Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ambi pur

Kobiety które kochają za bardzo.

Polecane posty

Gość ambi pur

Często widzę na kafe topiki dziewczyn, które żalą się na to, że nie potrafią zapomnieć o jakimś facecie. On je zdradzał, olewał, bawił się nimi, nie wiedziałmo ich istnieniu, miał je w dupie, itd. Można wymieniać tygodniami. Poźniej widzę porady w stylu: "jak możesz za nim tęsknić? Po tym co ci zrobił?", "daj sobie z nim spokój, nie myśl o nim", "kochasz go po tym wszystkim nadal, dziwna jesteś". Ludzie do cholery. Chyba nigdy nie byliście nieszczęśliwie zakochani, chyba nigdy nie kochaliście nikogo tak bardzo, że bylibyście w stanie wybaczyć mu wszystko, byle z tą osobą być. Ja też kocham kogoś, kto ma mnie daleko w dupie, też tęsknię za tą osobą, nie potrafię bez niej żyć. Słyszłam już mnóstwo porad, żebym sobie znalazła kogoś innego, żebym przestała o nim myśleć. Nie da się tak niestety. Serce nie sługa, a jeśli kocha się kogoś bardzo, to wybacza się mu wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bmbkma
mam dokładnie tak samo. w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sroke za ogon
czas na jakąś sensowną terapię:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest jakaś toksyczna, chora miłość. Uzależnienie od drugiej osoby. Relacja kat - ofiara :O Może się nie znam, ale to chyba podlega jakiejś terapii. Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jesteś rozkapryszonym
bachorem który za wszelką cenę musi COŚ czy KOGOŚ mieć to tak jest i to wcale nie jest miłość bo kochać możesz kogo chcesz ile chcesz kto ci broni ? wybaczyć można ale wcale sie nie chce być z osobą która nas krzywdzi po co ? chcesz być krzywdzona ? lubisz być krzywdzona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po co komu taki związek? zwariować można z taką osobą. nie wiem, wydaje mi się, że to nie ja mam jakieś chore pojęcie miłości i partnerstwa, ale czy związek nie powinien byc układem dwóch wspierających się osób opartym przede wszystkim na przyjaźni, lojalności, zrozumieniu? Namiętniości i pasje wszelkiego rodzaju też są ważne, ale bez tych wyżej wspomnianych wartości za daleko związki nie ujdą. I nie mają głębszego sensu. Gdzie we dwoje dojdziecie, skoro na byle zakręcie każde z was patrzy w dwie różne strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
Nikt nikogo nie traci, bo nikt nikogo nie ma na własność. I to jest prawdziwe przesłanie wolności: mieć najważniejszą rzecz na świecie, ale jej nie posiadać.... tyle w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no powiem Wam że ja chyba też kocham za bardzo, tylko że mój myśli, że jest wszystko ok, nie wie o co mi chodzi.. A ja nie chce tak po prostu zrywać. Chce właśnie zawalczyć - zmienić to zachowanie bo wiem że w przesłości nikt go niczego nie nauczył. Jak się nie da, to wtedy dopiero odejdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×