Samotnosc po rozstaniu

Czy ktos z was kiedys kochal ale i tak zostal porzucony przez partnera po dlugoletnim zwiazku?Jak radzic sobie z pustka i samotnoscia? Czy alkohol to jedyne rozwiazanie?

znalezc druga milosc lub jakies zajecie.....na pewno nie upijac sie bo to nic nie daje

mnie pomaga

Alkohol to żadne rozwiązanie. Mówmy szczerze będzie bolało jak cholera ale minie ta deprecha w końcu. Narazie nic na siłę, odpocznij zajmij się sobą, wszystko z czasem się ułoży. najdziesz kogoś w najmniej oczekiwanym momencie:) Trzymaj się

Alkohol to żadne rozwiązanie. Mówmy szczerze będzie bolało jak cholera ale minie ta deprecha w końcu. Narazie nic na siłę, odpocznij zajmij się sobą, wszystko z czasem się ułoży. najdziesz kogoś w najmniej oczekiwanym momencie:) Trzymaj się

moj chlopak pojechal do usa po 3 latach zwiazku jest juz tam prawie rok i nie ma zamiaru wracac mowiac ze musi zarabiac $, a co ze mną? ja tez sie czuje porzucona bo jakby kochal to by wrocil nie ? radze sobie, jest calkiem spoko , jesli masz dobrych przyjaciol to sobie poradzisz, ja co weekend mam co robic i nie narzekam, a on niech zaluje :)

Ale co jak nie masz dobrych przyjaciol?albo mieszkasz za granica daleko od bliskich ci osob?....wszyscy juz maja wlasne rodziny , sprawy.

Wtedy to juz tylko wOde walic zostaje

Nie czaje.Tak malo tutaj samotnych dzisiaj?

Ja juz zostalam 2 razy porzucona przez tego samego faceta, tym razem jest lepiej, ale przez to wszystko okazalo sie ze niby mam duzo znajomych ale wyjsc gdzies z kims jednak nie. przykre.

Zawsze wtedy to wychodzi. Tak naprawde kazdy jest zajety tylko soba i ma cie i twoje problemy gdzies. Rada dla ciebie-skoro ten facet 2 razy cie pozucil to znaczy , ze nie jest az tak bardzo za toba. Jestes bo jestes. Dobra na teraz. Chyba nie chcesz byc "dobra na teraz"? Chyba stac cie na cos wiecej prawda?

tak wiem, to temat zamkniety, palant i tyle;)