Ja juz go nie kocham on nie chce mi dac rozwodu i co bedzie?

jestesmy razem 4,5 roku... jest zle od 2.5 dalej juz nie moge....za duzo psychicznego "znecania", manipulacji, checi odizolowania mnie od wszytkich. Powiedzialam mu chce rozwodu...on mi ze separacji. Powiedzial ze nie zgodzi sie na rozwod.Nie mamy dzieci, wspolne mieszkanie na kredyt. Od 1.5 roku rozdzielnosc gospodarcza, "0" sexu, itd. Powiedzial ze jak pojdzie do sadu to wszytko powie...nie moge z nim dogadac sie czy z orzekaniem czy bez.... Wynika ze bedzie musialo byz z orzekaniem ibede musiala znajomych ciagac po sadach -porazka. Czy moge nie dostac rozwodu....czy kolejny raz mnie straszy?

tez jestem w podobnej sytacji kto poradzi nam???

No i co z tego , ze on nie chce rozwodu? Przepisy stanowią: jeśeli jeden z małżonków chce rozwodu, a drugi separacji to sąd orzeka rozwód. Nie macie dzieci, więzi: gospodarcza, uczuciowa i fizyczna musiały ustać. Zostaje kredyt i mieszkanie, tym też w razie braku zgody zajmie się sąd. nie dramatyzuj tylko pisz pozew.

Nie dramatyzuje tylko wiem ze to typ psychopaty.... i nie wiem co mu do glowy przyjdzie

czy dopiero szukasz????????????????????? Zabieraj się za naprawienie swojego malzeńtwa, póki jeszcze możesz, a nie głupoty ci w głowie.

rozwód powinnaś dostać.z tym ze jeżeli z ożekaniem to bedzie to trawo o wiele dłużej.i znajomych bedziesz musiała ciągać po sądach. http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Nie ma m KOCHANKA!!!!! mam wstert do chlopów... Nie mam zamiaru nic juz naprawiac bo nie ma co!!!