Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bela_mi

czy mówicie do brzuszka??

Polecane posty

podobno od 20 tyg dziecko zaczyna juz slyszec rozne poradniki zalecaja mowic do brzucha. ja spiewm kolysanki i czytam bajki, ale moja rozmowa sie konczy tylko na dzien dobry i dobranoc. a wy co mowicie dzidziusiowi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Nie, chyba ze za bardzo sie wierci, to mowie mu, zeby przestal matce dokuczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę śmieszne - już sam temat nasuwa myśl o infantylnych mamuśkach :) Wiadomo, że nawiązywałam więź ze swym jeszcze wtedy nienarodzonym dzieckiem, ale bajek mu nie czytałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałam z nim - bez czytania bajek i śpiewania kołysanek :) Słuchaliśmy razem muzyki - baaaaardzo głośno. Usypiałam go, gdy w nocy kopał i nie dawał zasnąć :) Często brałam prysznic, bo gdy tylko słyszał dźwięk zamykanej kabiny to od razy kierował się jak najbliżej przodu brzucha - chyba jakoś odczuwał tą ciepłą wodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrth
Uważam że ma to sens ale mi się nie chciało. Śpiewałam tylko małej gdy się kąpałam, hałasowałam wodą itd. Tłumaczyłam jej też o co chodzi z nagłymi hałasami np odgłosem grzmotów. Teraz, i od noworodka mała uwielbia wodę, nawet prysznic w oczy oraz nie przejmuje się żadnymi hukami, i może to dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja wlasnie nie bardzo wiem o czym rozmawiac z dzieciatkiem (wiec sie pytam) dlatego czytam mu bajki jakby nie bylo to tez rodzaj nawiazywania wiezi no tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, myślę że jemu jest wszystko jedno, czy mówisz do niego czy rozmawiasz z kimkolwiek i bardziej chodzi o poznanie Twojego głosu. W ten sposób Cię rozpoznaje. Ja nie rozmawiałam z moim dzieckiem dopóki nie zaczął o sobie dawać znać, bo poprostu wydawało mi się śmieszne mówić do swojego brzucha; równie dobrze mogłabym rozmawiać ze swoim kolanem. Ale jak już był większy, miał swój rytm dnia, kopał mnie i informował że już tu jest to inna bajka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja jestem w 22 tyg i czasem zwlaszcza wieczorem czuje delikatnie jak mi tam fika. no i strasznie chce z nia rozmawiac tylko tez dla mnie to troche dziwne tak jak piszesz dlatego czytam jej i spiewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) no jakoś zanim poczulam ruchy dziecka to czulam sie tak jakby ta ciaza mnie nie dotyczyla cieszylam sie strasznie ale nie docieral do mnie ten fakt. teraz jak ja czuje to chcialam z nia rozmawac ale jak wczesniej pisalam nie wiedzialam o czym, wiec zaczelam czytac i spiewac bo uznałam to za jakis sposob na kontakt z dzickiem, ale jak piszesz ze pogaduchy przychodza z czasem to mi troche ulzylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba każda kobieta czuje się na początku nie swojo. Niby jest w ciąży ale nie bardzo to czuje; brzuch mały, dziecko nie kopie itp Ale sama zobaczysz, że już za niedługo będziesz w stanie wyczuć gdzie jest główka a gdzie nóżki, dziecko będzie miało swój rytm dnia, będziesz wiedziała kiedy śpi, a kiedy szaleje (u mnie niestety było to między 3-4 rano), będziesz czuła jego czkawkę. I wtedy się do niego zbliżysz, a dylematy czy czytać czy śpiewać okażą się śmieszne, bo poprostu będziecie razem przebywać cały czas :) Fajnie ten czas wspominam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tatus dziecka rozmawial z nim?? heh bo moj juz jej opowiada jak beda na spacery chodzic i co beda robic. rozczula mnie to i troche mu zazdroszcze latwosci w nawiazywaniu kontaktu, ale najbardziej mnie bawi to jak mi wsadza palce do pepka tlumaczac ze chce byc blizej zośki :) i chyba cos w tym jest ze coreczki sa tatusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż codziennie śpiewał tą samą piosenkę do brzucha - robił to czysto doświadczalnie :) Po urodzeniu syn za skarby świata nie reagował na tą piosenkę, więc chyba rola taty w tej kwestii może byc ograniczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania1984s
ja za to bardzo głośno pierdzę bo wiem że mojemu czarnemu dzieciątku będzie to przypominać odgłos afrykańskich tamtanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej! ale masz problem...mow mu o wszystkim , co w danym momecie robisz, co czujesz, co zajadasz i czy mu tez smakuje,? to takie proste....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia_mama
ja czasami krzycze i bije sie w brzuszek, zeby moje dziecko przyzwyczailo sie do dyscypliny. tesciowa mowi, ze pozniej lepiej reaguje na krzyki i klapsy i latwiej jest go uciszyc(np. w nocy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania1984s
ja natomiast jeszcze uprawiam seks z konikiem (stary za cienki)żeby me dziecko w przyszłości było dobrym jeźdzcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×