Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lalka barbie bez kena

FACET SKNERA

Polecane posty

Gość tomaaaa
Wyczulas jakies zaklopotanie z jego strony gdy np wycofaliscie sie spred kas w kinie gdy stwierdzil ze biety sa za drogie? Jesli nie to w takim razie dla niego jest to jak najbardziej normalne zachowanie a tego chyba juz zmienic sie nie da. Za stary jest na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaIka Barbie bes kena
Ostatnio też zastanawiałam się, czemu nie spuszcza się we mnie... I co się okazało? Że leci z "pełnym" interesem do kuchni i zjeżdza się w worek do robienia białego sera... No bo wiecie, twaróg kosztuje 12,70 za kilo, a tu jest za darmo. Ale akurat o to nie mam pretensji, bo mu dobry wyszedł ten serek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdzisiek Marchewa
To ja maleńka, kupuje tylko szary papier do dupy Bunny Soft i popieram Twojego fagasa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaaaa
Nie zawracaj sobie nim glowy bo sama niedlugo bedziesz czula sie skrepowana tym, gdy np bedziesz chciala wybrac w sklepie drozszy produkt, bedziesz ukrywac wydatki, chowac swoje zakupy do szafki zeby nie widzial ze kupilas wedla a nie lidla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ken bez lalki barbie
No moja droga, ładnie to tak o mnie pisać na forum? A o tym, że ostatnio kupiłem Ci w Biedronelli komplet ekskluzywnych kosmetyków BeBeauty to już nie łaska wspomnieć?! A o tym, że dzień w dzień jesz wyborny salceson z Jamiru i - o delicje - 25-letnie mięcho ze Szwecji to też nie łąska przypomnieć? Jasne lepiej tylko narzekać, bo czasem podróbkę Twixa kupiłem... Skoro tak, to teraz chooja dostaniesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xymcia wedlowska
Najprostsze - pogadaj z nim o tym. Nie jesteś jeszcze na etapie wielkiej miłości, zastanawiasz się czy angażować się w związek.. nic nie stracisz. Będziesz miała jasną sytuację, zobaczysz jak zareaguje. Jeżeli nie da się zmienić jego podejścia, to nie widzę szansy na związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczekaj ... może chce Cię sprawdzić..!?? ale nie za długo ..tak 3 miesiące jeszcze .. i później powiedz papa !!! no ilez to można ..całe zycie bedzie takie !!!!! ta cola i chipsy powaliły mnie ...!!!!!!!!!!!!!!!!!! hahahahahahskąd on się urwał..???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ken- jasne:D Mi nic nikt kupowac nie musi sknero:P Pogadac z nim? Raz delikatnie wspomnialam o tym dlaczego oszczedza na tak podstawowych produktach jak ser czy warzywa a on ze po co przeplacac. Jak wspomnialam czy nie czuje czasami potrzeby wyjscia do teatru (tego sciagnac w internecie sie nie da) to powiedzial ze fajnie czasami tak wyjsc ale bez przesady. Ostatnio w teatrze byl 2 lata temu. Gdy zapytalam dlaczego bilety do kina za 24 zl sa za drogie dla niego to powiedzial ze woli za taka cene film z internetu a chodzi do kina na takie za 20 zl. Jak kupilam raz kawe nam i podalam mu to powiedzial "zglupialas ona 5 zl kosztowala, w domu za darmo bysmy wypili" kupowalam na stacji benzynowej. On wszystko przelicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wprawdzie temat to podszyw, ale nieźłe się usmiałam:) tak trzymac, al eja naprawde znałam faceta sknere - typowy poznaniak....ehhh...dużo by mówic. Pan dyrektor banku, tzn zastepca dyrektora wydziału w banku a jeździł na gape autobusem, uciekał przed kanarem, dodaje, że był w krawat i gajer, bo do pracy jezdził i tak umykał przed kanarami. Miał 35 lat, mieszkał z rodzicami, ale zarabiał wystarczająco aby sie usamodzielnić....kiedys byliśmy w smazalni nad morzem, miał zamówić ryby dl anas, gdy przyszła kelnerka, okaząło sie, że dla siebie zamówił wypaisony kawałek halibuta a lda mnie....taki malutki filecik mrożony z mintaja, najtansza wersje z menu - to w obawie, gdyby mu przysżło zapłacić cały rachunek. Choć zaznaczam, ze rachunki płaciliśmy na zmiane, nie jestem typem kobiety - utrzymanki,,,,tera z sie z tego śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xymcia wedlowska
Pisząc pogadać miałam na myśli powiedzenie mu, że to ci przeszkadza. Normalnie i bez obrażania, dodając że bardzo go lubisz, dobrze ci się z nim spędza czas itp. Poza tym możesz być bardziej stanowcza w takich sytuacjach, np. on mówi że mu szkoda na kawę, to mówisz że ty zarabiasz mniej ale jakoś tobie nie szkoda. Albo żeby nie przesadzał, w końcu to nie majątek tylko 5 zł. On kupuje ci jednego drinka, kupujesz sobie sama kolejne, a na jego komentarze okazujesz koniecznie duże zdziwienie. Piszesz, że wygląda jakby się spodziewal ze go poprzesz, musisz mu pokazac, ze przeciwnie - zupełnie nie rozumiesz jego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×