Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość judaaa

zerwałam z chłopakiem którego kocham

Polecane posty

Gość jenyyy
Kochana mój ma obecnie 35 lat, a ja 28 :) i pobraliśmy się w zeszłym roku w czerwcu :) uwierz mi, że doskonale Cię rozumiem. I powiem Ci, że wydawałoby się, że im facet starszy, tym powinien być bardziej odpowiedzialny itd, a mi się wydaje odwrotnie, tzn. im później facet wyprowadza się z domu na swoje tym gorzej to przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
on kiedys był dosc długo z inną dziewczyna i zamieszkali razem, potem sie rozeszli i od tego mmentu mieszka z rodzicami. a po jakim czasie bycia razem zamieszkaliscie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
mój wiele razy sie wyprowadzał, ja też :) takiego kryzysu jak wtedy to nikomu nie życzę. Teraz to nawet nie wiem jak to się stalo, że się dogadaliśmy - chyba miłość zwyciężyła :) mój tez jest taki dumny, że słowo przepraszam to jak usłyszałam to było święto. Jak przyjedzie po rzeczy, to niech je weźmie bo to jeszcze nic nie przesądza bo może dalej będzie testował Twoją wytrzymałość. Pamiętaj, że jak nawet się zgłosi niby po rzeczy to może być tak, ze w taki głupi sposób będzie szukał kontaktu z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
ja liczę na to ze zmądrzeje. wczoraj rozmawiałam z zoną jego przyjaciela, to ona tez bardzo się zdziwiła ze tak sie zachował i mowi ze tak samo by sie zachowała jak ja, mowi zebym sie nie odzywała do niego i ze on moze nie odzywac sie nie jeden, dwa dni ale dłuzej. samej jej było troche ciężko,nie wiedziała co powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
my akurat byliśmy razem kupę lat. teraz nasz staż łącznie wynosi 11 lat. wiem wiem, jak sie zaczęliśmy spotykać ja miałam tylko 17 lat ale coż... Po pięciu latach związku stwierdzilam, że tak dłużej nie może być, że raz jesteśmy u niego, raz u mnie, że trzeba w końcu postanowić co dalej. On nie chciał zamieszkać u mnie a ja u niego więc jedynym wyjściem było znalezienie sobie mieszkania. wzięliśmy wspólny kredyt hipoteczny. zanim nasze mieszkanie było gotowe do zamieszkania:) to niecałe dwa lata mieszkałam u niego. Przed ślubem jakieś dwa lata mieszkaliśmy w naszym nowym mieszkanku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
u mnie to wszystko szybko sie dzieje i jakos nie widzielismy zednych przeciwskazan. myz namy się się dopieró pół roku. fakt duże juz mielismy plany ale to była decyzja wspolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
niestety moze być i tak że on może się nie odzywać nawet miesiąc. przykro mi bo wiem, że cierpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez to nie Ty go zostawilas - wysadzil Cie z auta i odjechal z ulga w sina dal. Dostalas kopa, przejrzyj na oczy, facet od dawna robil wszystko, zebys sie odczepila, a Ty wciaz wisialas na nim jak bluszcz. Zalatwil to, jak umial. Zdobadz sie na dystans i pomysl: stary, niezbyt szczesliwy okres w Twoim zyciu z tym facetem, to juz PRZESZLOSC. Powiedz "Dzien dobry" przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
daj mu czas na wszystkie przemyślenia. Może zatęskni szybciej niż myslisz. Może on się boi bo w poprzednim związku mu nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
ale jak miesiąc nie będzie się odzywać to dla mnie już bedzie definitywnie koniec, nawet gdyby po tym czasie chciał wrocic czy cos to dla mnie to jest przesada taki okres czasu na zastanawianie się. ??. chciałabym aby się wkrótce odezwał chociaz kiedys mi powiedział ze miał cos takiego ze jak sie obraził to nawet do swojej byłej przez miesiać sie nie odzywał, ale tutaj on mnie skrzywdził wiec on nie powininen w zaden sposob sie obrazic, tylko jesli kocha zadziałac cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
jenyyy tak, w poprzednim związku mu nie wyszło a był z dziewczyną 5 lat i bardzo cierpiał przez nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
no właśnie, może stąd to jego głupie zachowanie. boi się znowu sprzyć. Może ewentualnie decyzję o wspólnym zamieszkaniu trochę oddalcie w czasie, żeby nabrał przekonania, że Ty go nie zranisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
bardzo za nim tęsknie, ciekawe czy on tez. gdybym wyszła wczoraj z auta po tych słowach i nic nie mowiąc to na bank dzis by sie odezwał, dla niego wszystko byłoby normalne, ale widziałam jak bardzo zraniły go moje słowa,dosłownie widziałam łzy w oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
