Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Natsukisan

Jak odmówić bycia chrzestną ?

Polecane posty

Moja siostra jest w ciąży i przyjedzie gdzieś na początku sierpnia . Matka mi dzisiaj powiedziała , że ona będzie mnie chciała wziąć na chrzestną :O Ja ja nią kategorycznie być nie będę :O Po pierwsze , nie mam zamiaru brać na siebie odpowiedzialności tego , że jeżeli ona i jej mąż zginą , to będę musiała tego dzieciaka wziąć do siebie :O ( i drugie pewnie też ) Nie chce mieć nic wspólnego z kościołem :O Spierdalam od tej sekty najdalej jak się da :O Jestem za młoda i po prostu nie chce być chrzestną :O Jak mam jej odmówić ? Jak mam to powiedzieć , bo nic mi nie przychodzi do głowy . Tylko , żeby się nie obraziła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowomysza
powiedz że nie jesteś katoliczką i to chyba załatwi sprawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podsumujmy to wreszcie
uuu trudna sprawa, świetnie cię rozumiem z tą sektą, zaangażuj mamę do tego aby wybiła jej ten pomysł z głowy, obawiam się, że nie masz argumentów,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama to by mnie najchętniej w kościele zamknęła , więc ona mi nie pomoże :O A może walnie tekstem , że nie czuje przynależności do wspólnoty katolików , i to byłaby hipokryzja i obłuda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz, że jesteś niewierząca i tyle. Dobrze, że ja nie poszłam do bierzmowania, spokój mam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość argumentacja
Gdby kandydatka na chrzestną wyjechała mi z taka argumentacją, od razu bym z niej zrezygnowała. Po 1-e źle pojmujesz role chrzestnej, nie nakłada ona na Ciebie obowiązku adopcyjnego w razie jakiegoś nieszczęścia, 2- nie trzeba od razu pluć na to, przed czym inni schylają głowę, jeszcze nie wiesz sama, co Cie w życiu czeka, możesz odmówić w sposób nie uwłaczający nikomu, a sobie samej uwłaczasz takimi wypowiedziami, nikomu więcej. Najlepiej jak dasz mamie i siostrze to do przeczytania, skutek murowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie jestem jeszcze bierzmowana , ale u nas to wystarczy podpisać jakiś papierek , że się pójdzie do bierzmowania i niczego nieświadoma 12 latka może zostać chrzestną :O Chore . :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pluje na religię , po prostu jestem trochę wkurzona , bo mama powinna ją uświadomić , że ja od kościoła jestem daleko . Chyba po prostu tak jak napisała Seesi powiem , że jestem niewierząca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie jeśli powiesz, że jesteś niewierząca to, to załatwi sprawę, bo po to zostaje się chrzestnym by pomóc wychować dziecko w wierze, a jak ty masz to zrobić skoro nie wierzysz? Twoja siostra, gdy się dowie, jeśli jest rozsądna i nie jest katoliczka pt"wierząca nie-praktykująca, a dziecko chrzczę bo tak wypada", to nie będzie naciskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko teraz boję się , że matka się wtrąci , że jestem za młoda , żeby decydować , czy wierzę czy nie :O Ona myśli , że nie wierzę , bo idę za modą :O :O :O A siostra pewnie walnie tekst , że ona tak bardzo by chciała , i że będzie fajnie :O Wtedy to chyba będę musiała się uprzeć , że nie i koniec , i się obrazi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się uprzesz i tyle. Albo powiedz, że nie czujesz się godna i dosyć odpowiedzialna by brać odpowiedzialność za 2 osobę;p. Dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość art22
no to powiedz jej,że możesz być ale do spowiedzi i do komuni nie pójdziesz i że nie masz na prezent i w ogóle lepiej aby wzięła kogos dla kogo ten dzień będzie naprawdę ważny bo ty ogólnie uważasz takie wydarzenie za stratę czasu. Ale jakby chciała to Ty chętnie tyle że j/w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zakłamana
