Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość judaaa

zerwałam z chłopakiem którego kocham

Polecane posty

Gość jenyyy
ale pomyśl, Ty go ranisz i do niego nie można tak mówić, a on do Ciebie może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
wiem, że niestety mam rację. Szczerze napiszę ci tak, że jeżeli nie wytrzymasz to za kilka dni odezwij sie do niego, żebyś nie miala wyrzutów sumienia. Powtarzam, zrób tak jak będziesz uważała za słuszne bo naprawdę czasami nie należy kierować się dumą. a tymczasem zrelaksuj się lub zrób coś miłego dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
nie umiem teraz się jakoś zrelaksowac, mam nadzieje ze z każdym dniem będzie coraz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ipanema
mowilas, ze cie oklamywal. daj jakies przyklady? to moze wielepowiedziec co sie miedzy wami dzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
judaaa ja muszę już kończyć. trzymam kciuki żeby wszytsko szybko się poukładało. Postaram sie jeszcze tu zajrzeć :) pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
ja będe na bieżąco informowac co sie tu dzieje, topik sobie zapisz ja zapisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
tak powaznie pokłocilismy sie po pewnym wydarzeniu, otóz ja pojechałam nad jeziorko sobie posiedziec i przemyslec pewne sprawy, mój w pracy był. Nad jeziorkiem zobaczyłam samochód kolegi z którym jezdzi do pracy wiec dzwonie do niego i pytam sie gdzie jest, a on ze w miejscowosci X jeszcze, a ja do niego czy napewno a on ze tak, wiec ja poszłam tam gdzie stało to auto (nad tym jeziorkiem) i co zobaczyłam go z kolegą , nie był w pracy tylko z kolegą nad jeziorkiem, i wtedy powaznie sie zawiodłam,pokłóciłam i mu wtedy powiedziałam ze jak zamierza mnie okłamywac to związek nie ma szans, a jesli nie bedzie juz tak robic to ok. ale bardzo sie wtedy zwiodłam i moje zaufanie równiez zawiodło się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
oczywiscie potem przyjechał wyjasniac itd ale i tak juz było mi bardzo przykro ze mnie okłamał i wyjasnienie zbytnio mnie nie interesowały, no ale pogodzilismy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zerwalam wczoraj i dzis jes
t mi bardzo zle....ale moze jakos dam rade.............na razie jest ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
mamy tak samo, ja wczoraj tez zerwałam i dzis równiez mi cieżko,czemu to tak musi bolec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
Ja na razie zablokowalam do na wszystkich portalach na gg..musze jakos dac sobie rade..wlasciwie chcialam przrwy.Moj facet mnie nie oszukal nie zdradzil ale po roku zwiazku przestalo mu na mnie zalezec przestal zauwazac jaka ma dziewczyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
chyba tak i co teraz u ciebie?jak dajesz rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
ja jestem za bardzo uczuciowa, zranił mnie, a mnie boli bardzo to ze przeze mnie jest mu smutno, no on miał łzy w oczach jak mu powiedziałam ze to koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
jak sobie radze.Powiem ci ze jeszcze to do mnie nie dotarlo..jeszce mam nadzieje ze n zrozumie....i bedziemy razem...chociaz wiem ze to tylko nadzieja...chce mi sie plakac i wyć,ale nie chce zostawac sama...ide do pracy dzis pozniej spotkam sie z przyjaciolka,a przed chwila wstalam.Mysle ze to bedzie sen i praca nic wiecej...i nadzieja ze on sie poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
ja tez jestem bardzo uczuciowa...to jest jedyny chlopak ktorego pokochalam ktory by moim pierwszym w lozku....wiec pomysl jak ja sie czuje oddalam mu wszystko co moglam serce dziewictwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
wiecie co mnie wczoraj zdziwiło, ze po naszej kłotni zadzwonił do mnie i powiedział czy moge zawiesc po 5 rano jego tate do pracy bo ja mam blizej, a on ma na 7-8 do roboty i chce pospac. a ja zdziwiona co on gada i mowie ze ne bo jest mi przykro, nie wiem co robic i on do mnie, to ja mam jechac? a a ze tak?ze ja nie mam ochoty bo bardzo mnie zranił i wszystko wyszło na jaw, a on do mnie ze u mnie wszystko wyszło na jaw. i skonczylismy gadac i od tego momentu koniec . byłam w szoku ze dosc ze takie rzeczy mi nagadał, to ja mam jeszcze po 5tej zawiesc jego tate bo mu sie nie chce??to był szok i jeszcze on na to sie obraził. to dla mnie bylo nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
ja mam tez nadzieje ze sie poprawi ale on jest raczej takim typem ze ciezko....ze chyba musze sie liczyc z tym ze to jest juz papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak
zacznij sie przyzwyczajac ze jestes sama ze to juz koniec.tak bedzie ci latwiej...bo teraz masz choc ciut nadzieje ze on sie zmieni...trzymaj sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
a jest mi bardzo ciężko, nie mam ochoty nigdzie wyjsc, z nikim sie spotykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
było momentami tak pięknie, tesknie za nim, chciałabym sie przytulic, pocałowac:(,czemu tak musiało wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to o tym jeziorku już czytałam tu na forum. już wcześniej mieliście problemy prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
tak już wczesniej byly nieporozumienia, ale jest mi tak przykro, ja go naprawde kocham ale po tych słowach to było dla mnie przegięcie. wczoraj raz gadał ze chce mieszkac, raz ze on nie planował i ze mpowil tak zeby nie było kłotni, ja juz nie wiedziałam o co mu chodzi, on tak mieszał, ale jak powiedział z tym mieszkaniem to widziałam ze tak jaby ugryzł sie w jezyk, nie wiem ale jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
wieczorami jest najciężej, jestem w dołku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
Witaj judaaa :) Jak tam wygląda sytuacja? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
hej jenyyy poiem ci ze troszke lepiej, wczoraj przyjechal, pogadalismy troche i wyasnilismy, on twierdzi ze ja źle zrozumiałam, ze on powiedział ze chce mieszkac ze mną tylko nie chce kłótni, ale a trzymam sie swojej wersi bo wiem co usłyszałam. powiedziałam mu ze nasz związek zalezy od niego czy przetrwa czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak
ciesze sie ze u ciebie jest juz lepiej u mnie na razie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenyyy
Hej judaaa, a widzisz ten Twój twardziel nie wytrzymał nawet jednego dnia bez Ciebie:) Ciszę się, że nie musisz się dłużej męczyć w tej niepewności. Jeszcze pewnie kilka rozmów przed wami ale mam nadzieję, że dojdziecie do porozumienia. Pamiętaj, zeby unikać kłótni bo sama wiesz, że kłócąc się, a nawet mówiąc podniesionym głosem neiwiele się zdziała. tak czy inaczej jest duże światło w tunelu :) serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judaaa
tak jenyyyy, a teraz nie będę nic robić, zobaczymy co on zrobi, ale wiesz wczora i tak mocno sie stawiał ze to ja powiedziałam takie słowa itd. no zobaczymy jak dzis sie zachowa, rano dał sygnał, teraz jest w pracy i zobaczę czy i jak się potem odezwie. w kazdym razie bede was informowac na bieząca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×