pomóżcie mi prosze zinterpretować dziwaczny sen!

nigdy sie snami nie przejmowałam, ale ten wydał mi się naprawdę bardzo dziwny! sniło mi się, że poznałam jakas dziewczyne na kafeterii :o zaprzyjaźniłam się z nią i zaprosiłam do siebie do domu na noc. mój chłopak spał w salonie, a my obie w sypialni. potem był jakoś następny dzien. tej koleżanki już nie było. moj chlopak mnie woła i sie pyta co sie stało i pokazuje mi swoje krocze. był wykastrowany. nie miał fiutka tylko taką gładką skóre i dziurkę na siku. zastanawialismy się co się stało. moj chlopak był wsciekly. a ja strasznie martwiłam się jak to teraz będzie. wiedziałam, ze go kocham i nie zostawie, ale byłam przygnębiona faktem, ze już nigdy nie pouprawiamy seksu, ze już z nim nigdy nie będę się kochać. zastanawiałam się jak to teraz będzie. potem był wieczór i w telewizji leciały wiadomosci czy program naukowy. zostaly w nich wymienione dane tej mojej koleżanki z kafeterii i powiedziane, ze jest znanym chirurgiem od męskich narządów płciowych. mój chłopak powiedział, że to pewnie ona go wykastrowała i był na mnie zły, że ją przyprowadziłam do domu. a ja miałam poczucie winy i byłam strasznie na siebie zla.