ile ty masz lat? i niby nie plujesz na religię? Spie**alam od tej sekty najdalej jak się da bez komentarza. Jesteś nie wychowana z takim słownictwem, że to dziecko zasługuje na porządną chrzestną a nie na taką osobę jak ty bo widać po czytaniu ciebie, że jesteś naprawdę bardzo moda i zabawy ci w głowie a nie odpowiedzialność bycia chrzestną które ty nawet nie pojmujesz co ona oznacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co to oznacza być chrzestną i dlatego nie chce nią być . :O I w ogóle odczep się ode mnie , nie umiesz rozmawiać normalnie , jak człowiek , a nie jak bydło :O Jestem dzieckiem do cholery :O Od kiedy to dziecko bierze odpowiedzialność za drugie dziecko ? :O Dobranoc małpo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zakłamana - Dziewczyna ma święte prawo "plucia" na religie i uważania kk za sektę. To są jej poglądy do których ma prawo. Polska nie jest państwem wyznaniowym, chociaz niektórzy tego chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość argumentacja
do Seesi - nikt nie ma prawa do obrażania uczuć drugiego człowieka, ani wierzący ani niewierzący, a Polska nie jest państwem wyznaniowym i na pewno nie będzie. Jeśłi znasz trochę historię własnego kraju, to nie zaprzeczysz, że ogromną rolę kosciól odegrał w okresach załamań państwowości polskiej, najazdów i niewoli, no chyba, że takiej wiedzy nie posiadasz. A wiara jest sprawą indywidualną. Ty nie wierzysz, Twoja sprawa, ale nie krytykuj z taką zajadłością wierzących i kościoła. Tolerancja nie jest mocna stroną Polaków, a Ty chyba chciałabyś uchodzić za osobe tolerancyjną. Pozwól więc innym mieć własne zdanie, nie torpeduj ich od razu porównaniami do sekciarzy, bo tego pojecia również nie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale autorka wyraziła taką opinię anonimowo na forum, raczej nie powiedziałaby tego mamie czy siostrze- chyba właśnie dlatego że szanuje ich uczucia religijne i nie chce obrażać tego co dla nich jest święte. A jej uczucia są takie i tu je wyraziła. Poza tym bardzo dobrze że myśli nad rolą matki chrzestnej- tak, według kk to oznacza również przejęcie opieki nad dzieckiem kiedy rodzice nie będą w stanie jej sprawować i wychowywanie dziecka w wierze katolickiej. To że większość i rodziców dzieci, i chrzestnych wypina się na to, tylko źle o nich świadczy... Obowiązki chrzestnych sprowadzają do kupowania prezentów, na chrzestnych wybiera się ludzi majętnych lub tych najbliższych- bo jedna siostra ma chrześniaka, to ja sobie drugą wezmę... Zamiast patrzeć na wiarę. Ja już uprzedziłam siostrę że w razie czego żadną matką chrzestną nie będę i też każdemu odmówię :) Jak to zrobić? Po prostu: nie dziękuję, ja się siostrzyczko do tego nie nadaję. Gdyby się upierała- powiedz żeby zapytała księdza o rolę rodziców chrzestnych i wytłumacz że nie czujesz się na siłach wychowywać dziecka w wierze katolickiej, nie jesteś też sama przekonana do tej instytucji. Może to się zmieni, oczywiście, tak czy inaczej teraz to nie jest dobry moment, traktujesz to poważnie i nie będziesz robiła sobie szopki z sakramentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxghhbxcbsfs
Nie masz żadnego obowiązku bycia chrzestną. Daleko ci do kościoła i tak też argumentuj swoją odmowę. Napisałaś tak: "Tylko teraz boję się , że matka się wtrąci , że jestem za młoda , żeby decydować , czy wierzę czy nie :O " Powiedz mamie, że skoro tak to jesteś również za młoda na to żeby brać na siebie odpowiedzialność bycia rodzicem chrzestnym. Rodzice chrzestni są po to żeby właśnie w razie nieszczęścia zająć się dzieckiem. Może nie chodzi tu aż o adopcję, ale zainteresowanie się nim, gdzie jest, co robi, czy jest mu dobrze tam gdzie jest. Powiedz, że to za dużo dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabadak
