Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martmma

czy byliscie bardzo karani albo karzecie swoje dzieci?

Polecane posty

Gość martmma

Ja byłam mocno karana.Kiedyś jako 12 latka ukradłam kolczyki w sklepie,złapała mnie ochrona wezwali matkę a ona po tym wydarzeniu zbiła mnie a nastepnie każdego dnia obrażała mnie i mówiła,iż marzy abym zdychała a nastepnie się nie odzywała.I tak przez pół roku.Naprawde trwało to pół roku.Ja bardzo to przeżywałam i własnie takie kary otrzymywałam.Czy słusznie miałam poczucie ze byłam zbyt mocno karana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkuj
twoja matka jest chora,to nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba roizruznic karanie a patswienie sie nad dzieckiem. Ty bylas po prostu krzywdzona :( i taka matke jak Twoja to bym chyba zatlukla. Ja nie bylam wogole karana bo bylam grzecznym dzieckiem ;) a poza tym jestem namlodsza w rodzinie. Ale ja bede karac wlasne dziecko bo ja za bardzo bylam rozpuszczona i mimo , ze dobrze sie uczylam to w szkole bardzo rozrabialam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkuj
Ja myślę,że oczywiscie kradzież jest zła,ale ty byłaś tylko dzieckiem i myśle ze w tym wypadku wystarczyłaby tylko rozmowa by poznać powody.A takie znęcanie się nad kimś prowokuje tylko to,że odsuwa się dziecko od siebie. Wogole wydaje mi się,że często jest tak,że dziecko posuwa się do złych czynów bo nie ma wnikim oparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jak byłam małą dziewczynką to największą karą było iść do swojego pokoju. Dla mojej córki największa kara to odebrać ukochaną przytulankę i postać chwilę w określonym przez nas miejscu. Pastwienie się przez pół roku to nie kara tylko przemoc psychiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
czasami trzeba karac dzieci, ale rozsadnie. tak zeby sie czegos nauczyly. Twoja matka tak Cie zgnebila, ze do dzisiaj to pamietasz i Ci przykro choc juz jestes dorosla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martmma
Tak,jest mi przykro,bo do dnia dzisiejszego jak o tym pomyślę to lecą mi łzy.Swojemy mężowi nigdy o tym nie mówiłam bo się wstydzę. PO przeczytaniu pamiętnika i po stwierdzeniu ze podoba mi się niewłasciwy chłopak pobiła mnie i oczywiscie wyzwiska,po czym ja zaczelam plakac a ona zawsze nienawidziła jak ja płaczę i wtedy biła mnie jeszcze bardziej bym przestała płakać a na konieć zaczeła mnie dusić. Powiedziała,że to wszystko za to ze mam przed nią tajemnice i nie mówię o tym kto mi się podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jagody....
jagodo rzeczywiscie za malo Cie karano:O Widac teratz skutki, jestes niewychowana osoba, nie potrafiaca w sposob kulturalny wyrazic wlasnej opini:O Nie wierze, ze sie dobrze uczylas:O Masz racje, karaj swoje dzieci bo w genach maja juz napaprane:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rannyyy, wspoczuje Ci autorko takiej matki :( bo chyba wolalabym nie miec matki niz miec taka ktora by mnie nie kochala. Sorki za wyrazenie ale to jakas nieczula suka z niej byla takie kobiety wogole nie powinny miec dzieci bo nie potrafia ich kochac. Wiem cos o tym bo mam taka ciotke i kuzynka wiele razy u nas mowila , ze jej matka nie powinna nigdy dziecka urodzic bo nie nadaje sie na matke. Bardzo mi przykro , ze mialas nieszczzesliwe dziecinstwo :( A utrzymujesz kontakt ze swoja matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"do jagody.... jagodo rzeczywiscie za malo Cie karano Widac teratz skutki, jestes niewychowana osoba, nie potrafiaca w sposob kulturalny wyrazic wlasnej opini Nie wierze, ze sie dobrze uczylas Masz racje, karaj swoje dzieci bo w genach maja juz napaprane " taka jak ty to mnie moze w dupe pocalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
