Rozwód z policjantem?????

No pomyśl sama - przecież nawet hajer przodowy nie chciałby bzykać stale swojej podstarzałej gosposi (i to takiej która nawet śnieg odgarnia i trawe kosi ;), a co dopiero komisarz. Gosposia to powinna mieć białą bluzeczke z dużym dekoltem, króciutki fartuszek i zalotne długie rzęsy. A ty miałaś taki fartuszek? Skoro postanowiłaś przez całe życie wykonywać zawód gosposi - to trzeba było sie tego trzymać. A nie fikać na starość.

Mysle ze bardzo malo wiesz o zyciu codziennym ,bluzeczki z dekoltem , tipsy , rzesy doklejane , fartuszki biale zycze Tobie takiej kobiety zeby dobrze fikala , domyslam sie ze ty takiej emerytury nie doczekasz ,a o starosci to wypraszam sobie , nie odpisuj glupot zostaw to dla siebie , nie pozdrawiam

" domyslam sie ze ty takiej emerytury nie doczekasz" Domyślam się że ty też nie ;) A nie bardzo jest czego zazdrościć. Co twojemu komisarzowi po emeryturze, jak ma dekiel zryty i byłą żonę na utrzynaniu? A wkrótce dojdą "szwagry" :P "a o starosci to wypraszam sobie" - a! tu cie boli. Po 40-ce to już nie pomoże puder-róż, kiedy......... ;):)

ha ha ha !!! Co za d**ek pisze he he he !!!

Witam już jestem po rozwodzie z panem Bogiem policjantem z orzeczeniem o jego winie rozwód trwał prawie 4 lata.

Witam dawno tu nie zaglądałam , jestem po ciężkim rozwodzie który trwał 3 lata, Sąd Apelacyjny pozbawił mnie alimentów na mnie rozwód z jego winy ,mam problem ponieważ mam niskie świadczenie emerytalne.

Jakie ma znaczenie to, że jest policjantem? Człowiek, jak każdy inny. Mój znajomy - policjant właśnie, oddał swojej byłej wszystko: mieszkanie, auto, psa, spłaca hipotekę, opłaca szkołę syna. A jej i tak ciągle mało.