Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość THEEEND

Jestem totalnym zerem !

Polecane posty

Gość THEEEND

Mam 33 lata i jestem od zawsze sam.Prawiczkiem nie jestem ale nigdy nie byłem w związku, tak naprawdę nie wiem jak się żyje z kobietą.Ba nawet nie wiem czy byłem na randce(te spotkania które miałem trudno nazwać w ten sposób) Jestem dla kobiet nudny, nie potrafie z nimi rozmawiać, nie potrafie zainteresować swoją osobą.Zazwyczaj po minucie już nie wiem co powiedzieć.Kasy też nie mam więc ten argumen odpada, podobnie uroda, można mnie sklasyfikować jako przeciętniaka.Z wiedzą też słabiutko nawet studiów nie ukończyłem.Co prawda jestem na trzecim roku ale w bylejakiej prywatnej uczelni.Praca mało płatna, ciężka i nie pewna.Mieszkanie -kawalerka, właściwie to chyba powroce do rodziców, przynajmniej nie będę musiał opłacać. Atutów brak .Niestety nie mam szans na zdobycie kobiety do której coś czuje, wszystkie mnie olewają.Czuje się coraz bardziej jak dziwadło.Zasadnicze pytania które sobie stawiam to PO CO JA ŻYJE i JAK DŁUGO JESZCZE.Taka wegetacja bez żadnej nadziei jest jak piekło na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorO
Przykro mi.Znam ten ból.Najgorsza jest świadomość zmarnowanych lat tych które już za nami i tych jeszcze przed nami.Tylko marzenia trzymają przy życiu ale ile można marzyć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcieć to móc, mam wrażenie, że w pewnym momencie sobie po prostu odpuściłeś, a teraz tylko użalasz się nad sobą. Jest mnóstwo 'przeciętniaków', za którymi kobiety szaleją i wcale nie chodzi o kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gderasz./...
masz prace, studiujesz, masz kawalerke...duzo ludzi w Twoim wieku nie ma pracy, studiow, nawet skzoly sredniej i wciaz sa prawiczkami. A Ty jednak masz cos do powidzenia bo tutaj cos napisales...ehhh łosiu trzeba byc pewnym siebie albo udawac ze sie ejst pewnym siebie bo inaczej na pewno bedziesz nudny, ja nie bylam pewna siebuie wiec udawalam ze jestem i jakos tak mi pozostalo..coz trzeba przelamac strach bo kto nie ryzykuje ten nic nie ma, ja tez kiedys bylam nudna dla chlopakow i malo atrakcyjna a jednak sie zmienilam bo chcialam cos zmienic a nie biedolilam tylko i narzekalam...mysle ze rozmowy na czacie sa dobrym sposobem nie tylko na poznanie kogos ale na pozbycie sie niezmialosci, na rozkrecenie sie w rozmowach, ja wlansie na czacie nauczylam sie rozmqwiac z chlopakami bo wczensiej nie wiedzialam o czym a teraz z kazxdym na rozne tematy moge rozmawiac nie tyklko na necie ale rowniez na zywo ale literowek narobilam ale co z tego;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesadzasz koleś, przesadzasz;) może królem życia to ty nie jesteś, ale też nie ostatnim zerem. Co do wyglądu: wystarczy żebyś był zadbany i nie wyglądał jak menel. Co do wiedzy: no tu się nie popisałeś, ale mam pytanie: dlaczego wcześniej nie skończyłeś studiów? Ja wiem jakie są polskie realia, ale może po studiach dostaniesz lepszą, bardziej płatną robotę, będzie cię stać na lepsze mieszkanie? Co do kobiet: może masz tak małe poczucie własnej wartości(czytając twojego posta jestem tego prawie pewna) że już na starcie poddajesz się i wywieszasz białą flagę, przez co rozmowa się nie klei? Jak nastawisz się na negatywne myślenie, to wierz mi, że to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość THEEEND
Dlaczego tak późno.Zamiast szukać wymówek napisze prawdę, widocznie dlatego że jestm głupi.Wcześniej studiowałem dziennie ale przerastało widać to moje możliwości.Dlatego rezygnowałem z obu kierunków i odpuściłem.Po latach kiedy poziom się obniżył i jest sporo szkół prywatnych poziomem gorszych od technikum czy liceum postanowiłem zrobić najpierw licencjat a potem magistra.Tylko co to mi da -nic.Dzięki temu napewno nie zdobęte lepszej pracy.Teraz ukończenie przynajmniej takiej szkoły to standart. Do ale gderasz ... ciekaw jestem czy ze mną byś pogadała.Trudno udawać kogoś kim się zdecydowanie nie jest.Owszem na krótką mete to by zdało egzamin ale co potem.... Kobiety nie szaleją z takim jak ja no chyba że są strasznie zdesperowane albo po przyjsciach.Tylko że każdy chyba chce być z kimś do kogo coś czuje a nie dla samego bycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość THEEEND
