiaja sie wszystkiego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojaźliwa lolitkaa
raz przejechałam na pomarańczowym świetle, na dodatek chciałam hamowac ale kazał mi już jechac albo w mieście na skrzyżowaniu, taki był ruch że nie wiedziałam kiedy wyjechac, zestresowałam się że nie rusze ale jakoś poszło. A raz to ruszyłam z piskiem opon hehe troche się wstydziłam ale instruktor okazał się bardzo wyrozumiały i mówił mi żebym się nie przejmowała:) przynajmniej jestem już po pierwszej jeździe, wiem czego mogę się spodziewac więc już się tak bardzo nie stresuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojaźliwa lolitkaa
no właśnie, te wszystkie czynności, jeszcze tego nie połapałam, ale za to chwalił mnie że ładnie zmieniałam biegi już nie patrząc na nie, wiem że dla niektórych to pestka ale ja jestem dumna z siebie, i myślę sobie że mogło byc gorzej, że inni jeżdżą gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×