Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ziggi stardust

Akcje jakie odstawiają kobiety w ciąży

Polecane posty

Gość ziggi stardust

Odkąd moja żona jest w ciąży zaczęła sobie folgować i próbuje zrobić ze mnie chłopca na posyłki. A jak u Was? Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a do pracy nie pobiegla
z L4 ? Przecież ona jest w ciąży, zarodek wielkości grochu bardzo przeszkadza w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jest okropna:) ja wychodzilam z zalozenia ze "ciaza to nie choroba" i wszytko robilam jak przed ciaza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaga
zarodek może nie ale wymioty, mdłości itp. to już raczej tak. A Ty się chwalisz czy żalisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a do pracy nie pobiegla
a ty sie amerykanskich filmow naogladalas , tam zygaja juz po nocy poslubnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie zle czuje- ma zawroty glowy, mdlosci to raczej przeszkadza w pracy :O ja na szczescie czulam sie bardzo dobrze w ciazy, pracowalam do 8-go miesiaca, ale niewiele kobiet ma ten zaszczyt niestety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja robie wszystko jak przed
z wylaczeniem dzwigania naprawde ciezkich rzeczy i czynnosci wymagajacych czestego schylania sie bo brzuch juz mam spory. prosze go czasem zeby mi legginsy zalozyl, hehe. Nie wiem jak faceci moga funkcjonowac z takim brzuchami po piwsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a do pracy nie pobiegla
Takkk zawroty ma , od pierwszego tygodnia, a z tych wymiotów to az na OIOMie wyląduje z odwodnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rzygałam (bo żygać to mi sie nie zdarzyło) od 5-go tygodnia ciąży. I nie miałam energii na nic. Teraz jestem w 15-tym tygodniu i jest troche lepiej, ale niewiele. Ale mój mąż jest wyrozumialszy o nieba od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodo--
facet kobiety nigdy nie zrozumie....was jak boli główka-to cały dom stawiacie na baczność,a przed wojskiem jak wszyscy spieprzają...żal...życzyłabym każdemu facetowi bóli porodowych...i dziewięciu miesięcy bycia w ciąży....to by się działo...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym tez oczekiwalam od meza, ze przyniesie ze sklepu 5 kilo ziemniakow bo mialam caly czas ochote na placki po wegiersku. z pracy tez mnie przywozil do domu po zmianie popoludniowej bo nie chcialo mi sie tluc 40 min. autobusem. w domu zawsze czekala na mnie kolacja i moj maz nie narzekal. troche wyrozumialosci mezczyzni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kolezanka konczy wlasnie 4 miesiac...od tego czasu 5 razy lezala w szpitalu, zeby ja troche nawodnili...poki co schudla 13 kg...nie zawsze ciaza to nie choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrotka
Własnie w pierwszym trymestrze, kiedy dla otoczenia ciaża jest całkowicie niewidoczna, kobiety (niektóre) czują sie najfatalniej. Na wielu potralach o ciaży pierwszy trymestr okreslany jest jako najgorszy, najbardziej przykry. Już wystarczy, ze muli, chciałoby sie zjesć, a ma sie wrazenie, ze nie wciśnie sie nic, niektóre kobity wymiotuja, a to potrafi mocno wyczerpywać. Do tego zawroty głowy, dusznosci - jak dla mnie to są wystarczające powody, żeby sie czuc niekomfortowo i wykonywac swoje obowiazki z mniejszym entuzjazmem. A akcje? Dla faceta to chyba będą bardzo dziwne zmiany nastrojów. Śmiejemy się i nagle przychodzi jakas furioa, ktorej biedak w zyciu by sie nie spodziewał. Ale bez przesady, tak nie jest cały czas, tylko chwilami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziggi stardust
no ale wysyłanie do sklepu po trzy razy pod rząd po jakieś pierdoły "bo się przypomniało" to chyba nie jest objaw ciąży tylko przegięcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a do pracy nie pobiegla
No jasne, jak facet przyjdzie raz w miesiacu narypany, zrobi awanturę bo buty krzywo stały to co, przecież tak nie jest zawsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a do pracy nie pobiegla