Co do pracy: dzisiaj ją mam a jutro mogę nie mieć.Mam 33 lata a pracuje na zasadach studenta który dorabia dorywczo.Trzeba być pewnym siebie - ja od kiedy sięgam pamięcią byłem zakompleksiony co powodowało sztywność i nienaturalność.Tyle lat mineło i nie potrafie tego zmienić.Tak normalnie tego nie widać to się objawia kiedy dochodzi do sytuacj konfrontacyjnych.Widocznie to jest już tak zakorzenione że nie jestem w stanie tego zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość THEEEND
już się powtarzam, chyba coraz bardziej ta samotność pada mi na mózg, jeszcze kilka lat i będę sam ze sobą rozmawiał.Naprawdę boje się przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogdan-25
słucachaj. Powiem ci tak. Żeby zainteresować sobą dziewczynę nie trzeba być wcale super kozakiem ani milionerem. Wystarczy być po prostu zwyczajnym przeciętnym człowiekiem. Takim jak ty. I niczego nie udawać. Nie użalać się nad sobą. Nie mieszkasz z rodzicami- to już plus. Masz pracę- też plus. Studiujesz- znaczy robisz coś z sobą. Takich ludzi jak ty jest na pęczki. Wystarczy uwierzyć, że możesz zainteresować sobą dziewczynę. Nie musisz być super wygadany. Wielu facetów jest małomównych mrukliwych i wielu dziewczynom wcale to nie przeszkadza. P.S. Ja jak widać taki nie jestem, bo się rozpisałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorO
Kiedyś jak były toczone wojny to tacy jak My mieli zajęcie a teraz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorO
Bogdan nie trzeba jak się ma 20-25 lat a nie 33.Ja właśnie przez swoje kompleksy zmarnowałem ten czas.Teraz będąc w takiej sytuacji w takim wieku nie mam szans na kogoś bez odrażającej przeszłości.Ja nie pisze o tak tylko na podstawie swoich doświadczeń.Spotykam na codzień rózne sytuacje które pokazują mi miejsce w szeregu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorO
dodam że ja mam 29 ale do 33 już blisko i podobnie jak THEEEND wiem że czeka mnie samotność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogdan-25
dlaczego nie masz szans? Możesz zainteresować się przecież jakąś młodszą od siebie dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Makinwa Ska
Ja ci moge doradzic ze musisz byc pewnym siebie nie bac sie rozmawiac z kobietami powinienes miec pasje jakąś robic cos co lubisz... jedni maja motory inni loty na paralotniach tez powinienes znalezc cos dla siebie co lubisz robic ... kobiety lubia jak facet ma pasje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorO
Każda z ostatnich dziewcząt którą się interesowałem była młodsza.Ale przeszłość to one miały bogatszą od mojej bardzo bardzo znacznie.I tak żadna na mnie nie zwracała uwagi chociaż dawałem odczuć że się nimi interesuje.Pewnych płotków nie przeskoczysz, nogi połamiesz ale nie przeskoczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorO
Makinwa Ska - na takie pasje to trzeba mieć pieniądze.Ja nie odbiegam od większości społeczeństwa i bym chciał podróżować ale zwyczajnie mnie na to nie stać.Bywają sytuacje że jestem może nie tyle pewny siebie co nieodbiegam od normy ale w kontaktach z kobietami na których mi zależy nie potrafie, widocznie przez pryzmat tego w jakim miejscu jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfkshgsdfkdhgsdfk
ja jestem na najlepszej drodze do tego ze za kilka lat będę się w taki sposób zwierzała. cieszę się że znalazłam taki temat to może też się trochę poużalam.. mam 19 lat, nie dostałam się na studia- zacznijmy od tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorO
dfkshgsdfkdhgsdfk 19 lat ech jakiś Ty młody.Kolega ma 33 ja 29 ale tym się nie należy sugerować bo problemy tego typu sięgają dzieciństwa.Jeżeli się teraz nie przełamiesz to faktycznie skończysz tak jak My.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfkshgsdfkdhgsdfk
najgorsze że jestem zdolną dziewczyną ale w tym roku olałam gegrę bo przygotowywałam się do aktorskiej-to moje wielkie marzenie. Oczywiście tam też się nie dostałam..teraz będę robolem za granicą, z moich marzeń nici, ze studiów nici a do tego związek z chłopakiem odkładałam na później, kiedy już załatwię swoje sprawy..teraz nawet nie mam z kim dzierżyć smutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfkshgsdfkdhgsdfk
NOR jestem kobietą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorO
