Mąż przyrządził danie dla gości, ale ono jest okropne!

Dziś przyjeżdża do nas rodzina z daleka, będzie około 6-7 osób. Ja kupiłam ciasta i torty oraz zrobiłam sałatkę i zupę pomidorową. Mąż przeczytał kiedyś jakiś przepis na rolady z serem, rodzynkami i czymś tam. Podjarał się strasznie tym przepisem i dziś wstał rano o 7, wyjął mięso z zamrażalnika i zaczął przygotowania. O 10 danie już było gotowe (potem tylko do piekarnika i gotowe). Kazał mi spróbować jedną roladkę i powiedział" no, kotku to spróbuj co mąż zrobił, twoja rodzina aż mnie pochwali :D" spróbowałam i...OKROPIEŃSTWO! tego nie da się jeść, za dużo dał tych rodzynek, dał jakieś przyprawy, ale wedle jego uznania bo nie mieliśmy w domu takich jak w przepisie. Nie chcę go urazić, on sam zjadł to ale wg niego taki musi mieć smak. Chyba nie zdaje sobie sprawy że to jest niedobre;/ Sam się trochę zniesmaczył jak wziął do buzi, ale stwierdził że w piekarniku "dojdzie do siebie". CO ja mam zrobić, przecież nie mogę podać tego gościom!?

nawet z ciasta wydłubuje a co dopiero w mięsie takie "atrakcje" :P

przypadkiem upuść naczynie z potrawą, przeproś i zrób coś szybkiego, sprawdzonego lub jeśli masz łakomego psa, zachęć go do zjedzenia

Najlepiej zjedz wszystko nim goście przyjdą, a jak się maż spyta gdzie się podziało jedzenie to powiesz że to było takie dobre, że tak ci smakowało że nie mogłaś się oprzeć i wszystko zjadłaś. I wilk syty i owca cała - maż będzie się cieszył że ci smakowało, a goście na oczy nie zobaczą tego.

hmm.. ale w czym jest problem? w tym ze nie masz niczego innego na obiad i nie wiesz co podac czy to zeby nie urazic meza? moze zrobcie szybko jeszcze jedno danie, np. schabowe albo mielone i polozcie na stole na naczyciach dwa dania i goscie wybiora ktore chca. bedzie podane danie tweoj i meza, powiedz ze tego meza bedzie za malo czy cos i zrob te drugie.

ale gościom nie koniecznie:D może im będzie smakować:D

tak, pomyślałam o tym i jak tylko zaczął robić swoje danie to ja poszłam do małej kuchni na dół i tam zrobiłam kotlety zapiekane z serem, moje stałe danie i smaczne. Ale z tym jego daniem to nie wiem na serio, kocham bardzo męża i on cieszy się z tej potrawy jak dziecko, to takie słodkie tego jego zachwyty nad potrawą, ale chyba jednak muszę mu powiedzieć że to jest niedobre. A mam na to niecałą godzinę bo o 15 mają być goście. Mieli być przed 14, ale gdzieś objazd jest i muszą na około jechać

nie zachowuj sie jak teściowa:D to ,że tobie to nie pasuje, nie znaczy ,że inni sie tym nie zachwycą ( może tylko docenią) , a po za tym pozwól mężowi na błędy:D

Dobre-niedobre,jak goście kulturalni to i tak pochwalą,a jemu będzie miło.

wy nie rozumiecie że tego się nie da jeść? żeby to jeszcze rolady przypominało....

Zanim podasz to danie,powiedz,że to dzieło męża specjalnie dla nich.

współczuję twojemu mężowi ma żone jędzę:D

ja na twoi miejscu bym mu powiedziala , ze to jest poprostu nie smaczne ... lepiej tak , niz jak goscie maja pozniej zle sie czuc , albo krzywic w trakcie obiadu staral sie ale mu nie wyszlo.. i tak bywa

kuwa surowe zjadłaś i się dziwisz że niedobre? :O

podaj dwa dania , tylko zaznacz ,że jedno gotował mąż a jedno ty. do tego żartem przy gościach , że wiecie jak on dobrze gotuje :p

rzeczywiście może tak zrobię, ale podam najpierw moje dania na stół a danie męża będzie rezerwowe, a zrobię tak żeby nie znalazło się na stolr, chyba ze sam będzie nalegał i przyniesie to wtedy on będzie odpowaidał ;p