Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalamidoo

nikogo nie obchodzą moje emocje

Polecane posty

Gość lalamidoo

mam tyle tego syfu do wyrzucenia i żadnej pokrewnej duszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
na widok chłopaków aż misię te moje emocje z pochwy wylewają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
nie sądzę, żeby kogoś tutaj też to obchodziło, za dużo tu osób niepoważnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie pracuje w burdelu to nic dziwnego ze na widok facetow taka reakcje masz. Lalamido duzo juz mowi o Tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
na pzrykład ten podszyw :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chętnie wysłucham jeżeli jesteś kimś poważnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdź sobie jakieś hobby może. Np ja miałem doła, a dziś znalazłem sobie hobby i wszystko minęło jak na razie. Szukam ludzi którzy jechali pociągiem TGV w 1995 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
jestem poważna , mam budę na bazarze , zarabiam krocie tylko samotnosć mnie zżera i orgazmów brak. wszystko powoli traci sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
to wyżej to podszyw, chodzi o to, że jestem ciężko chora i zostaje z tym sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annodomini2010
Dajesz, ja chętnie wysłucham (a raczej wyczytam) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
naprawdę nie jestem pewna, czy ktoś chciałby być ze mną tak na serio, bo wiązałoby się to z pewnym poświęceniem i zaakceptowaniem mojej choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
na nerwicę lękową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mogę wysłuchać tego co masz do napisania, jakkolwiek to by absurdalnie nie brzmiał. Przez 2 tygodnie męczono się tu z moim dołem, teraz ja mogę się pomęczyć z czyimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annodomini2010
Ale leczysz się? Chodzisz na terapię? Drugiej osobie łatwiej jest zaakceptować widząc że ktoś jest aktywny a nie biernie poddaje się tokowi wydarzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
niedługo się wyprowadzam, będę mieszkać zupełnie sama i nie wiem czy poradzę sobie ze swoim zdrowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
biorę leki, ale różnie to bywa, czasem nie pomagają, mam wtedy silne napady lęku z myślami samobójczymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annodomini2010
No, wyrzuć to z siebie, bo za język to nie wiem czy całą noc będzie ktoś ciągnął ;) A wyprowadzasz się z własnej woli? Bo wydaje mi się że nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
mam też z tego powodu problemy w kontaktach z 'normalnymi' ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
to jest okropne, jak nikt cię nie rozumie, a nawet rodzina nie chce o tym słyszeć, a co dopiero obca osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najdziwniejszy
a ze tak spytam... czy ciebie obchodza emocje innych, czy tylko twoje wlasnie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
może się wydawać, że jestem tak skoncentrowana tylko na sobie, ale to z powodu moich problemów, po prostu nic poza nimi nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annodomini2010
Myli samobójcze u mnie to norma, ale znalazłam ich ujście. Pociągają mnie cholernie niebezpieczne zawody. Bo jak umierać to przynajmniej za coś (nawet jeśłi moja wiara jest już nieco zachwiana) a nie bezsensu :) No pisz coś więcej A wmawianie sobie że jest się nienormalnym to kiepska metoda, poczytaj może "sekret" Rhondy jakiejś tam. Najbardziej szajbnięta książka jaką znam o motywacji, ale może coś w tym jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×