Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rumorek

o czym swiadczy podejscie mojej narzeczonej do slubu?

Polecane posty

Gość rumorek

Niby mamy brac slub, ale moja narzeczona nie garnie sie do ustalania terminu, miejsca itd. Nie szuka sukienki. Nie nosi pierscionka. jesli mowi cos o slubie to zeby byl on jak najmniejszy, jak najmniej ludzi, najskromniejszy mowi ze nie lubi w ogole slubow, wesel nie chce isc na wesele mojej kuzynki o co tu chodzi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konopka-zarobka
o nic :) ja też tak mam, a bardzo chcę wziąć ślub :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ona się boi. To ważna zmiana. Nie możesz z nią porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym, że nie lubi takich teatrzyków i pokazówek. Nic poza tym Jestem identyczna. Kocham męża strasznie, ale ślub i wesele były dla mnie koszmarem. No chyba że jest coś więcej - ale powinieneś to widzieć, jeśli już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym, że nie lubi takich teatrzyków i pokazówek. Nic poza tym Jestem identyczna. Kocham męża strasznie, ale ślub i wesele były dla mnie koszmarem. No chyba że jest coś więcej - ale powinieneś to widzieć, jeśli już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znaczy, ze ma kochanka i raz dwa kopnie Cie w tyłek:D to chciałeś usłyszeć?? Ps Spytaj ja ona pewnie wie najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumorek
to mozna chciec wziac slub i mowic ze sie tego nie lubi i nie robic nic w kierunku by go wziac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREEpalestine
slubu na razie nie planuje, ale nawet jak zaplanujemy, to raczej tez nie bede sie nim 'jarac', obrzed jak obrzed, ale niektore kobietki potrafia o nim marzyc i planowac latami:O a chodzi o was,o milosc, o bliskich, a nie o sukienke nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazylia z tymiankiem
Niektórzy nie znoszą tego typu imprez fo fakt. Ale gdybym nie posiadała tego doświadczenia co teraz (przechodzone zareczyny ponad rok) to ...daje to do myślenia. U mnie było podobnie - ale to facet nie chciał szukać pierwszego wspólnego lokum, rezerwować sali itd. Nic nie chciał poza jednym - wiecznym piciem i imprezą - beze mnie, z kumplami. Bo tak wygodniej. Po prostu nie dorósł do tego. Twoja wybranka może też nie? co innego jest rozmawiac a jak fajna byłabys żoną/mężem a co innego razem pomieszkać choć przez miesiąc. Wierzcie mi - fajnie jest powiedzieć tak - jak się kogoś prosi o rękę, ale jakoś niektórzy zapominają o konsekwencjach z tym związanych, z zmianach, ważnych zmianach. Musicie porozmawiać koniecznie. Jeśli będziecie umieli rozmawiać w tej kwestii - to na inne temty też. Dodam że to problem jest malutki, są w życiu małużeńskim gorsze problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tym ze nie lubi slubow
i tego calego szalenstwa, ja tez tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazylia z tymiankiem
Niektórzy nie znoszą tego typu imprez fo fakt. Ale gdybym nie posiadała tego doświadczenia co teraz (przechodzone zareczyny ponad rok) to ...daje to do myślenia. U mnie było podobnie - ale to facet nie chciał szukać pierwszego wspólnego lokum, rezerwować sali itd. Nic nie chciał poza jednym - wiecznym piciem i imprezą - beze mnie, z kumplami. Bo tak wygodniej. Po prostu nie dorósł do tego. Twoja wybranka może też nie? co innego jest rozmawiac a jak fajna byłabys żoną/mężem a co innego razem pomieszkać choć przez miesiąc. Wierzcie mi - fajnie jest powiedzieć tak - jak się kogoś prosi o rękę, ale jakoś niektórzy zapominają o konsekwencjach z tym związanych, z zmianach, ważnych zmianach. Musicie porozmawiać koniecznie. Jeśli będziecie umieli rozmawiać w tej kwestii - to na inne temty też. Dodam że to problem jest malutki, są w życiu małużeńskim gorsze problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy nie znoszą tego typu imprez fo fakt. Ale gdybym nie posiadała tego doświadczenia co teraz (przechodzone zareczyny ponad rok) to ...daje to do myślenia. U mnie było podobnie - ale to facet nie chciał szukać pierwszego wspólnego lokum, rezerwować sali itd. Nic nie chciał poza jednym - wiecznym piciem i imprezą - beze mnie, z kumplami. Bo tak wygodniej. Po prostu nie dorósł do tego. Twoja wybranka może też nie? co innego jest rozmawiac a jak fajna byłabys żoną/mężem a co innego razem pomieszkać choć przez miesiąc. Wierzcie mi - fajnie jest powiedzieć tak - jak się kogoś prosi o rękę, ale jakoś niektórzy zapominają o konsekwencjach z tym związanych, z zmianach, ważnych zmianach. Musicie porozmawiać koniecznie. Jeśli będziecie umieli rozmawiać w tej kwestii - to na inne temty też. Dodam że to problem jest malutki, są w życiu małużeńskim gorsze problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumorek
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocławianka!!
powiem szczerze ze chyba kazdy kto zabiera sie za organizacje wesela po kilku dniach ma dosc jak zobaczy czym to pachnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annodomini2010
Moje podejście byłoby podobne, bo dla mnie ślub jest tak naprawdę dla tych dwóch osób a nie robienie pokazówki, jak myśl o hucznym ślubie to dla mnie koszmar. Najchętniej zrobiłabym to tylko z ukochanym bo nikogo do szczęścia mi więcej nie potrzeba Pogadajcie szczerze, powiedz że jest Ci trochę przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoge z obiadem
o nie to znowu ten, co ma problem, bo mamusia chce wielka imprezę a przyszła żona nie :( co tam jeszcze było? osobne imprezki dla rodziny panny młodej i pana młodego? przecież miałeś ją rzucić w pizdu, bo nie daje się twojej mamuni?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie lubię wesel i całej tej otoczki. nie chciałam robić nic. miałam zamiar iść z mężem do kościoła i wrócić od razu do domu. na prośbe moich rodziców pozwoliłam im zorganizować przyjęcie dla 30 osób po to, żeby ONI się bawili :) nie rozumiem tylko dlaczego nie nosi pierścionka... ja nigdy go nie zdejmowałam. może jest za bogaty??? sam kupowałeś czy w porozumieniu z narzeczoną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×