Skoro jesteś zdolną dziewczyną to i kobietą :) Bez urazy ale chyba jednak nie za bardzo podchodzis pod ten wątek i całe szczęście dla ciebie.Może troszkę Twoje plany się przeciągną ale je napewno zrealizujesz.Tu się wypowiadają ludzie którzy swoich marzeń nie zrealizują nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfkshgsdfkdhgsdfk
wpierdzielam cały czas czekoladki na pocieszenie, już przytyłam 5 kg. a tyle się starałam żeby dbać o figurę. czuję że wszystko jest takie bezsensu, nie wierzę że jeszcze kiedykolwiek coś mi się uda..miałam taakie marzenia- i wszystko na nic. Do tego brak pieniędzy. Chciałabym pomóc rodzinie... a w ogóle to tym optymistki ze mnie( był kiedyś) umiałam sobie radzić z różnymi problemami, ale chyba z tego wyrosłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorO
Możesz przecież rozpocząć od zaocznych równocześnie pracując(jesteś młodą jak sama piszesz zdolną osobą to prace napewno znajdziesz) a w połowie roku albo po roku przenieść się na dzienne. 5 kilo to nie jest tak dużo.Troszkę sportu i szybko spalisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfkshgsdfkdhgsdfk
ja wiem że nie jest najgorzej, ale powiedzcie czy wasze historie nie zaczynały się podobnie? Ja jednak bardzo słaba jestem, myślałam że silniejsze. Aktorstwo było dla mnie wszystkim, teraz podobnie jak wy czuję się zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorO
Mogę pisać za siebie.Raczej nie podobnie.W wieku 19 lat nie myślałem jeszcze powaznie co będę robił.Poszedłem na studia nie z zainteresowania tylko z ciągłości.Ten kierunek mnie zupełnie nie interesował.Jakoś go ukonczylem, bez fajerwerków.Zawsze mnie się wydawało że jak Bóg rozdawał talenty to o mnie zapomniał.Podobnie może w tym sensie że ja w twoim wieku czułem się gorszy od innych i czułem że nic mnie dobrego nie czeka.Z tego powodu izolowałem się i też inni mnie izolowali( nie to żebym z nikim nie rozmawiał ale zawsze byłem gdzies na uboczu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Makinwa Ska
No to tylko ja te pasje podalem przykladowo jest wiele innych np sport... nie wiem plywanie bieganie/jogging. Trzeba nabrac pewnosci siebie trzeba zaczepiac kobiety na przystankach w pracy i rozmawiac rozmawiac i jeszcze raz rozmawiac w koncu pojawiaja sie ciekawe tematy i stajecie sie sobie bliżsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terkoczekil
Ja mam 30 lat i jestem prawiczkiem.Studia ukończyłem w normalnym trybie.Pracuje w państwowej firmie mam 2-pokojowe mieszkanie.Za to jestem brzydkim introwertykiem.Zawsze marzyłem o porządnej kobiecie nie jakiejś przerobionej na wszystkie strony świata.Do tej pory nic z tego nie wyszło i już się przyzwyczajam do bycia wiecznym singlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfkshgsdfkdhgsdfk
a ja zawsze byłam w centrum.. tym gorzej się czuję kiedy wszyscy znajomi pytają "no i jak tam, jak Ci poszło??"kiedy opowiem- "ojej, no to co teraz??" A ja się spowiadam ze wszystkiego z grzeczności. Wstydzę się swoich porażek i to wszystkie przyszły w jednym roku. żebym chociaż miała chłopaka którego kocham i który kocha mnie. Był by choć jeden sens w życiu- miłość. Zawsze miłość olewałam a teraz odczuwam jej brak jak nigdy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorO
Zaczepiać na przystankach ?? hehe. Ja z kobietami z którymi mam na codzien styczność nie rozmawiam.I to nie dlatego że niechcę.One mnie unikają, uwazają za nudnego.Ja nawet tembr głosu mam nudny. Najzabawniejsze są sytuacje kiedy coś mówie a dana osoba mnie nie słyszy tak jakbym mówił do siebie ? Dla mnie ciekawy temat to np. polityka,historia nie spotkałem kobiety którą by to zaciekawiłoJestem chudy i nie mam po co biegać.Pływać nie umiem.Zawsze miałem kompleksy związane z wagą i unikałem rozbierania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NorO
dfkshgsdfkdhgsdfk - ja bym tego o czym piszesz nie nazwał porażką, tylko niepowodzeniem.Naprawdę bez urazy ale masz dopiero 19 lat i porównywanie się z ludzmi którzy mają ok.30 nie jest właściwe. Tu jest stawiany problem samotności, introwertyzmu,cech charakterologicznych warunkujących pewne schematy nienormatywnych zachowań.Ciebie to nie dotyczy.Masz wszelkie dane żeby mieć chopaka, ukończyć dobrą uczelnie i żyć pełnią życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×