moj zwiazek

Witam wszystkich tutaj na tym forum.Chcialabym od was dostac jakas porade. jestem w zwiazku juz prawie 3 lata. Na poczatku tego zwiazku bylo nawet wszystko oki. Moja mama bardzo lubila mojego chlopaka do czasu gdy sam sie zwolnil z pracy.Przez ponad pol roku szuka pracy i nic nie znajdywal nie dosc ze splaca ogromne dlugi to sprzedal auto i byk bez niczego.. Duzo sie klocilismy az wkoncu zerwalismy ale po miesiacu czasu wrocilismy do siebie lecz moja mama o niczyn nie wiedziala ale ostanio jej powiedzialam prawde. Gadala mi ze to jest nie robol i ze takie kredyty ma ze w przyszkolsci mi pokaze itd. Teraz ona go nie nawidzi i strasznie sie z nia kloce. Boje sie ze to co moja mama mowi moze sie spelnic.Juz duzo razy sie roztawalismy i wracalismy. Teraz zaczol pracowac jest na okresie probnym wynajmuje mieszkanie i splaca ogromne kredyty. Lecz gdy u niego ostatnio spalam nawet sie nie cieszylam ze jestem z nim. Nie wiem co mam robic prosze o jakas rade.Ja mam 19 lat a moj chlopak 25 w grudniu.

a na co on brał tak wielkie kredyty ?

bral kredyty wsumie tak do siebie i jeden wziol mamie ktora powiedziala ze bedzie go splacac ale do dzisiaj nie placi ani grosza

Kolezanki chlopak tez bral kredyty, okazalo sie , ze na kasina i kobiety... Mam nadzieje, ze u ciebie jest inaczej. A poki mieszkasz u mamy i masz co jesc to nie odczuwasz braku pieniedzy, Jak tylko zamieszkasz z nim zaczna sie klotnie nawet i o chleb. Zalezy jaki to typ mezczyzny, ale rozsadny czlowiek nie bierze na siebie kredytow (chyba, ze jeden). Ja sluchalabym sie mamy, bo ona na pewno cie kocha i chce dla ciebie najlepiej. Jezeli jestes co do swojego faceta przekonana to i sprobuj, ale cos mi sie przestroga twojej mamy wydaje rozsadniejsza. Pozdrawiam

Ale czyja mama? Twoja czy jego?

no wiesz jak dla mnie to facet jest kompletnie nieodpowiedzialny pomijam ten kredyt który wziął dla swojej matki bo to akurat sprawa miedzy nimi...nie wiadomo na co był potrzebny.... ale resztę brał ot tak sobie na co ?....żeby lepiej żyć ...bawić się ? a na to wszytko mając takie długi sam się zwalnia z pracy i zostaje z niczym ....dla mnie to koleś ogóle nie ma wyobraźni i wiązać się z nim na poważnie teraz byłoby dużą głupotą nie wiem może uda mu się utrzymać teraz tą pracę i w końcu wyjdzie na prostą ale cholera wie ile czasu na to potrzebuje ? w każdym razie jak na razie nie ma on kobiecie nic do zaofiarowania prócz swoich długów jesteś jeszcze młoda zajmij się swoją przyszłością i nie radziłabym Ci za bardzo się angażować w ten związek ....bo pomyśl nie daj boże ciąży co wtedy ?....bieda będzie biedę poganiała

on dostaje jeszcze rente po swoim tacie ale do 26 roku zycia ona mu sie skonczy. Za to splaca te swoje kredyty. Zostalo mu gdzies 2 lata splacania. Ja juz sama nie wiem co mam robic. To jest moj pierwszy zwiazek powazny. My nawet na zadne wakacje nie jedziemy bo go poprostu nie stac.... on zaluje ze takie kredyty wziol ale czasu juz nie cofnie ja sie boje ze on moze caly czas brac jakies kredyty a ja nawet o tym nie bede wiedziec. Jak narazie nie zwiazalabym sie z nim bo boja sie takiej przyszlosci

A ty? pracujesz?

moja mama go poprostu nie cierpi wiem ze ona chce do mnie dobrze bo to wkoncu moja mama. Teraz z nia nawet nie rozmawiam i nie wiem co juz mam z tym robic. Zle sie z tym czuje chcialabym zeby bylo dobrze a nic mi sie nie uklada... Wokol mnie wszystkim sie udaje a nam to nic tzn mu

a w co fajnego zainwestowal? kupil moze mieszkanie dla Was?

