Faceci są ohydni i bezwstydni

Nie wstydzą się srać, pierdzieć i walić konia w oknie. Naprawdę ciężko spotkać mężczyznę z klasą. Jak mnie to denerwuje, ciekawe jakby się czuli jakby ich kobieta pierdziała co chwilę na głos, srała z otwartymi drzwiami, nie myła kibla po sobie, masturbowała się przy pornosach dajmy na to nie kryjąc się zbytnio. Nienawidzę takich facetów. Ohyda.

walić konia w oknie - umarłam:D:D:D:D:D:D A tak poważnie - na jakich ty facetów trafiasz?:o

Na szczescie nie mam z takimi do czynienia :)

a moj jak się upije to wali konia w oknie i spuszcza się na chodnik, celując w ludzi :(

miałam takiego sąsiada,co walił w oknie, godzinami siedział przy kompie i trzepał, mieszkałam też z różnymi facetami na stancji. jestem wykończona

jestem facetem i nie wstydzę się pierdzenia ani walenia konia w oknie, srtam gzie popadnie a zdanie i opinia kobiet lata mi pomiędzy nogami. „Wydaję się że nie ma skupiska społecznego, w którym nie pojawiłyby się jakieś problemy związane z dostępem za kulisy. Inny taki rejon przywodzi na myśl powszechna w naszym społeczeństwie tendencja do sprawowania przez wykonawcę kontroli nad miejscem, które odwiedza w celu załatwienia tak zwanych potrzeb fizjologicznych. W naszym społeczeństwie wypróżnianie wciąga jednostkę w działalność, która jest sprzeczna z wzorcami czystości i obyczajności wyrażanymi w wielu naszych poczynaniach. Działalność ta pociąga za sobą zdekompletowanie stroju i wyjście z gry, czyli zrzucenie z twarzy scenicznej maski, którą jednostka posługuję się podczas bezpośredniej interakcji z innymi. Jednocześnie jest jej trudno w takiej sytuacji przywołać z powrotem osobową fasadę, kiedy nagle powstaje potrzeba wznowienia interakcji.

jestem facetem i nie wstydzę się pierdzenia ani walenia konia w oknie, sram gdzie popadnie a zdanie i opinia kobiet lata mi pomiędzy nogami. „Wydaję się że nie ma skupiska społecznego, w którym nie pojawiłyby się jakieś problemy związane z dostępem za kulisy. Inny taki rejon przywodzi na myśl powszechna w naszym społeczeństwie tendencja do sprawowania przez wykonawcę kontroli nad miejscem, które odwiedza w celu załatwienia tak zwanych potrzeb fizjologicznych. W naszym społeczeństwie wypróżnianie wciąga jednostkę w działalność, która jest sprzeczna z wzorcami czystości i obyczajności wyrażanymi w wielu naszych poczynaniach. Działalność ta pociąga za sobą zdekompletowanie stroju i wyjście z gry, czyli zrzucenie z twarzy scenicznej maski, którą jednostka posługuję się podczas bezpośredniej interakcji z innymi. Jednocześnie jest jej trudno w takiej sytuacji przywołać z powrotem osobową fasadę, kiedy nagle powstaje potrzeba wznowienia interakcji.

jestem facetem i nie wstydzę się pierdzenia ani walenia konia w oknie, sram gdzie popadnie a zdanie i opinia kobiet lata mi pomiędzy nogami. „Wydaję się że nie ma skupiska społecznego, w którym nie pojawiłyby się jakieś problemy związane z dostępem za kulisy. Inny taki rejon przywodzi na myśl powszechna w naszym społeczeństwie tendencja do sprawowania przez wykonawcę kontroli nad miejscem, które odwiedza w celu załatwienia tak zwanych potrzeb fizjologicznych. W naszym społeczeństwie wypróżnianie wciąga jednostkę w działalność, która jest sprzeczna z wzorcami czystości i obyczajności wyrażanymi w wielu naszych poczynaniach. Działalność ta pociąga za sobą zdekompletowanie stroju i wyjście z gry, czyli zrzucenie z twarzy scenicznej maski, którą jednostka posługuję się podczas bezpośredniej interakcji z innymi. Jednocześnie jest jej trudno w takiej sytuacji przywołać z powrotem osobową fasadę, kiedy nagle powstaje potrzeba wznowienia interakcji.

jestem facetem i nie wstydzę się pierdzenia ani walenia konia w oknie, sram gdzie popadnie a zdanie i opinia kobiet lata mi pomiędzy nogami. „Wydaję się że nie ma skupiska społecznego, w którym nie pojawiłyby się jakieś problemy związane z dostępem za kulisy. Inny taki rejon przywodzi na myśl powszechna w naszym społeczeństwie tendencja do sprawowania przez wykonawcę kontroli nad miejscem, które odwiedza w celu załatwienia tak zwanych potrzeb fizjologicznych. W naszym społeczeństwie wypróżnianie wciąga jednostkę w działalność, która jest sprzeczna z wzorcami czystości i obyczajności wyrażanymi w wielu naszych poczynaniach. Działalność ta pociąga za sobą zdekompletowanie stroju i wyjście z gry, czyli zrzucenie z twarzy scenicznej maski, którą jednostka posługuję się podczas bezpośredniej interakcji z innymi. Jednocześnie jest jej trudno w takiej sytuacji przywołać z powrotem osobową fasadę, kiedy nagle powstaje potrzeba wznowienia interakcji.

No i co to ma znaczyć, ten intelektualistyczny bełkot? Musisz szukać argumentów żeby usprawiedliwić swoje chamstwo, dla mnie to oznaka braku szacunku. Indianie A P np. za potrzebą jechali nawet 3 godziny od obozu, nigdy nie byli ekshibicjonistami, to był dla nich temat wstydliwy. Pierdzenie na głos, równie dobrze możesz zacząć bluzgać i rzucać mięsem, to jest to samo, a jak nie masz normalnych odruchów to się lecz!!!!

Każdy sobie wali konia sam lub mu walą ;-D, w oknie to oczywiście przesada, dla mnie osobiście jest to WSTYD, ale walenie konia to nie jest oznaka braku szacunku, tylko odstresowanie się, relaks, pierdzi każdy...bo trzeba pozbyć się gazów, ale sranie gdzie popadnie to to już nie jest fajne...no chyba, że nie ma kibla nigdzie w pobliżu to jest to jakoś usprawiedliwione.

- http://powiekszanie-piersi.org

a ja se lubie piernąć i sram w majty potem są brązowe. a na wieczór zdejmuje i wale konia