Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kukuka

ja, mój narzeczony i jego nowy szef

Polecane posty

Gość kukuka

Witam, mam dość nietypowy problem. Obecnie mieszkam za granicą, tu pracuję (planuje być tu jeszcze ok. rok, półtora- jestem tu ze względu na to, że buduję z moim narzeczonym dom w Polsce). Obojem pochodzimy z małej miejscowości, i tam też budujemy swój dom. Mój narzeczony mieszka w Polsce, niedawno zmienił pracę. Został zatrudniony w firmie, której właścicielem jest nota bene mój ex. Brzmi to dość hucznie, jednak hehe „związek z tym moim ex to czasy licealne, szczenięce, bardzo stare...... Hmm mój narzeczony podejmując pracę nie miał pojęcia, że jego przyszły szef to mój były, ja też tego na początku nie wiedziałam, a gdy już sobie to uświadomiłam to i tak nic mojemu narzeczonemu nie wspomniałam. A jak się okazało mój ex doskonale wiedział kim jest jego nowy pracownik i.... no właśnie Mój były (chociaż podkreślam, że nie był ta jakiś dojrzały i poważny związek) spotykał się ze mną, gdy byłam w liceum przez 2 lata.(obecnie mam 23). On już wtedy pracował (jest dwa lata starszy ode mnie), skończył jakąś zawodówkę budowlaną i zaczął wyjeżdżać za granicę. W związku z tym rzadko się widywaliśmy, przejeżdżał na weekendy dwa razy w miesiącu. Dla mnie to było strasznie rzadko, czułam się samotnie i wydawało mi się, że życie ucieka mi przez palce bo spędzam czas na ciągłym czekaniu. Po dwóch latach (w trzeciej klasie) zarwałam i tyle tego było.... na tym ta historia się kończy. Od tamtej pory nie mieliśmy żadnego kontaktu. Jak się okazało od roku „ex ma w Polsce firmę budowlaną, która coraz lepiej prosperuje i której to zatrudnił się niedawno mój narzeczony. Z tego co wiem od samego początku współpraca mojego narzeczonego z jego „szefem układała się bardzo dobrze. Jednak ostatnio (w piątek wieczorem) po pracy szef urządził urodziny, na które zaprosił swoich pracowników- balanga w męskim towarzystwie, i właśnie podczas tej imprezy po paru głębszych mojemu ex rozwiązał się język i rozpoczął wywody na mój temat (w obecności mojego narzeczonego i innych pracownikach). Padły m.in. słowa: „No P. co prawda twoja dziewczyna mnie rzuciła, ale to dlatego, że wyjeżdżałem za granicę i chciałem się dorobić. No... kasą ją wtedy nie interesowała, ale gdyby teraz wiedziała ile mam to na pewno by wróciła i inne podobne docinki. I mam teraz takie pytanie, czy powinnam zareagować i zadzwonić do ex - i poprosić o to, by nie snuł wywodów i lał wody na mój temat w ogóle a już na pewno nie w obecności mojego narzeczonego i innych pracowników, czy uznać ten incydent za żarty i nie robić z igły widły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sobote ide na wesele
rób lachę obojgu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyyyywyyyyzyyyduuu
hm no ja mysle ze to Twoj facet powinien jakos zareagowac i Cie bronic ale zwazywszy ze to jego szef... mysle ze mozesz zadzwonic do ex ale nie rob od razu awantury, najpierw wyczuj czy byly to zwykle zarty czy naprawde tak sadz ;) i koniecznie powiedz ukochanemu o tym zmiarze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuka
no właśnie P. bardzo się źle z tym poczuł, właściwie dopiero podczas tej imprezy dowiedział się, że jego szef to mój były

