Córka wymiotuje

W piątek córka (3 lata) jadła zupę i zaczęła wymiotować. Zupa na pewno była dobra. Zwymiotowała wszystkim co miała w brzuszku. Podałam jej smectę i przez resztę dnia jadła tylko bułkę i chrupki kukurydziane, piła wodę i herbatę. Wczoraj byliśmy u dziadków i mała zjadła garść borówek, wypiła sok, mrożoną herbatę, trochę zupy, trochę ciastek pociapała wszystko znowu. Dziś w nocy znów zwymiotowała ale nie dużo i tylko samymi borówkami. Podałam jej nifuroksasyt. Lekarz dopiero jutro jest, a w calodobówce siedzi stary dziadek który nie ma pojęcia o leczeniu kogokolwiek a co dopiero dzieci wiec nie ma sensu jechać. Dziś znów dieta. Myślicie, ze to może być rota albo jelitówka? Nie ma gorączki, nie boli jej nic, tylko dwa razy zwymiotowała.

coś stanęło jej na żołądku pewnie

Pewnie się gówna nażarła :D

a ja myśle ze to moze byc jelitówka... u nas tez niedawno bylo coś takiego... a potem jeszcze przez ładnych kilka dni utrzymywala sie biegunka.. a nawet nie biegunka tylko tak 1-2 x dziennie baaaardzo luźna kupa

to i ja i jak to leczyłaś?

ja podawalam jej vomitusheel przeciwwymiotnie .... całe szczescie chciala pić, gorzej z jedzeniem (bo przez całą chorobę.. a trwała ponad tydzien - jadła bardzo bardzo mało).. ale wymioty u nas trwały ze 2 dni... ale do takiego stopnia ze ona nawet przez sen wymiotowała, budzila sie wystraszona... my z mężem oczywiscie też... ale wymioty przeszły i przyszła ta kupa.... do lekarza nie pojechalismy bo piła ładnie ale w pewnym momencie myśleć zaczelismy ze ona moze jakieś robale złapała, bo naprawde prawie nic nie jadła, tylko na piciu jechała... przeszło samo... poobserwuj córę... jeśli pije to nic jej nie będzie.. chyba ze rzeczywiscie bedzie wymiotować baaaardzo duzo i czesto to wtedy mysle ze nawet na pogotowie z nią pojedź

Moja pije i jeść też by jadła. Już łazi i smęci że by zjadła loda, albo ogórka, albo chociaż batonika :) Ale dieta i już nie ulegnę. Wczoraj w nocy się obudziła, przyszła do nas i mówi że ma coś w gardełku wiec ja od razu z nią pobiegłam do łazienki no i zdążyłyśmy w samą porę. Potem umyła ząbki, wypiła herbatę i poszła spać. Dziś wstała i zrobiła jedną brzydką kupę, ale widzę po niej ze jest bez życia. Leży sobie i bajki ogląda, nie chciała iść na spacer.

Jakaś epidemia jest rota wirusa. Wszyscy wymiotują wszędzie. m. in. moja siostra, brat mojego chłopaka. Paranoja jakaś.