tydzień po ślubie....mam wątpliwości....

powód religijny

nie powinnas sie bac tej rozmowy idz do niego i pogadaj a nie dusisz to w sobie, porozmawijajcie o uczuciach

zauważyłam,że jak znią gada a robi to co dwa a czasem co tydzień,to opowiada o wszystkim co się u nas dzieje.czasem mowi o takich rzeczach ze jestem zła. a poza tym nie ma wekendu zeby nie gadał z mamą albo z bratem.to gadanie nie trw godzinę ale dwie lub trzy to norma a czasem więcej.

To co Ty tu robisz??? Wyjdź z sypialni i odciagnij go od kompa. Na co czekasz??? Zażartuj, że w końcu jesteście sami i dla siebie i że mama powinna już iść spać :P

no widzisz to jest pod jej silnym wpływem tak to bywa z ich mamuskami , trzeba ztym walczyć od poczatku bo potem kaplica zawsze bedzie sie mamuska wpierdalała!

hahaha to nie jest realne bo jak bym to zrobiła to by się wkurzył,że mu nie daję sie z rodziną kontaktowac.wlasnie w tej chwili opowiada jakie to jego ciotka miala przygody na lotnisku....porazka

maminsynek do potegi entej..:( wspolczuje autorko Zadnego zycia z nim nie bedziesz miala...

była tu u nas tydzień czułam się jak nie w swoim domu.wszystko ją denerwowało i nie pasowało jej.było jej za gorąco,przeszkadzała mucha brzecząca,ze za mało spedzam z nią czasu itp.itd.

ja czuje presję,że nie bedzie naszych prywatnych spraw i o wszystkim bedzie gadał mamie

nie trać czasu z kimś kto go nie ma żeby spędzać go z tobą

znam to z autopsji ale szybko postawiłam mojemu meżowi twarde zasady co do jego mamuśki , szcześciem jest to ze ona mieszka 600 km od nas . musisz postawic na swoim bo inaczej mamuska zdominuje wam życie a to napewno bedzie powodem do takiego zachowania twojego męża oddetnij tą pępowinę!!

Masz powód, by unieważnić małżeństwo.

jego mamuska mieszka w usa,więc to daleko.jedyny kontakt to gadanie przez neta z kamerką.oczywiscie zawsze pyta go gdzie ja jestem a on sie tłumaczy ostro .ja nie zawsze chce z nia gadac i mówie mu,zeby powiedzial coś kolwiek.on nie potrafi nawet sklamac ze jestem zajeta.wiekszosc wekendowych wieczorow to rozmowa przez neta z jego rodzinką....mam dosyc.....

matka zawsze bedzie number one:( ciezko zmienic te nawyki Proponuje na razie rozmowy z nim i spokojna obserwacje sytuacji np.przez miesiac Potem wyciagniesz wnioski i ewentualnie podejmiesz jakies kroki

marzy mi się nawet wieczor przy glupowatej komedii ale razem w spokoju i psychicznym komforcie,ze jestesmy tylko my

on zawsze się pyta jej o rade,ja nie jestem wlasciwa osoba do doradzania dla niego

kurna... po ślubie i nadal dziewica... to musi być frustrujące :o

jego brat jest zupelnie inny.przywiózł swoją żonę do rodzinnego miasta aby jej wszystko pokazac,mnie moj nigdzie nic nie pokazuje.czuje ze zle zrobiłam

dziewczyno, dlaczego za niego wyszłaś? :/ nie potrafię tego pojąc,,

jest jeszcze jedno....on nie szanuje mojej rodziny bo jest dla nich nie miły.dla swoich do rany przyłóż....przykro mi.na naszym weselu ciagle gadal ze swoimi a ja starałam sie jakos zainteresowac wszystkimi i jego rodziną i mojąwięc do mojej podchodziłam sama zeby porozmawiac

było mi przykro kiedy siedzielismy przy stole albo wychodzilismy na zewnatrz to on ciągle robił uniki i ciagnął do swoich....a ja zostawalam sama więc szlam sama do swoich

to że chwilowo się nie uklada nie oznacza że źle zrobiłaś. jednak coś Cię skłoniło do tego, przypuszczam, że miłość. do rodziny może z czasem się przekona..

dla niego bylo wazniejsze ze zonie brata lepiej smakuje kotlet od flaków niż to zeby ze mna zatanczyc.tanczylismy malo ze soba

3 lata ze sobą i bez sexu? po ślubie też nie... masakra:( czy Twój mąż miał jakieś doświadczenia seksualne? może on się boi, że się nie sprawdzi?

napisala ze widzieliscie nago/ przeciez kosciol katolicki tego nie akceptuje przd slubem

widzieliście się nago, ale czy coś było wcześniej typu petting??? Bo widzieć to się można i nic... przypadkiem podczas kąpieli itp. Niemożliwe żeby przez 3 lata nie ciągło Was do pocałunków, pieszczot,,, stosunek odłożyliście na "po ślubie" ale jakieś pieszczoty ciałą były w ogóle czy też nie??? te rozmowy z mamusią ograniczyć musi, niech rozmaiwia raz w tyg ale godzinę, a nie tyle czasu.... Po co ma z nią gadać o bzdurach, wystarczy wymienić najważniejsze informacje... zorganizuj jakiś miły wiczór, zrób kolację, wspólna kąpiel itp, porozmawiaj z nim, bo może on się "boi 1 razu", musicie się "dotrzeć" :-)

no to teraz czas zacząć wariant naprawczy - po pierwsze usiądź z nim przy kompie i weseło gadajcie razem z matką i bratem, narzekaj, proś o radę - ma być fajnie -po drugie, po takiej akcji on będzie rozluźniony, trochę wdzięczny i bardziej przyjazny, ( w czasie rozmowy miej gesty typu buziak, głaskanie, przytulanki na dwie sekundy) - kiedy zamknie kompa( nie Ty ale on) powiedz coś zachęcającego w stylu " dzisiaj jesteś fantastycznie fajny, kocham cię i chodź tu do mnie szybko abym cie ukochała" - no i do boju

właśnie, spróbuj zmienić swoje nastawienie do jego rodziny, to i on zmieni swoje do Twojej, usiądź obok jak rozmawia z mamą, tez zacznij coś mówić, może niby o jakąś radę ją zapytaj (odnośnie gotowania itp, czegoś na czym się zna jego mama, byście "temat złapały"), uśmiechaj się itp. Jak sama zaczniesz z nia rozmawiać, to mąż się "znudzi" i szybciej zakończy rozmowę, lub zobaczy, że jesteś otwarta na jego rodzinę, to Plus dla Ciebie... Bo jak teraz tak będziesz stała z boku, to potem tak już pozostanie i coraz trudniej będzie Ci to zmienić... Jego mama chyba chciałaby z Tobą poGG bo przecież pytała o Ciebie nieraz jak rozmawiali....

wakacje ->nuda->brak kreatywności->tematy takie jak ten

ale kanał jeszcze inni dają się w to wkręcać. Przecież po ślubie to się z wyra nie wychodzi. Trzeba zajeeebać się w deseczkę. A wy dajecie się nabrać na podpuchę. Zwykłe prowo a ludzie uwierzyli ha hah ha ha!!!!!!