Terapia odczulająca - Alergia

Ktoś poddawał się terapii odczulające? W najbliższym czasie wybieram się na odczulanie na jad owadów błonkoskrzydłych i nie wiem na co uważać. Zdecydowałam się na odczulanie, bo parę lat temu wylądowałam w szpitalu z powodu użądlenia przez pszczołę. Mam nadzieje, że dobrze robię poddając się odczulaniu. Boję się każdego lata, kiedy te paskudztwa zaczynają latać. Boję się, że mnie znowu użądlą i wtedy nie uda mi się już tak szybko dotrzeć do szpitala. Niby noszę przy sobie adrenalinę, ale co będzie jak mnie użądli akurat wtedy jak jej zapomnę.

nikt nie ma takich doświadczeń, nie wierzę, że ten problem dotyczy tylko mnie

mój chłopak chodził na takie kuracje, ale to dość długotrwałe, no i trzeba pamiętać by co tydzień przyjąć zastrzyk. czy mu pomogło, trudno powiedzieć, ale spróbować na pewno warto.

moja przyjaciółka też się odczulała. kiedyś ją pszczoła, czy osa użądliła i trafiła do szpitala. Od tamtego momentu panicznie bała się tych owadów. W internecie znalazła jakąś stronę poświęconą terapii odczulającej i wybrała się do ośrodka, do którego adres podany był na stronie. W tym ośrodku bardzo dużo się dowiedziała na temat odczulania. Dzięki terapii przestała się tak bardzo bać. Natomiast z tego co wiem, to gdyby nie internet nie dowiedziałaby się w ogóle o tym, że istnieje coś takiego jak odczulanie. Moim zdaniem to straszne, że trafiasz do szpitala, czy przychodni ze wstrząsem a nikt Ci nie sugeruje, że możesz to uczulenie leczyć. Tak samo jest z lekarzami rodzinnymi, oni też nie zawsze o tym wiedzą. Jedyny ratunek, to alergolog, albo informacje zdobyte gdzieś w internecie.Jak chcesz to zapytam koleżankę o tą stronę, może Ci się przyda.