Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .jamajka.

Nie dałam rady na wakacjach z nim i jego synem

Polecane posty

Gość .jamajka.

Witam. Jak w temacie-przerosło mnie słuchanie o mamie małego, jego ciągłe opowiadania o niej, telefony do niej (chociaż trwały tylko kilka minut raz dziennie), porównywanie mnie z nią. Mały nie dał mi odczuć, że mnie nie lubi wręcz przeciwnie-chciał spać ze mną nie ze swoim ojcem, do jedzenia zamawiał to, co ja, we wszystkich rozrywkach chciał brać udział ze mną. To ja nie dałam rady. Przerosło mnie to wszystko, bo jestem 'uczulona' na jego mamuśkę. Mój facet odwalił kilka numerów w jej kierunku jakich nie powinein zrobić będąc już w związku ze mną. Poza tym czułam się tam trochę jak piąte koło u wozu, bo mój facet nie widział świata poza małym, jakby mnie tam z nimi w ogóle nie było. Zwracał na mnie uwagę, gdy mały coś ode mnie chciał lub gdy wieczorem miałam go przypilnować, bo tatus szedł się kąpać. Po pierwszym takim dniu, gdy zorientowałam sie gdzie jest moje miejsce byłam cholernie oficjalna dla mojego faceta i tak do końca urlopu. Męczyłam się, musiałam zaciskać zęby, bo nawet nie było jak i kiedy wyjaśnić sobie wszystko na bieżąco. Dopiero gdy odstawiliśmy małego do domu wybuchła między nami potworna awantura, a w czasie drogi powrotnej moj facet był zdenerwowany, bo pomylił drogę i nazwał mnie przy małym 'niedorozwiniętą babą', bo nie mam w samochodzie mapy, tylko nawigację i nie mógł sobie sprawdzić czy jedziemy we wlasciwym kierunku. Powiedziałam mu, że z nami koniec, bo nie potrafi się zachować nawet przy swoim dziecku i z paru innych powodów, o których nie będę tu pisać. Jest mi źle ale czuję, że dobrze robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo tak jem chrupki
o ja ale lipa. i dlatego nie związałabym sie z facetem z dzieckiem. dziecko u nich bedzie na 1 miejscu a jeśli nie to wtedy dopiero jest źle. najlepiej mieć swojego i swoje dziecko. współczuję szczerze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryreyert
Dobrze robisz. Też miałam związek z takim nawiedzeńcem-rozwodnikiem-tatuskiem i mimo że jego synka lubiłam bardzo, to wciąż na drodze stała mamuśka. I mój facet tez nie był zawsze fair w stosunku do mnie.... Rozwodnicy są do dupy.... Taka prawda. Szczegolnie dla panny bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo tak jem chrupki
na twoim miejscu nie zastanawiałabym sie ani sekundy i pogoniła dziada z jego przychówkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze CZUJESZ a co zrobisz to Twoja sprawa :) tu nie chodzi o dziecko :O ale o faceta (specjalnie piszę, że nie o ojca) zachowanie gbura i dupka wobec Ciebie ot co! moja rada - spieprzaj bo to nie Twoja bajka :) WIEM jakie to trudne - ale da się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dłuuga marchewka
fajny ten mały:) olej ojca wez sie za małego, ile ma lat:)?? żartuje ale facet gbur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urlichvonjungingen
Ale obsługę seksualną jakąś miałaś z jego strony???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jamajka.
Mały jest bardzo fajnym rezolutnym dzieckiem i raczej się lubimy, no ale jest jego mamuśka, która będzie zawsze i z którą mój facet będzie musiał czasem utrzymywać kontakt i uzgadniać jakieś kwestie związane z dzieckiem a czego ja nie potrafię znieść. Ma to swoje podłoże i to długa historia, której nie będę opowiadać. Gdy się z nim wiązałam nie sądziąlam, że nie sprostam takim sytuacjom jak ta (słuchanie o mamuśce non stop).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jego matka nie mamuśka
Trochę kultury :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jamajka.
Raczej mamuśka właśnie, bo nie mogę nazwać matką kobiety, która żyje z pieniędzy, które daje jej mój facet (utrzymuje i ją i syna), ona sama do pracy jakoś się nie zbiera, w chwilach slabości straszy mojego faceta, że odkręci gaz i zatruje siebie i dziecko, bo ma wszystkiego dosyć, przy dziecku okazuje brak szacunku do ojca. Dla mnie to nie matka a określenie 'mamuśka' jest w tym przypadku jest bardzo kulturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jamajka.
Chciałam się wyżalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co on teraz robi
stara się to naprawic, czy olał sprawę... ale dobrze zrobiłaś, jak mógł tak Cię nazwać przy dziecku! z tym facetem jest coś nie tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jamajka.