to ona sie nad Toba znecala, a nie karala... powinnas powiedziec mezowi, bedzie Ci lzej zobaczysz... i matce tez powinnas wygarnac choc raz co z niej za jedna, bo inaczej caly czas bedziesz tym karanym dzieckiem czujacym wstyd, a to przeciez nie Twoja wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martmma
moj mąz jedynie wie ze moja matka ma ciezki charakter ale szczegolow nigdy nie opowiadałam bo jest mi po prostu wstyd.Mówiłam mu także ,że pewnego dnia miałam tak naprawde dość ze chcialam popelnic samobojstwo.Z mamą utrzymuje kontakt,ale udaje ze wszystko jest w porządku i ze mialam wspaniale dziecinstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sufit34
twoja historia jest bardzo smutna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to czytam to plakac mi sie chce i od razu mi smutno. najwiekszą karą bylo to ze zostalam sama na wynajmowanym pokoju, z dlugami matki a ona za granicą. potem psychiatryk 2 razy bo samotnosc zwyciezyla no i bezdomnosc. inną z bolesniejszych dla mnie kar bylo wybicie zebow jak mialam 15 lat. za tabletki ktore bralam. nie zadne narkotyki jak to matka probowala mi wmowic. w domu sytuacja byla tak niezdrowa ze dawalam rady. potem jeszcze slowa matki ze to bedzie twoja pamiatka na dluie lata. i tak bylo...4 lata chodzilam bez zebow a zalozenie sztucznych w ktorych wygladam dzis pieknie zalatwily nauczycielki ze szkoly i wychowawczyni, jak rowniez internat w ktorym moglam mieszkac i skonczyc lo. jestem im za to wdzieczna a matki nienawidze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emangro
autorko Twoja matka jest chora:/ kary karami.Za kare nie mozna pokazywac dziecku,ze juz go nie kochasz.Twoja matka to potwor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emangro
matko jedyna mila...co to za suka?A gdzie Twoj ojciec byl?Takie szmaty powinny sie w piekle smazyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
widzisz? do dzisiaj skrzywdzone dziecko w Tobie ukrywa przed wszystkimi smutna prawde i broni rodzica - potwora... zbuntuj sie wkoncu, zerwij kontakt, niech Cie przeprosi za wszystko... gdyby to nie byla Twoja matka to tez bys udawala, ze wszystko gra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hcjydjtyd
A ja uważam, że rodzice robili źle nie każąc mnie. Oni całe zycie stawiali na pierdolenie trzy po trzy i nawijanie w kołko że coś jest złe, że tak nie wolno itd. DLa mnie to po prostu było śmieszne i nie przynosiło żadnej nauczki na przyszłość. Dlatego też w wieku 1 lat paliłam już papierosy, na koncie miałam już powazne upicie się a w planach miałam narkotyki. Potem przyszły problemy ze złym towarzystwem, prawem. A moi rodzice? W dalszym ciągu głupio gledzili zamiast zacząć działać. Może gdybym dostała porządne lanie to bym się otrzasnęła. Otrzeźwienie przyszło dopiero w wieku 25 lat. Dla mnie wtedy najlepszym zajęciem było obijanie się. Nie miałam ani szkoły żadnej skończonej ani pracy. Byłam uzalezniona od alkoholu, papierosów i nie umiałam wytrzymac kilku dni bez marihuany. Gdyby nie chłopak którego wtedy poznałam a który dziś jest moim mężem pewnie bym całkiem stoczyła się do rynsztoka. Mam 35 lat i mam ogromny żal do rodziców że tak wszystko załatwili. Być może wychowali mnie bez przemocy ale ja sama też przemocy innym ludziom wiele zadałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hcjydjtyd
Dlatego też w wieku 12 lat *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jest
roznica miedzy karaniem a biciem i znecaniem sie nad dzieckiem u mnie bylo szarpanie za wlosy,bicie,kopanie,wyzywanie od dziwek (10letnie dziecko) ale moja matka ciagle mi mowi ile to ja od niej nie dostalam i jak wspaniale bylo moje dziecinstwo .tez probowalam sie zabic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×