JA jescze sie ucze zostala mi 4 klasa technikuma w weekendy chodze do pracy do kebabu

wlasnie to ze nie nic kompletnie nic on te kredyty bral jak jescze sie nie znalismy a po jakims czasie mamie wzilol a teraz wynajmuje mieszkanie i miesiecznie placi za wynajem 400 zl wiec to jest tak jak kolejny kredyt ale on dopiero zaczyna tam mieszkac

Moze daj mu poukladac JEGO sprawy. Nie sadze, by z pracy w kebabie byloby Cie sama stac na jakies wakacje :-) wiec jesli szukalas faceta, ktory bedzie cie sponsorowal, to faktycznie zle trafilas. Co do twojej matki, to nie bardzo rozumiem, bo mnie mama uczyla, by byc niezalezna i pracowac dla siebie, na siebie, nie liczyc na meza, chlopa, samemu spelniac swe marzenia i realizowac sie.

Hm... raczej facet niezbyt dobrze rokuje.... Z tego, co piszesz wynika, ze jest po prostu nieodpowiedzialny i lubi sobie pozyc ponad stan. Z takim jesli slub to musi byc intercyza, rozdzielnosc etc. Bo przeciez nie mozesz dac sie umoczyc w splacanie z nim jego dlugow ... Poza tym.... wiem, ze powiesz, ze go kochasz... ale masz 19lat dopiero... jest sens kurczowo trzymac sie takiego jak on?

ale mi nie chodzi o to zeby on mnie sponsoringowal tylko jak normalna para jechac razem na wakacje wiadomo ze jak sie jedzie na wakacje to on ma pieniadze i ja. Ja bym nie umiala jechac na wakacje wiedzac ze wszystko on placi bo mama mnie tez nauczyla ze trzeba byc nie zalezna. Moze i malo zarobie ale umiem dobrze gospodarowac pieniedzmi

Na dłuzsza mete to niezaciekawie.. przeciez to bedzie sie za nim ciagnac i ciagnac... Skoro nie bylas "nawet" przy nim szczesliwa, to po co byc z kims i byc nieszczesliwym?

ja wiem ze on wziol te pozyczki i teraz tego bardzo zaluje bo to widac ale czasu nie cofnie. Dlatego ja na dzien dzisiejszy nie planuje niczego na powaznie bo wiem ze moge sobie zycie zrujnowac. Dlatego staram sie nie odzywac jak mama mi pieprzy pod nosem. Czasami jestem szcesliwa ale czasami mam go dosyc i to jest denerwujace nie umiem podjac decyzji

mi poprostu czegos brakuje nie chodzmi na imprezy bo on nie lubi sie bawic ani zbytnio pic alkoholu. Nie mowie ze te wszystkie chwile razem sa straszne bo tak nie jest ale czasami odczuwam brak sczescia. Moja jedna siostra tez wyszla z domu majac 18 lat teraz ma meza i dziecko ale z moja mama w ogole nie utrzymuja kontaktu t tak samo ja,Dlatego ja nie chce ze jak kiedys sie wyprowadze z domu to tez strace kontakt z mama bo wiem ze ona jest do mnie najwazniejsza. Mieszkam tylkoz mama a z tata nie utrzymutrzumuje kontaktow

upss...to gruba rodzinka :-(

wiem ze moja rodzina nie nalezy do najlepszych bo zawsze cos jest nie tak. Rodzina zawsze dobrze na obrazku wyglada. Ja poprostu jestem ciekawa czy on sie faktycznie zmienil i ze tego zaluje i ze jest jakamozliwosc ze mowi prawde. Mi jest ciezko mu zaufac bo wiem ile razy klamal itd

