Moj przyjaciel jest zonaty.

Jakis czas temu poznalam na pewnym potralu faceta.Milonam sie rozmawailo.I wymienilismy sie telefonami.I od tygodnia codziennie wieczoraami dzwoni do mnie i rozmawiamy sobie o wszystkim.Z nikim dawno jak z nim tak dbrz mi sie nie rozmawialo.O tym ze ma zone powiedzial mi po 2-3 dniach rozmow.wczoraj rozmawialismy ze soba wieczorem 5 h.A rano dostaje sms od niego bardzo milego. Nie mamy zamiaru sie spotkac cchemy ze ta znajomosc zostala tylko na gruncie telefonicznym nic wiecej. Bo jak mowi jest szzcesliwy z zona i niecche tego zniszczzyc.. Czy jest cos zlego w tym co robimy.Czekam na szzcere odpowiedzi

a ty naiwna

nie przeszkadza, to jest Ok. sama mam znajomego bez podteksów,a uwielbiam z nim rozmawiać, spedzać czas, ale/.... to nie narzeczony;-)

i kochankowie to żonaci faceci ... tak trzymaj

Zawsze buylam zdania ze zonatych facetow sie nie tyka.Ale z nim super nam sie rozmawia.Nawet rano napisal sms " ze w uszach ma ciagle moj glos,ze zyczy mi milego dnia i zadzwoni wieczorkiem". oDrazy ustalilismy ze nasza znajomosc to zwykla przyjazn bez spotykania sie.Tylko rozmowy telefoniczne i smsy.

Masz rację. Miło się wam gada. Jemu mile się będzie dupcyło. Właśnie przed chwilą taka jedna z gdańska też sobie pogadała i zaskoczyła a teraz szuka wiatru w polu. Naiwnych nie sieją sami się rodzą. Mówią be, a ty cacy. Baw się wesoło. Ale kanał

Wiem ze nigdy nie dojdzie do spotkania.Bynajmniej ustalilismy to odrazu.On ma rodzine i nie cche tego zniszczyc.A po za tym on nie szuka kochanki.

wiesz są rozmowy i rozmowy jeśli rozmawia się o dupie maryni dyskutuje się o jakiś tam duperelach żartuje się sobie albo pisze się czasem na zasadzie " co słychać" to nie ma w tym nic zdrożnego bo ludzie przecież mają znajomych ale jak zaczyna wyjeżdżać ci z tekstem, że w uszach ma ciągle twój głos..... to zaczyna to przekraczać granicę zwykłej znajomości

Nie przesadzajmy. Nigdy sie nie spotkamy.

Rozmawiamy o wszystkim.O zyciu i inych tysiacach rzeczach.

a co to ma do rzeczy? myślisz, że jego żona uznałaby, że to nic takiego, że takie pierdoły szepcze do ucha obcej babie? gdybyś naprawdę chciała, żeby to był tylko kolega zareagowałabyś na takie szopki też mam kolegów i mam męża i doskonale wiem gdzie są granice twój "przyjaciel" nie wie

napiszę ci jeszcze coś jeśli założyłaś tu temat i pytasz.... to sama czujesz, że jest coś nie tak

Fajny facet z niego .Mamy o czym pogadac.I tyle.

O czym rozmawiacie?

Możesz mieć przyjaciele mężczyznę. Obyś za jakiś czas nie założyła topiku: 'Kocham go a on jest żonaty, czy to źle?'

O wszsytkim.O ludziach.Ja teraz jestem sama i poruszylismy temat .Na co faxceci zwaracaja uwage u kobiety, na co sklada sie atrakcyjnsc.Albo o charakterach ludzi i np.zawody ludzi a charakter.Bardzo ciekawe to sa rozmowy.

A rozmawiacie o tym, jak te wasze pogawędki mogą wpłynąć na jego małżeństwo?

skoro to tylko kolega na tel to czemu przezywasz fakt ze jest zonaty???????????????????

naplułabym na ryj takiej szmacie jak ty

następna naiwna co myśli ze żonaty koleś to sobie chce pogadać boże skąd się takie biorą no i myślisz że to fair wobec żony tak?

Nie poruszylam tematu wplywu naszym rozmow na jego zwiazek. To tylko przyjazn i to tylko przez telefon rozmowy.Nic wiecej.

to sie kurwa zaprzyjaznij z jakims niezonatym.....

nie ma przyjazni damsko meskiej - predzej czy pozniej cos sie wydarzy i co wtedy?

Hmm... Ciekawe. Jeśli o wszystkim, to czemu o tym nie. Poczekacie aż żona zapyta się skąd takie rachunki za telefon?

Dopiero wczoraj powiedzial mi o tym ze jest zonaty.Takze mysle o tym zeby zakonczyc ta znajomosc.Dzis wiecorem bedzie dzownil bo pisal do mnie. To po co zonaty facet, majacy udane zycie rodzine rozmawia ze mna,cche miec kontakt , dzowni? Zona mu nie wystarcza. przeciez z nia tez moze sobie pogadac o wszystkim?????????

aaa to on po przyjacielsku ma ciągle w uszach twój głos? tak? ciekawe kto na to się nabierze..........

naiwana jesteś.dobrze mu sie układa z żoną a rozmawia z obcą osobą,nie dziwi cię to.daj mu czas aby sie rozkręcił wtedy zaproponuje spotkanie bez zobowiązań http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

MYslicie ze on dzowni do mnie z swojego numeru normalnego.Wiadomo ze ma 2 karte.Tak samo jak ja mam 2 karte przeciez nie dam mu swojego normlanego numeru. A po zatym podalam mu inne imie i inne miasto gdzie mieszkam.

lepiej zakoncz ta znajomosc, bo niektorym kobietom takie cos wystarczy zeby zrobic mezowi piekielna awanture i jeszcze tobie sie oberwie

wiesz co , gdyby on faktycznie był tak szczesliwy w zwiazku jak mowi , to po co rozmawialby z toba tyle godzin , albo pisał sms , moj "przyjaciel" na poczatku tez mowil , ze pewnych granic sie nie przekracza , potem kazał mi ukrywac fakt przed moim mezem , ze sie z nim kontaktuje , w koncu przegial , bo ciagle pisze sms , ze chce moje nagie zdjecie " tylko popatrzeć chce" , ostatnio nic innego sie dla niego nie liczy tylko temat zdjecia , wiesz co , kiedyś byl naprawde fajny , dobrze sie rozmawial.o , a teraz mam go dość , chce juz nie miec nic wspólnego , aha ... koles jest zonaty...z facetami nie ma przyjazni