Olał sprawę. Wczoraj mu powiedziałam, że koniec i nic. Cisza. Zero telefonów czy smsów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okuiloffrdbh
daj sobie z nim spokoj a wiem co mowie do konca zycia bedzie z wami ta mamuska, ona nigdy nie zniknie beda telefony do neij o synka, sms, spotkania .... uwierz mi lepeij beidze jak nie wrocisz do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona spotkaniami
współczuję ci ogromnie,wiem jak się czujesz, mi zdarzyło się to w zeszłym roku,wczesniej przyjmowałam rolę gospodyni dla dzieci mojego przyjaciela,obiadki,sradki i takie tam, i nie o to chodziło że sprawiało mi to jakies ale tylko o to że ja tez mam dzieci,tyle że dorosłe i mój znajomy nie chcial z nimi kontaktu, powiedziałam DOSC! szlak mnie trafial jak wysłuchiwałam o ich mamie albo jak dziewczynki robiły nam zdjęcia,wiem że po to by pokazac tamtej pani, wiem...nie chodzi tu o dziecko,to wszystko jest do przerobienia,chodzi o to jak zachowują sie faceci wobec nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jamajka.
No więc właśnie. Cały czas chodzi o tamtą panią. Szukała mnie na nk wykorzystując do tego dziecko, bo znała tylko moje imię i miasto, z którego pochodzę a małemu kazała oglądać zdjęcia i powiedzieć która z dziewczyn to ja. Mały wszystko mi powiedział tak od siebie :) Zanim mnie znalazła na nk kazała dziecku mówić by poprosił tatusia o zdjęcia ze mną, bo niby on je chce a wiem dobrze, że to ona chciała zaspokoić swoją ciekawość. Na wakacje wybrała się do tego samego miasta co my. Niby przypadkiem... Na szczęście się nie spotkaliśmy. Opowiada ludziom, że ja ograniczam kontakt dziecka z ojcem, co jest totalnym kłamstwem. Ograniczam kontakt mojego faceta z nią i do tego chyba mam prawo i pewne sprawy mogą mi się nie podobać, prawda? Np. to, że on kiedyś skarżył się na mnie do niej, opowiedział jej o naszych problemach i gdy przechodziliśmy kryzys do niej pisał na gg żaląc się. To chyba mocno nie fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znaczy ze
on nie traktował cię poważnie, byłaś dodatkiem do jego rodziny z nim zadna kobieta nie wytrzyma, a to że skarżyl się na Ciebie zonie.....to juz gruba przesada to jakis egoista, nie wracaj do niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jamajka.
Oni nigdy nie byli małżeństwem choc spędzili ze sobą pół swojego życia. Cholernie mnie zabolałao to gdy odkrylam, że na mnie się żalił akurat do niej. Mowil mi, że nie laczy ich nic oprocz spraw zwiazanych z dzieckiem a tu proszę... Jest mi przykro. Cholernie. Poswiecilam dwa lata swojego zycia dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj eks nadal jest ze swoją
panną ale ostatnio to do mnie przyjechał na ciasto i seks...ona o niczym nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj eks nadal jest ze swoją
chciałam jedynie powiedziec,ze obecne kobiety faceta,nigdy nie bedą miec pewnosci,czy on za ich plecami nie zdradzi albo z dawną kobietą albo z nową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jamajka.
No i ja tej pewnosci nigdy nie mialam. Caly czas sie balam o te jego kontakty i po czasie sie okazalo, ze slusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ex... i pewnie jesteś z siebie dumna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jamajka.
Wcale nie jestem dumna. Czuje sie troche oszukana, w jakis sposob zdradzona i przegrana. No i nadal kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jamajko to było do tej "pani" powyżej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jamajka.
Troszke jestem rozkojarzona i dopiero teraz to zauwazylam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jamajka.
Odezwal się. Zapytał czy zgrałam zdjęcia z wakacji dla niego. I tyle. Dałam krótką odpowiedź. I tyle. Chyba to naprawdę koniec. Wcześniej wiele razy sobie mówiliśmy, że koniec z nami ale nie było tak jak teraz, że zero kontaktu. Widać tak mu (nam?) na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
przykro:( może jeszcze się odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .jamajka.
Kiedyś po jakieś kłótni zapytał mnie czemu ja nigdy się do niego nie odzywam pierwsza. Odpowiedziałam, że dlatego, bo on i tak zawsze zrobi pierwszy krok. On mi wtedy powiedział, że nadejdzie taki dzień, że się już nie odezwie pierwszy. No więc chyba nadszedł ten dzień... A ja nie zamierzam do niego dzwonić czy pisać po ostatniej akcji. Niech się samo toczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×