z tym wspolnym mieszkaniem to własnie on zaczłą pierwszy i dlatego ja nie rozumiem tego co on nagle zaczął gadac, dla mnie to było bardzo dziwne. moze go to juz wszystko zdenerwowało, bo było pare sytuacji wczoraj ze chciałam wyjsc z auta bo mpomyslalam jest zmeczony to niech juz jedzie i troche sie obrazałam. nie wiem. chciałabym aby się odezwał i przemyslał sprawe. a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
nie miej wyrzutów sumienia bo to najpierw on Cię zranił. Musicie sobie wszystko wyjaśnić. jeszcze raz powtórzę, ze jeżeli kocha to się odezwie, nawet pod najbardziej debilnym pretekstem, a wtedy Ty nie kłóć się z nim i może uda wam się porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
tego jestem pewna ze jesli kocha i chce byc to się odezwie a jak od początku miał mnie gdzies to nie bedzie sie tym przejmowac. nie wiem tylko czy jak zacznie dzwonic albo pisac sms to odrazu odebrac albo odpisac czy troche zaczekac i przez jakis czas nie odbierac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
a jeszcze niedawno powiedziałam do niego jak mnie okłamał ze może wyjadę na jakiś czas i jak wroce to pogadamy i zdecydujemy się czy chcemy zyc razem czy nie, a on ze nigdzie mnie nie pusci bo on wie ze chce byc ze mną, teraz mysle ze ja moze popełniłam błąd. wczoraj po tych słowach powiedziałam do niego przepraszam,aby wybaczył, ze to mój błąd ze nie powinnam tak mowic, bo nie chciałam w złosci ani smutku tego powiedziec a to samo jakos wyszło z moich ust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
ja chyba to wszystko zniszczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
wiesz, wiele dziewczyn by napisało, zebyś nie odberała i nie odpisywała. jednak ja po prostu bym odebrała bądź odpisała bo ja jestem zdania, że dumę w miłości należy czasami schować w kieszeń. Tak naprawdę powinnaś zrobić tak, jak uznasz za sluszne, żeby później czegoś nie żałować. Ty bardziej, że czekasz z utęsknieniem na jakikolwiek znak z jego strony więc po co się katować i nie odbierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
już zaczynam miec straszne wyrzuty sumienia. a jak on dojdzie do wniosku ze mnie kocha ale nie ma sensu ciągnąc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
to był twój pierwszy odruch co powiedziałaś, zdrowy odruch jak się z kimś chce być to się myśli poważnie o tym, a nie jak o zabawie a on już nie ma 17 lat tylko dużo więcej, najwyraźniej sam nie wie czego chce może tych kilka dni da mu trochę czasu do namysłu, niech się określi czy chce mieszkać razem czy nie ja bym się nie przejmowała tak bardzo słowami powiedzianymi w złości, związku się nie buduje tylko na słowach rzuconych w kłótni, uważam że jeżeli będzie mu zależało to wróci do ciebie, w końcu tyle razem planowaliście i to też się liczy. Sam chyba rozumie dlaczego z nim zerwałaś? Miałaś powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
judaa to normale, że teraz będą Cię nachodziły głupie myśli:) chinota słusznie napisała. on nie planowałby wspólnego zamieszkania gdyby nie myślał o Tobie poważnie. Daj jemu i sobie czas i wszystko się ułoży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
nie wiem jak bedzie, ale nawet jak wrocimy do siebie to wydaje mi sie ze nie bedzie juz tak samo,mnie bedą bardzo bolały dalej jego słowa a on moze nie bedzie chciał sie juz tak bardzo angazowac i bedzie sie odsuwac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
judaaa teraz sie tak Tobie wydaje, a znając życie to, jak sobie wszytsko wyjaśnicie, to o wszytskim pozapominacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
bardzo sie boje ze to wszystko zniszczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
było naprawde czasami tak pięknie, mowię wam kiedy go poznałam na nowo zaczełam zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
pije teraz cały czas melise

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
ale przecież napisałaś, że go przeprosiłaś... jeszcze będzie pięknie, zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
nie wyobrazam sobie zycia bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
przeprosiłam, ale nie powinnam rzucac słów na wiatr, a jego bolą bardzo takie słowa, wydaje mi sie ze teraz z kimkolwiek bedzie rozmawiac o tym to on zrobi tak ze niby to wszystko moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×