Czy to zemsta, bo sama nie wiem...

Jakis czas temu poznalam pewnego faceta, byl ode mnie starszy i to sporo, ale pomogl mi w wielu sprawach, wydawal sie w porzadku, wiecie taki bezinteresowny(co sie pozniej okazalo to byl tylko kamuflarz) Ale wkoncu zauwazylam ze zaczal mi adorowac i kiedy probowalam mu wytlumaczyc zeby zszedl na ziemie on mowil ze rozumie a potem znow swoje....potem zaczal na mnie gadac straszliwe glupoty a gdy sie z nim spotkalam zeby wyjasnic wszystko zaskoczyl mnie kwiatami i zaczal wyjasniac ze on nie ma z tym nic wspolnego, ze nie moglby mi czegos takiego zrobic. A potem znow rozpowiadal na mnie straszliwe brednie gdzie sie tylko dalo. Po czym napisalam mu sms z wyrzutami a ten znow to samo ze to tylko plotki i on nic nie mowil takiego, a dobrze wiem ze to on. Czy to moze byc w ramach zemsty??

Ty nie wiesz, dlaczego o tobie gadał, ale ja wiem co:) Żeś durna:)

trzeba uwazac na takich typow....znalam podobny przypadek....tylko brat tej dziewczyny w bolesny sposob wytlumaczyl temu gosciowi zeby wiecej tak nie robil. I od tamtej pory miala spokoj:)

A no wlasnie sek w tym ze nie wiem czemu tak postepowal.....badz tak laskawa i mi powiedz

a moim zdaniem to zemsta....bawi sie toba

pewnie to seryjny morderca a ty jestes jego kolejna ofiara a to jest tylko ''gra wstepna''