Też uważam, że ma prawo odmówić. Nie chce być chrzestną i już. Głupie gadanie, że nie wypada, że to dla dziecka itd. Może być świetną ciocią, nie musi być chrzestną. Tym bardziej, że nie uważa instytucji kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwi mnie zwłaszcza opinia
że, jeśli powiesz, że jesteś niewierząca to "załatwi sprawę". Moim zdaniem to absolutnie niczego nie załatwi, po pierwsze zaczniesz być nagle nawracana, po drugie wiadomo, że rola chrzestnego nie polega na żadnym wychowaniu w wierze tylko na kupowaniu prezentów przy kilku okazjach w życiu - a bycie niewierzącym w niczym tu nie przeszkadza. Z drugiej strony nie potrafię wymyślić lepszej wymówki. Może najlepiej, jeśli w dniu chrztu będziesz miała jakąś ważną sprawę i nie będziesz mogła być obecna? Na ogół długo planowana impreza i nie przełożą jej ze względu na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milutkaxxx
ile ty masz lat? i niby nie plujesz na religię? Spie**alam od tej sekty najdalej jak się da bez komentarza. Jesteś nie wychowana z takim słownictwem, że to dziecko zasługuje na porządną chrzestną a nie na taką osobę jak ty bo widać po czytaniu ciebie, że jesteś naprawdę bardzo moda i zabawy ci w głowie a nie odpowiedzialność bycia chrzestną które ty nawet nie pojmujesz co ona oznacza -------------------------------------------------------------- ale zaklamana, nie rozumiem dlaczego krytykujesz autorke bo wyrazila swoje zdanie na temat kosciola? zyjemy w wolnym kraju i ma do tego prawo. Wg mnie ma racje, kosciol to sekta, w dodatku panuje w nim obluda i zaklamanie. ma prawo tak mowic, jesli chce. to ze jest mloda, to o niczym nie swiadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu nie mozesz sobie byc ta chrzesna? bo tak i już? bo sie jak gowniarz uparłas na to? przeciez ehehe w kosciele na chrzcinach i tak bedziesz, wiec co za róznica? wcale nie musisz potem dziecka adoptować ani kupowac dziecku lepszych prezentow :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhghgfdfdsdffdfgghjhjh
z pierwszym dzieckiem swojej siostry tez nie chcialam byc chrzestną, z drugim zgodzilam sie, co mi tam. do spowiedzi i tak nie pojde, jakos sie to zalatwi ;) a prezentow tez kupowac nie bede, bo nie o to chodzi. ktos musi byc chrzestną, niewazne czy bedzie potem kupowac dziecku drigie prezenty czy nie. ja i tak nie bede bo nie mam kasy, poza tym wole sobie cos kupic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POWIEDZ WPROST ŻE NIE TRZEBA CI KŁOPOTU - NIE DAJ SIĘ NABRAC - POTEM NA KAŻDEGO MIKOŁAJA ROCZEK , CZY URODZINY BĘDĄ CIĘ ZAPRASZAC NA NIBY TORCIKA I BEDZIESZ SIĘ TRZEPAC Z KASY NA PREZENTY POTEM 18 - TKA WESELE I TAK DO ZASRANEJ ŚMIERCI - NIE DAJ SIĘ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Kulturalnie, ale stanowczo powiedz, że nie jesteś na to gotowa, nie czujesz się katoliczką i tyle. Ja również katoliczką nie jestem, nie mam bierzmowania i też bym odmówiła. Każdy normalny człowiek powinien taką decyzję zaakceptować i cieszyć się, że podejmujesz decyzję w zgodzie ze sobą, a nie się zmuszasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Nie wydaje mi się, żeby odwołanie się do swojej niewiary było kiepską wymówką. Bycie chrzestnym zaczyna się od uczestnictwa w pewnym katolickim obrzędzie i doskonale rozumiem, że osoba niewierząca nie chce w nim brać udziału. Trzeba być uczciwym wobec swoich poglądów. To tak jak z braniem ślubu kościelnego, bo "tak wypada" albo rodzina nalega, choć się jest niewierzącym... Bez sensu, wypaczenie sakramentu moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×