Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IzabellaLaBelle

Życie zwaliło się mi na głowę

Polecane posty

Gość IzabellaLaBelle

Zawalone studia, depresja, ludzie, którzy zawodzą, facet, któremu nie zależy na mnie, rodzice z wiecznymi pretensjami. Szczerze powiedziawszy, to mam już dość. Niby są wakacje, a ja całymi dniami siedzę w domu i płaczę nad tym, że przegrałam najwazniejsze rzeczy w moim życiu. Czuję się gorsza, niepotrzebna... Smutno mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzabellaLaBelle
Co robić ? Jak to zmienić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wybacz - studia same się
nie zawaliły. Pewnie się do tego nieźle przyczyniłaś. Rodzice mają żal, że balangowałaś tylko zamiast się uczyć. A płacz nic tu nie pomoże. Zamiast ryczeć i użalać się nad sobą weź się do roboty. Znaczki na poczcie też musi ktoś stemplować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pankracy leżący na tacy
no to najgorsze masz już za sobą teraz się pozbieraj wyciągnij wnioski i żyj tak jak ci pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzabellaLaBelle
To mnie pocieszyłeś. Ja nie zawaliłam dlatego, że nie chciało mi się uczyć, wręcz przeciwnie - zbyt mocno się przejmowałam. Ale w tym czasie mój przyjaciel popełnił samobójstwo i załamałam się. Nauka zeszła na dalszy plan, bo nie mogłam się otrząsnąć. Nie każdy kto zawala studia, musi być debilem, któremu balangi w głowie. Ja na takowe nie chodziłam, wręcz przeciwnie, miałam problemy z zaklimatyzowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przegrałam najwazniejsze rzeczy w moim życiu" - bedziesz tak mogla powiedziec tylko wtedy gdy Twoje zycie bedzie sie konczylo. Los to jedna wielka niespodzianka, bierz sie zatem za siebie a wszystko sie z czasem ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale ty sobie jaja
robisz studia zawaliłaś zdarza się :O ale jak to siedzisz w domu to nie dość że cały rok się opiertalałaś to jeszcze chcesz mieć wakacje? idź do pracy rodzicom trochę pomożesz a i oni inaczej do ciebie podejdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzabellaLaBelle
Teraz jestem na dziekance i próbuję wrócić do siebie, ale to bardzo trudne. Mam ciągle myśli samobójcze, nie widzę sensu w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głowa do góry wszystko można jeszcze naprawić musisz wziąć się za siebie a zobaczysz ze jeszcze będziesz bardzo szczęśliwa każdy w swoim życiu przechodzi porażki jeden mniejsze drugi większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzabellaLaBelle
Czytaj ze zrozumieniem! Ja nie zawaliłam w tym sensie, że nie zdałam sesji, ale pod wpływem załamania nerwowego musiałam w maju wziąć dziekankę. Mam na to nawet papier zdrowotny. A wy mnie ocenianie jako jakąś imprezowiczkę. Przykro mi, dobrym studentom też zdarza się kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zablokuj im inne kanały a
ale całkiem cię wywalili czy przeniosłaś egzaminy na jesienną sesję? Może jeszcze nic straconego, tylko trzeba się wziąć do nauki a nie rozpaczać. Jeśli cię wywalili, to zdawaj jeszcze raz na ten sam kierunek, albo inny, który bardziej cię interesuje. Drugi raz przecież taka sama historia cię nie dopadnie. A płacz i użalanie się nad sobą nic nie da. Zamkniesz się na wszystkich i wszystko, to inni zrobią to samo. Młoda jesteś, więc świat nadal stoi przed tobą otworem. Otworzyć drzwi i biec dalej. Powodzenia Aha, życie każdemu zwala się na głowę :) Tobie chwilowo życie się zawaliło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mam ciągle myśli samobójcze, nie widzę sensu w moim życiu" nie pisz tak nawet i nie myśl życie jest zbyt piękne i krótkie korzystaj puki możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzabellaLaBelle
Od dłuższego czasu miałam problemy psychiczne, nie radziłam sobie w życiu.A teraz jeszcze ta śmierć...Wyobraźcie sobie co czuję, a nie oceniajcie jako leserkę, bo nigdy nią nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzabellaLaBelle
Nie wywalili mnie, wzięłam urlop zdrowotny. Ale i tak czuję się jak jeden wielki przegraniec. A wszystko przez rodziców, którzy nie rozumieją, że potrzebuję czasu, żeby dojść do siebie. Im w głowie tylko papierek, a jak coś stoi na przeszkodzie, to mnie o wszystko obwiniają. Próbuję zabrać się za naukę, może będę nawet chodzić na niektóre przedmioty na jesieni, ale teraz mam wakacje i nie wiem co ze sobą zrobić. Od wypadku zamknęłam się w sobie. Zmalało moje poczucie wartości, wzrosło poczucie winy, że nie mogłam nic zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LalaluniaX
nie poddawaj się a wtedy dojdziesz do siebie - wiem coś o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzabellaLaBelle
Dzięki za słowa otuchy. Ale z tym wszystkim tak mi trudno. Nie mam nikogo, z kim mogłabym pogadać, bo większość jest od osądzania. Mój chłopak zostawił mnie dla przyjaciółki, bo powiedział, że nie chce być z chorą psychicznie dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×