problemy małżeńskie

żona narzeka ze nie chcę się z nią kochać jak jej powiedzieć, że nie podoba mi się fizycznie i chcę, aby schudła a przy okazji, aby się nie obraziła. Do tej pory ściemniałem, że albo jestem zmęczony a to, że gorąco i mi się nie chce..

mamy nadzieje ze sam wygladasz jak mlody bog

zaproponuj jej wspolny basen, bieganie, silownie itp - razem bedzie latwiej i Ty tez wyrzezbisz sobie miesnie

zwyczajnie powiedziec i tyle , tu nie ma sie co ceregielic , ale powiedziec to trzeba jak najdelikatniej ! mimika twarzy musi byc trzymana na wodzy !! przytul ja zatem i powiedz kochanie ... nie podobasz mi sie w tej wadze , wygladzie , zrób cos z tym ....

paczuszku, pulpeciku itp to zalapie o co chodzi :) albo powiedz prosto z mostu, wtedy sie obrazi i masz spokoj z seksem przynajmniej na miesiac :D

to co? Myślałeś, ze ludzie do końca zycia będą piękni? Nie dojrzałeś chyba do związku. Myślałeś, ze związek buduje się tylko na urodzie?

madz ma rację.zaproponuj jej wspólny aktywny wypoczynek.przy okazji ty też troche zgubisz.obopólna korzyść http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

moze nie lacz jej nadwagi z twoja oziebloscia seksualna.zapytaj ja tylko,czy zauwazyla,ze ostatnio sie jej przytylo i zeby uwazala,bo wie jak trudno potem zrzucic i o zdrowie tez chodzi.a potem zaproponuj jakis sport:)

ale trzeba miec jakies standardy. jako kobieta nie wyobrazam sobie przekroczyc wagi 65 kg nie mowiac o wiecej, a tymczasem jest mnostwo kobiet ktore dawno powinny mniej zrec ale sie nie przejmuja bo sa po slubie i maz musi je kochac takimi jakie sa :P

nie ruszaj tematu sexu tylko zapytaj co właściwie się dzieje że nie może zgubić tych kilogramów, może jakieś badania trzeba zrobić bo się martwisz o nią, to sprawia,że coś wyhamowuje u Ciebie pożądanie bo uważasz,że kobieta która tak przytyła i pogodziłą się z tym , jest chora a to napawa Ciebie jakąś blokadą. Chciałbyś jej pomóc ale nie wiesz jak i dlatego postanowiłeś o tym pogadać i abyście razem naprawili swoje relacje.

do a jak z nią ślub brałeś kowa mać ona ma 27 lat... wypadał by jakoś wygladać

no nie mam tu na mysli patologii ale przyznasz, ze nie zakochujesz się w urodzie tylko w CZŁOWIEKU i nie wyobrażam sobie czuć wstręt do mężatylko dlatego, ze mu się z latami zbrzydło trochę

Facet to facet. Mysli inaczej od kobiet. Może kocha, szanuje i pomaga zonie..ale seks to seks. On rządzi się innymi prawami. nie zmusisz przecież ciała by chciało się kochac jak partnerka czy partner "odpycha" swoim wyglądem. Wspolne wypady na siłownie, spacery lub inna forma wysiłku fizycznego może okazać się dla was zbawienna. Nie dosc,ze zgubicie kg to jeszcze miło spędzicie czas razem.

nie popadajmy w jakas utarta tu mentalnosc , ze zwiazek nie polega tylko na sexie , polega na wielu rzeczach a do nich nalezy też sex i partner musi partnera poniecac ! olesny grubas zadnej kobiety tez nie podnieci , jeden ma ten próg ustwiony w kwesti wygladu wyzej inny nizej . trzeba o sibie dbac , ale kobiety (nie wszystkie ) przestają w małzenstwie to robic bynajmniej nie robią tego tak jak były małolatami , to i potem mamy co mamy .

Nie wiem czy powinieneś jej mówić wprost, że jest gruba, bo może się wkurwić... Powiedz jej to jak najdelikatniej.

a nich sie wkurwi , prawda to prawda lepsza taka niz najlepsze kłamstwo

pytanie zasadnicze- ile ta Twoja żona waży a ile ważyła jak ją poznałeś?

a ona co? zauwazyla ze przytyla czy uwaza ze jest sexi jak przed laty? mnie doprowadzaja do atakow smiechu wypowiedzi babeczek ktore mowia ze maz ich unika bo "troszku" im sie przytylo po ciazy. na pytanie ile mowia ze 20 kg wiecej mimo ze dziecko urodzilo sie rok temu :P ludzie, ja rozumiem ze robic prolem z nadwagi o 5-7 kg to przesada ale 20scia to nie jest troszku. to jest porazka :P

zobaczysz - jeszcze chila i ci powie , ze innym sie podoba ! i to bedzie koniec

kocham ja wszytsko inne jest wporządku ale nie mam ochoty... problerm nasila sie w wakacje jak człowiek sie porozglada na ulicy.... może nie jest strasznie gruba ale za zawsze lubiłem szczupłe

A moze ona właśnie przez ciebie tyje? Widzi,że coś jest nie tak i zajada swoje problemy? Nadmierne jedzenie to często rodzaj substytutu uczuć .