NIe umiem tanczyc ;/

przecież nie musisz być w centrum uwagi, jak np. dużo osónb tańczy to i Ty się wkręć między nich przecież nie musisz cały czas być na parkiecie ;) możesz sobie wychodzić na powietrze np.

A co ja mam powiedzieć :/ za 3 tyg nasze wesele, ja uwielbiam tańczyć, choć może idealnie mi to nie wychodzi, ale nie przejmuję się tym, za to mój przyszły mąż wolniutko z nogi na nogę przestępuje, robi to bardzo niepewnie, jak ma zrobić w końcu obrót to wolniuutko i w ogóle wkurzam się tańcząc z nim, bo prawie przysypiam, nie tylko ja mam takie odczucia, i co ja mam zrobić? To facet prowadzi w tańcu, przecież ja go obracać na weselu nie będę. Musze go namówić na jakiś przyśpieszony kurs czy coś :/

dokladnie, przyspieszony kurs jak nie dacie rady razem to profesjonalniej. i sie nie wkurzaj bo jako facet wiem co on czuje. to przykre to w koncu jego wesele - mozna tu sie zamknac w sobie i plakac - lub byc silna i zrozumiec ze nie chodzi o to ze on ma w dupie wesele tylko ze czlowieka naprawde stresuje taniec mimo ze jest swietnym prezesem i odnosi sukcesy zyciowe ;) nie ma nic jedno do drugiego ;) wejdz no jutjuba i przeleccie......no moze nie przeleccie bo to juz pewnie doskonale macie wyuczone :D a przesluchajcie popularne weselne kawalki i tanczcie do nich PROWADZ GO i ucz go, kilka razy ten sam kawalek az bedzie wychodzic, spokojnie powoli nie krzycz na niego nie stresuj go, nie usmiechaj sie zbytnio - mina neutralna - jeden Twoj usmiech moze go zamknac w sobie!!!!!!!! pamietaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wypijcie troche alkoholu LECZNICZO ;) zeby goscia rozluznicprzykro mi ze do alkoholu zachecam ale tutaj to jako lek powinien byc. i po co cale wesele robic skoro facet tak postrzega ale to jest temat na ksiazke wiec nie ruszam ;) powodzenia!