Boje sie zdrady emocjonalnej

Wiem ze moj facet nie spieprzy wszystkiego przez jeden numerek, on nie z takich, ale boje sie ze jakas kobieta moze go zwyczajnie zauroczyc, kobieta o delikatnej urodzie, inteligentna, sympatyczna, moze kolezanka, moze jakas dziewczyna z pracy. Mam dziwne mysli, jest tyle ciekawych kobiet, inteligentne, z pasjami, kobiece w tym co robia

ja też się boje

Nioooo i ja :(

Spokojnie, mężczyźni nie zdradzają. Za to oni mają się czego obawiać, praktycznie istnieje 100% prawdopodobieństwo że każda z was zdradzi swojego faceta.

moj notorycznie zdradza mnie emocjonalnie z roznymi kobietami ale najczesciej wybiera biedne,potrzebujace opieki mezatki. Wiem o tym na pewno

Wg mnie nie ma czegos takiego jak dwie polowki. Tych polowek kazdy ma bardzo duza ilosc, ale poznajemy tylko ulamek procenta ludzi na swiecie, jesli ktos nam odpowiada i postanawiamy zyc w zwiazku to jest to zwyczajnie pewien wybor i kompromisy bo nigdy osoba nie pasuje w 100%. Boje sie ze zawsze ktos moze poznac osobe ktora bedzie do niego bardziej pasowala, dojrzali ludzie trzymaja sie ze swoim partnerem bo inaczej kazdy by skakal z kwiatka na kwiatek cale zycie. Ale nawet jesli sa z ta swoja wybrana "polowka" i nawet jesli nie zdradzaja to moga myslec, rozmyslac, marzyc. Bolesne.

a to co Ty nie masz tych cech? musisz sie dowartościować ;)

To prawda, teraz kobiety wyruszaja na lowy bez skrepowania, jednak z roznym skutkiem (czasem mam wrazenie, ze zabieraja sie do tego od strony dupy- niestety, czesto w sensie doslownym... :o )... wszystko zalezy od Twojego faceta... jesli naprawde Cie kocha i kieruje sie w zyciu jakimis zasadami.... to mozesz byc spokojna.... taki typ ewentualnie najpierw sie z Toba rozstanie, a potem poszuka nowej... a nie na zakladke... wiec najpewniej nie bedziesz jedna z dwoch. jesli Cie pocieszylam...