Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przedstawicielka rasy białej

Moja nocna akcja z dresiarzami. To się kisiory zdziwiły!

Polecane posty

Gość przedstawicielka rasy białej

Dorabiam jako kelnerka w barze i wracam autobusem późnym wieczorem, grubo po 22. Jak zawsze wybrałam się na przystanek. Byłam na nim ja, starsza kobieta i grupka dresów (było ich 5). Babka szybko się zwinęła bo przyjechał zaraz jej autobus a mój miał być dopiero za 15 minut. Odeszłam kawałek od przystanku, bo się ich bałam. I zaczęło się. Podeszli. Jeden się odezwał: On:Co tam pykasz na komórze maleńka? Ja: Nic ciekawego a masz ogień? W tym momencie zatkało ich. Myśleli że będę lała w porty. Nie wiedzieli co powiedzieć. Nie umiałam palić, raz czy dwa z ciekawości próbowałam ale nigdy nie umiałam się zaciągać. Udawałam więc, ale chyba mi to wychodziło. I znowu rozmowa: On: A ty się nas nie boisz? Ja: Dlaczego mam się bać kogoś kto mnie życzliwie poczęstował papierosem? Znowu ich wcięło, nie wiem co we mnie wstąpiło. Byli mega zdziwieni, ich morale wyraźnie spadły. Nagle jeden złapał mnie za ramię: On: A teraz się boisz? może masz ochotę na coś? Ja( z wyrahowaniem a'la Bogusław Linda): Tak kurwa mam. Puść mnie bo inaczej nie sięgne do torby po picie! Normalnie kisiosry naśmiewały się z siebie samych, jeden drugiemu gadał. W końcu przyjechał autobus i wsiadłam. Dopiero w środku zaczęłam cała drżeć i dotarło do mnie co mi groziło :O Cała poczerwieniałam ze stresu. Już nigdy nie pójdę na ten przystanek, wolę iść na dalszy gdzie zawsze ktoś czeka na przystanku. Ale jak widać jest to na nich sposób. Nie można pokazać że się boisz. Jak się jest sierotą to byle ćwok może nam coś zrobić. Ja się nie dałam, ale chyba ktoś z góry mi pomógł bo zawsze się bałam takich sytuacji. Ale kisiory zgaszone! :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też się przyznam do takich
oj, powiem Ci, że miałaś dużo szczęścia i chyba rzeczywiście ktoś nad Tobą czuwał. Też zdarzało mi się wracać samej późno do domu i miałam różne historie. Dojeżdżałam. Raz uciekł mi pociąg i poznałam jakiegoś chłopaka. Spałam u niego. Grzecznie było. Przespałam się i poszłam rano na następny. A co jak bym źle trafiła? Dużo miałam takich podobnych i chyba też nade mną anioł czuwał. Co za durny wiek, że się nie myśli, to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawicielka rasy białej
no a ci dresiarze to mieli trochę procentów tak w ogóle i wcale nie mieli "naście" lat :O okropne przeżycie heh, chłopak jak się o tym dowiedział to zażądał że będzie po mnie przyjeżdżał wieczorem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×