nie zmieni sie, co najwyzej na gorsze patrz: palikot, kaczynski itd itp

Jesteś jeszcze młoda,ślubu nie bierzecie więc nie panikuj...Mamie to się nie podoba-bo logiczne , rodzice nieraz maja rację nieraz nie...Tak czy siak Ty sie z nim spotykasz i Ty musisz podjąć decyzję...Jesteście już trochę razem więc, sama musisz stwierdzić na podstawie obserwacji czy jest to odpowiedzialny facet...Wiesz ja też oststnio sama zwolniłam się z pracy-z jakich powodów to już mało istotne..A też mam jakieś w sumie nie duże zobowiązania w banku ponieważ jak byłam młodziutka i głupiutka to w coś się wpakowałam...Niestety za głupotę się płaci.Teraz ma pracę i jakoś staram się te sprawy rozwiązać..Napisałam Ci to,żebyś usiadomiła sobie to,że jeśli Twoj facet ma jakieś długi to nie oznacza,że jest jakimś imbecylem....Głupio i nie rozsądnie zrobił-ale sama wiesz najlepiej jakim jest człowiekiem? Jak podchodzi do życia? Daczego zrezygnował z pracy???? Nie chciało mu sie pracować czy miał jakiś powód? Z drugiej strony może też tak być,że to jakiś lekkoduch,żyjący sobie z renty biorący kredyty itd...

Zły przykład-jej chłop tonie w długach i ma byt niepewny a Palikot i Kaczyński full kasy więc bez porównania..Oni mogą robić co chcą i się nawet nie zmieniać ;)

tak mi sie wydaje ze jest odpowiedzialny a zwolnil sie z pracy dlatego ze byly tak zlewarunki pracy i sie zle czul wtej pracy... Teraz splaca kredyty za glupote i napewno stara sie to jakos naprawic. Jego mama jest strasznie glupia bo ona wiecznie kombinuje z pieniedzmi dlatego on znalalz mieszkanie i chce sie usamodzielnic od rodzicow. Z renty oplaca kredyty i mieszkanie a teraz zaczol pracowac mam nadzieje ze dostanie umowe wiec jak bedzie dostawac wyplate to sy szybciej splaci kredyty

to on ma zajebiscie wielka te rente !!!!!!!!!!!! a zle warunki pracy polegaly na tym, ze musial pracowac? bo to jakis taki dziwny typek jakby...

amoramor...W pracy nieraz jest poprostu zle-a w kazdej trzeba pracowac...Ja np.Zwolnilam sie bo byla hujowa atmosfera.... No skoro ma pracę,to obserwuj go-czy nie wydaje kasy na głupoty,czy spłaca ten kredyt-Przeglądnij od czasu do czasu kwitki z banku,poczty czy takie wpłaty są...No skoro ma tak nieodpowiedzialną mamę to musi w jakiś sposób sie od niej "uwolnic" bo kiedyś znowu może chcieć kredytu i co? Senek znowu weżmie?? Daj mu czas i sama zobaczysz czy warto jest poświecać mu czas-czy dalej coś robi by się zmienić i żeby było lepiej;) możesz przecież otwarcie powiedzieć mu o swoich obawach...O tym,że nie podoba Ci się jego podejście do pewnych spraw..

wiesz co jak by mu sie nie chccialo pracowac to by w ogole nie szukal pracy i jednak znalazl i sie stara dojezdza troche do pracy wiec nawet jak by mu sie pracowac nie chcialo to by nawet nie dojezdzal takiego kawalu drogi

katiess no rozumiem, ze sytuacje sa rozne ... rozumiem... ale ogolnie jakos nie podoba mi sie ten facet, z opisu autorki naszej... a ona jest mloda taka... kurde szkoda by zycie zlamala przez takiego:o

Dla pocieszenia dodam,że co 2 lub 3 osoba ma jakies zadłużenia,pozyczki,kredyty hipoteczne....co druga osoba w sklepach placi kartą kredytową.....Ale najwazniejsze,żeby robił wszystko z głową-jak bierze pozyczkę niech spłaca...Żeby nie mieć większych klopotów.

no ale kazdy jest kowalem wlasnego losu, no nie? a Ty autorko zamierzasz isc na studia ? czy jakie masz plany na swoja przyszlosc taka naukowo-zawodowa?