Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość riparia

kurwa mac

Polecane posty

Gość riparia

zobaczylam przez okno ze moj kot torturuje ptaka, wybieglam wzielam kota ale okazalo sie ze to jaskolka i zyje. wlozylam ja do wiklinowego kosza i pobieglam do weta i co? nie ma go choc powinien byc a telefonu nie odbiera. i co ja mam z nia zrobic? obejrzalam ja i nie ma zadnych widocznych obrazen jedynie nie moze latac, pewnie ma zlamane skrzydlo. wkurwia mnie cos takiego za co temu weterynarzowi od siedmiu bolesci placa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssoO0s
a twoj kot to psychol nad jaskółką sie znęca , nie karmisz go czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riparia
taka juz jest kocia natura nic na to nie poradze, czy kot jest dziki czy udomowiony zawsze bedzie wredny, a na sznurku w domu go przeciez trzymac nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakasiaaa
no co za popoierrrdolony animals :O :O :O wyrzuć truchło i po kłopocie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
daj jej wody... Na Palec i smyraj po dziubku. Sprubuj rozporostować jej skrzydlo i napisz jak wyglada...tzn czy da sie je rozlożyć do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fizyczny
mam wiatrówke, jak chcesz to ci pożyczę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
jakasiaaa spier....dalaj jak nie potafisz się zachowac na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
wet ja uśpi... Nie wiesz ile ja meczył... Moze jest wycieńczona i musi dojćś do siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0ichuj
Ma prawo go nie byc. Pewnie mial cos bardzo waznego do zrobienia skoro nawet tel. nie odbiera. Dostan sie na studia medyczne, skoncz je i potem nazywaj tego czlowieka lekarzem od siedmiu bolesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riparia
jakasia brawo ... poilam ja przy pomocy slomki, troche pochleptala. obydwa skrzydla moze rozkladac ale byla bardzo wystraszona dlatego nie moglam tego dokladnie ocenic bo przy dotyku sie wila. teraz nawet jej nie dotykam zeby jej nie denerwowac, uspokoila sie. zastanawiam sie co weterynarz z takimi ptakami robi pewnie ja uspi od razu no a moj kocurek oczywiscie ze spi. cholernik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0ichuj
Pewnie jestes glupia cipa po zawodowce ktora mysli, ze bycie lekarzem jest latwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0ichuj
Jezeli ptak jest dorosly to go nie uspi. Chyba, ze to jakies nieuleczalne zlamanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riparia
oichuj niestety musze cie zmartwic ale nie jestem po zawodowce, a znam tego pana bo moje 'miasteczko' jest male wiec wiem co pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
daj jej troszke odpocząć. Jeśli jej nie po zgniatał to za godzinkę powinna dojść do siebie...:) Za jakaś godzinke jeśli masz taka możliwość pójdź w jakieś miejsce gdzie jest odrobina przestrzeni spróbuj go podrzucić najlepiej nad trawą... Zobacz czy sam prostuje skrzydła.... Jeśli to jeżyk lub jaskółka to z ziemi nie poleci jak wróbel.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
0ichuj jesli znasz weterynarza który mie usypia zwierząt (ptakow) ze złamaniem to jesteś wyjatkiem. Mój weterynarz juz nie raz mówił dzieciom ktore np przyniosły gołębia ze złamana łapka.... "nawet jak łapka się zagoi to jest dziki ptak wiec sobie nie poradzi...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :)))))))))))
0ich*j jednak nie znasz??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riparia
poszperalam w internecie, teraz wiem ze to jerzyk,. wiec jak zaniose go do weterynarza to go uspi.. moze powinnam poczekac do jutra, a podrzucas sie go boje bo dojdzie do tego ze ja zabije to wymeczone zwierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzę....
nie chodzi o wyrzucanie lecz ruszanie reka energicznie w górę i w duł i zobaczyć jak sie zachowuje..... czy rozpościera skrzydła czy nie.... pod wieczór jak troszke bedzie chłodniej spróbuj go pomęczyc w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0ichuj
Moja ciotka jest weterynarzem. Usypia ptaka tylko w ostatecznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×