Niektórym w ciąży wyłącza się 3/4 mózgu, chociaż fizycznie to całkiem nieźle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrotka
A najbardziej wkurwiłam sie wtedy, kiedy od dobrych paru tygodni dzień w dzień mnie muliło i byłam nie do życia, a mój mąż mi zaczął miauczeć, że go bola. plecy. OK, jakby go bolały tylko - ale jak jego cos boli, to boli taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak strasznie. Stęka, kwęka, syczy, robi miny, kurwa szlag mnie trafiał, bo ja sie tam nie skarżę, muli to muli, kiedys przestanie. A z jego bólem zawsze, ZAWSZE jst tak, że jest to najgorszy ból , jaki mu sie w życiu przydarzył i jest bardzo, ale to bardzo dokuczliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrotka
Wysyłanie co 5 minut po coś nowego to są fanaberie, bo w końcu mozna zapisac na kartce, czego potrzeba i sie nad tym chwile zastanowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrotka
a do pracy nie pobiegła - tylko na napierdolenie się ma sie wplyw, a na swoje hormony troche mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a do pracy nie pobiegla
gdyby sie zastanowila to by nie byla fanaberia - jedno wyklucza drugie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziggi stardust
i w dodatku zaczęła się na mnie drzeć, czego wcześniej nie robiła, zawsze mogliśmy się normalnie dogadać w każdej sprawie a teraz wyjeżdża z ryjem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wlasnie dlatego kobiety rodza dzieci bo facet nie jest w stanie zniesc ciazy i bolu porodowego :O zamiast sie cieszyc, to jeszcze narzekaja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a do pracy nie pobiegla
aaaaahaaa to hormony winne , spoko, trzeba zgwalcic kogoś na ulicy :D zwali sie na duzy poziom testosteronu i bedzie gut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaga
ziggi normalnie poradziłabym ci, żebyś pogadał z żoną ale jak jest w ciąży to reakcja może być różna :) Do tego/tej od L4 i "żygania" co poprawnie po polsku pisać nie umie tak mi teraz dopiekłeś/aś że już nigdy na kafe nie zajrzę bo będzie mi wstyd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neffretteteee
yyy ale ciąza to nie choroba.troche nadużywa ciebie ale czy nie sprawia ci to przyjemności tak w gruncie rzeczy??bo mi bardzo http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wbijcie sobie do tych glow, ze kobieta w ciazy ma zmienne nastroje przez hormony. ona nie ma wplywu na te nastroje tak samo jak wy, dlatego liczy sie wsparcie i zrozumienie, ale jak dla niektorych to nie pojete :O na tym polega udany zwiazek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrotka
a do pracy nie pobiegła - dam ci dobrą radę :spierdalaj wydaje ci sie, ze jestes strasznie zabawny/a Jakbys do ryja nic nie mógl włozyć, bo by ci sie chciało rzygać, a ssie cię z głodu, i jedyne, na myśl o czym nie masz odruchu wymiotnego, to np. budyń, to bardo ale to bardzo byś chciał, żeby ten budyń się w domu znalazł. A jak się czujesz jak rzygi, to raczej cieżko sie bedzie doczołgac do sklepu. taki głupi jestes czy tylko udajesz? Zresztą tobie ojcostwo czy tam macierzyństwo raczej nie grozi w najbliższym czasie, kto by chciał sie pieprzyć z takim debilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a do pracy nie pobiegla
hormonki sie odezwaly ? oj biedactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrotka
nie, to nie były hormonki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrrrotka to było dobre:) domyślam się że tego czegoś nawet by kijem nie tknęli:) a co do samego autora- zastanów się też troszkę nad sobą- w końcu razem się przechodzi ciążę(no chyba że to dziecko sąsiada to jak najbardziej Cię rozumie). Poza tym Twoje słowa "wyjeżdża z ryjem" brrr współczucia takiego męża. Może gdybyś sam od siebie coś potrafił dla niej zrobić zamiast żalić się na forum to może efekt byłby inny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×