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej cieniasa ciepłym moczem. nie wart zachodu. Wszelkie próby pokażą że a może masz coś na sumieniu, a tak nie jest. Gra niewarta świeczki. To co że ma kasę jak mu kultury brak. Chamowi zależy na pokazaniu co to nie on A on to totalne zero. Znasz powiedzenie.....Pies szczeka wiatr wieja a karawana jedzie dalej.. Ale kanał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to miska
weź olej drania, jak sie powturzy to zareaguj. a swojego faceta poproś zeby byl odporny na takie docinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuka
up, podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
Też bym olala sprawę . Niech sobie gada, a Twój facet niech mu np. powie "Wiesz , ja wiem , ze moja dziewczyna jest najpiekniejsza , no ale teraz dla niej najwazniejszy jestem ja" lub w podobnym stylu :) Ty najgorsze co mozesz zrobić , to sie wtrącić , wtedy Twoj facet wyjdzie na mieczaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuka
no tak, najlepiej olać, ale mój narzeczony słuchając tych wywodów mówił, że aż mu sie coś robiła i miał ochotę mu przyłożyć, hamowało go jedynie to, że to właśnie to jego szef i jest na jego łasce ustaliliśmy że jeżeli sie to będzie powtarzać to on postara się puszczać to mimo uszu ale .... jeżeli jego wypowiedzi będą nazbyt ordynarne to jednak pogadam z ex telefonicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuka
najlepsze jest to, że te wypowiedzi był takie bezcelowe, nie rozumiem zupełnie po co to mówił, chyba tak tylko zeby się popisać przed pracownikami lub poniżyć mojego narzeczonego, bo wiem, że przecież ja go już nie interesuje, po mnie miał wiele innych (podobno), teraz chyba też ma kogoś (jednak te 2 lata ze mną to był dla niego chyba najdłuższy związek), przecież na pewno nie chce mnie skłócić z narzeczonym i odzyskać. Jestem świadoma jaką ma kasę i myślę, że z takim grubym portfelem już w tak młodym wieku bez problemu może mieć niezłą sztukę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój tatuś to mawiał.. nie rusz gówna bo smierdzi. a jak dotkniesz to choćby i 3 dni myl ręce i tak świadomość żeś się w gównie babrał pozostanie. i jeszcze jedno Udeż gówno a za człowieka odpowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to miska
też myślę, że chciał się tylko popisać, chociaż skoro mówisz, że przy nikim tak długo miejsca nie zagrzał jak przy tobie to coś musi być na rzeczy nie dawaj swojemu chłopakowi powodów do zazdrości, zapewniaj go o swojej miłości, skoro jesteś za granicą to rozmawiajcie ze sobą jak najczęściej i szczerze, jak najwięcej- nawet o bzdetach a tak na marginesie pamiętnej, że los jest mściwy: jeśli ty swojego ex zostawiłaś bo wyjeżdżał za granicę i czułaś się samotnie to jedno ci powiem- historia lubi sie powtarzać: oby twój narzeczony cię teraz nie zostawił i znalazł sobie pocieszycielkę na samotne wieczory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna lady
na razie tego nie ruszaj, może bo był jednorazowy wyskok twojego ex, jeśli się będzie powtarzać to pogadaj z nim, że nie życzysz sobie trochę głupia sytuacja ale ...hmmm trochę sama zawaliłaś, że nie powiedziałaś swojemu narzeczonemu ze jego szef to twoj ex. Nie dość, że paplanina ex podczas imprezy go zaskoczyła to jeszcze dowiedział sie pewnie co nie co o przeszłości swojej narzeczonej - mogłaś go jednak przygotować i przewidzieć, że twój ex prędzej czy później wspomni o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuka
tak szczerze to długo sama nie wiedziałam, że nowy szef mojego narzeczonego to mój ex, nawet nie wiedziałam ze nie pracuje już za granicą i że ma w Polsce firmę, a jak już sie dowiedziałam no to zignorowałam to pomyślałam sobie "no co, nie mam sobie nic do zarzucenia,tamten związek był szczenięcy nie wiele dla mnie przynajmniej znaczył, a praca jest spoko i są przyjęcia i można więcej zarobić niż w poprzedniej firmie to dlaczego mój narzeczony nie mógłby tam pracować"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuka
witam, pisze po dość długiej przerwie, sytuacja sie niestety ostatnio powtórzyła, nie wiem czy powinnam reagować a jesli juz to jak? doradzi ktoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co konkretnie się wydarzyło? były robił jakieś wywody na temat waszego związku czy gadał coś na Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie powinnas reagowac, ale Twoj facet tak. Niech juz lepiej szuka nowej pracy, bo wydaje mi sie, ze pewnego dnia i tak nie wytrzyma i mu przylozy. A szef bedzie coraz bardziej zlosliwy, tacy juz sa faceci. Jesli Ty zareagujesz, on dopnie swego. Najlepiej niech mysli, ze w ogole Cie to nie dotyka. On tylko chce klotni miedzy Wami, w koncu jakas dziewczyna zostawila jego - szefa, a jest ze "zwyklym" pracownikiem. Ach, te meskie ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×