Czy on myśli o mnie poważnie???4 lata razem ...

...a on wg mnie zachowuje się dziwnie.Ok,mamy po 22 lata,mieszkamy z rodzicami,więc nie musimy się jeszcze pobierać,ale gdyby chociaż inaczej się zachowywał,dawał mi poczucie bezpieczeństwa,zapewnienie,że chce tylko mnie,już na zawsze...Jego 24letni kolega chajtnął się w sobotę,bo zaliczył wpadkę.Z dziewczyną niecały rok.Ja komentuję to tak,,Są już po ślubie,fajnie'',a mój facet na to,,A co w tym fajnego heh''.Zabolało mnie to :( Przecież gdy dwie osoby się kochają,to chcą być razem,przysięgnąć sobie miłość.A on się dziwi,że co w tym fajnego,aha...Dalej.Rzadko kiedy pyta mnie o coś.Czy może jechać do innego miasta na mecz i wrócić wieczorem.Zawsze mi coś oznajmia.A chyba powinien zapytać,czy może jechać(tak,pozwoliłabym mu,ale sam fakt,że zapytał).Ja jakoś go pytałam,czy mogę jechać na 2dniowy zlot do Wawy,ale mi zabronił.Uszanowałam to.W końcu nie jestem sama,muszę się liczyć z jego zdaniem.On zwykle mówi,,ja'',zamiast,,My''i to mnie boli :( Jego zachowanie jest dziwne,on uważa,że przesadzam,że za dużo filmów się naoglądałam :( Ale w końcu diabeł tkwi w szczegółach....Co o tym myślicie?

jesli skomentowal w ten sposob slub swojego kolegi, to jego slowa mnie nie dziwia... slub zawierany z powodu ciazy to faktycznie nic fajnego na ogol :o

Tzn.ja w innym sensie to powiedziałam.Chodziło mi o to,że fajnie,że już wzięli ślub.Że razem mieszkają,itd.A mój facet ogólnie uważa,że ślub dopiero koło 30stki ... Dla mnie to za późno.Dziecko chciałabym mieć jakoś ok.28 lat,ale nie chcę przed ślubem,nie ma szans.

mam podobnie z moim chlopakiem, mam wrazenie, ze mysli bardziej o sobie niz o nas, nie wiem nawet czy traktuje mnie powaznie...ehhh

No dokładnie to samo u mnie :( Nie wiem co robić,jeśli on mnie nie ma na poważnie,myśli tylko o sobie,to co to za związek?Co to za przyszłość?Ja tylko z dnia na dzień kocham go coraz bardziej i się nakręcam,a strasznie boli mnie jego zachowanie.

Nie dziwie sie, ze w wieku 24 lat on nie chce sie zenic. Dziwie sie, ze Ty chcesz slubu w wieku 22l. Ale rozumiem, ze ludzie sa rozni i maja rozne potrzeby i oczekiwania od zycia. Jestem tolerancyjna. Byc moze Twoj facet ma inne oczekiwania od zycia niz Ty?

chlopak nie jest gotowy jak bedziesz naciskac na slubv to ucieknie od ciebie zreszta staz zwiazku nie ma wiekle nwsoolnego z uczuciem ludzie biora slub bo 3mc inni po 30 latach

22*

Ja nie chcę już wychodzić za mąż.Ale chodzi mi o takie ogólne zapewnienie,na przyszłość.Że jest ze mną,bo mnie naprawdę kocha,bo chce być już tylko ze mną.Ja mu to mówię,okazuję.A on ciągle mówi,,Ja''zamiast,,my''i ogólnie dziwi się ślubom.Chcę ślubu ok.27 roku życia,a on ok.30 i to jeszcze tak niechętnie mówi.Zawsze mi coś oznajmia,nie pyta o zdanie,decyduje sam za siebie.

mizantr ... ja mam 19 lat za 2 biore slub ale nie o mn9e ten temat slub nie oznacza dziecka. ja swojego chlopaka nie naciska skoro sie kochacie to nie widze problemu ze slubem czy bez? chyba ze zalezy ci na obraczce? bez przesady

ale on nie jest twoim niewolnikiem czy malym dzieckiem czy wam sie wydaje ze jak jestescie z kims to macie nprawo mu kazac czy zabraniac od tego mial rodzicow -pare lat tetmu

No to w takim razie ja inaczej widzę miłość,związek :( Ja zawsze go o wszystko pytam,czy ma na coś ochotę,czy mogę gdzieś iść(chodzi mi o jakiś wyjazd do innego miasta).A on zupełnie na odwrót,wszystko mi oznajmia,gdy już wszystko zaklepane.

jjj.. a tak z ciekawosci, co powoduje, ze w tak bardzo mlodym wieku zamierzasz wyjsc za maz? oprocz milosci, rzecz jasna :)

ja bylam w kilku zwiazkach, ale nigdy nie pytalam nikogo czy moge na 5 godz. gdzies pojechac. jechalam i tyle. autorko, moze Twoj chlopak ma taka filozofie zycia, ze jest mlody i jeszcze dlugo bedzie? i ze teraz Cie kocha, ale nie wie co bedzie za 5 lat? moze bedzie Cie dalej kochal, a moze nie? a moze w Tobie uczucie sie wypali? mysle, ze stad jego postawa moze wynikac.

jesli pytasz o ciaze to nie jestem. mieszkamy razem i poprostuchemy zalegalizowac nasz zwu=iazek zalozyc rodzine zalezy na soie nie potrafie znalesc definicji

a nie chcecie najpierw razem zamieszkac sprawdzic czy napewno pasujecie do siebie mieszkanie razem a odwiedzanie to roznica

jjj... nie, nie mialam na mysli ciazy... :)

wiekszosc tak mysli :) 21 lat to nie az tak malo, jestem takim typem czlkowieka rodzinnego zalezy mi na tym ale to nie znaczy ze nie marze o rozwoju wiec ide na studia a rodzina tj maz nie przeszkadza wg mnie w tym

jjjdu, wg mnie 21 to prawie niemowlectwo jesli idzie o zawieranie malzenstwa :D tak czy inaczej - szczescia :)

wszystkop zalezy od dojrzalosci kazdy dorasta w innym czasie

no dzieki, dzieki za taki komplement :D:D:D:D:D

tzn?