Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

molax

czy jest szansa ze wrócimy do siebie????

Polecane posty

witajcie postanowilem napisac bo dzisiaj sie spotkałem z moją była i nie wiem co o tym myśleć... pomimo tego ze ona ma chłopaka chciała się ze mna dzisiaj spotkać... mówi ze jest jej z nim dobrze, że się ustatkowała i spoważniała a jak była ze mną to jeszcze była bardzo dziecinna... rozmawialismy bardzo długo i pomimo to ze z nim jest mówiła ze nie wiadomo jeszcze co będzie potem że narazie napewno nie wrócimy do siebie ale do niego też nie jest pewna, że nic w zyciu nie jest pewne... racjonalnych przesłanek nie było naszych rozstań własciwie obydwa razy przez obcych ludzi i troche za drugim z mojej głupoty ale tak doszlismy do wniosku ze bylo wspaniale bo nawet ze soba mieszkalismy juz i bylo cudownie wogóle sie nie kłócilismy.... ona mowi ze narazie nie chce nic zmieniac bo jest jej dobrze i ze jak jej chlopak sie przeprowadzi do niej do miasta bo mieszkaja daleko od siebie to wtedy juz napewno go nie zostawi dla mnie bo nie zrobi mu takiego swinstwa - a ja mowie ze to powinno chodzic o to czy go naprawde kocha a nie, ze jest z nim zeby mu swinstwa nie zrobic bo jest dobry chłopak... mowi mi ze znajde sobie podobna dziewczynę a ja niestety jestem pewien ze to jest ta jedyna bo poznalem przed nia i po niej mnostwo dziewczyn i zadna mi tak nie pasowala i do zadnej nie czulem tego co do niej i jej to dzisiaj powiedzialem ze ja mam 25 lat juz i to nie jest milosc z mojej strony jakas gówniarska tylko powazne słowa....hmm teraz jak z nia rozmawiam jest mega dojrzala i mysle ze jakbysmy sie zeszli to by bylo nie jak w bajce jak wtedy a lepiej - jak w niebie bo przedtem byla jeszcze nie dojrzala a teraz mowi ze ma juz dosc nie chce juz poznawac nowych kolesi i ze chce sie ustatkowac... nie wiem sam co o tym myslec wiem ze jeszcze mozemy byc razem ale jaka decyzje podejmie na to nie mam wpływu... a wy co o tym myslicie??? czy jest szansa ze jeszcze bedziemy razem???? dziękuję z góry za wasze opinie i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SKOOLOWANY ON1
A KTO ZERWAL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamammamia!!!!!
zrobisz co zechcesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamammamia!!!!!
poza tym troche sie dziwie Tobie... nie przeszkadza Ci zaznawala zycia z innymi, a Ciebie potrzebowalaby do etapu zycia pt stabilizacja? To jest dla Ciebie komplement? Bo chyba nie powinien jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm przede mna miala dwóch kolesi a po mnie teraz jednego i mam wyrzuty sumienia bo za 2 razem zawiniłem ja takze nie mam o to do niej pretensji ze teraz z kimś jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy od twojego zachowania,
co zawiniles i czy cos jeszcze do Ciebie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamammamia!!!!!
a co zlego zrobiles? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm powiedzialem jej przykre slowa ze mi cos nie pasuje w jej wygladzie a w czasie kiedy mielismy przerwe moi koledzy do niej wypisywali i ja obrazali a ja nie widzialem w tym nic zlego:/ ona mowi ze ma sentyment do mnie - nie wiem czy to oznacza ze jeszcze cos czuje czy tylko mnie lubi w kazdym razie sprawdzala regularnie moje nk i ogladala moje kolezanki ktore mi pisaly komentarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamammamia!!!!!
Oj dzieci, czy Wy juz nie umiecie zyc bez NK ?:D:D:D::D :O:O:O:O Sentyment czuje chyba kazdy do pierwszej milosci/zwiazku - tak to juz jakos jest, co bynajmniej nie oznacza, ze chcialoby sie, mimo np mozliwosci, wrocic do takiej osoby ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda ale to nie byl jej pierwszy zwiazek powazny a mój pierwszy czyli ja powinnienem miec bardziej sentyment niz ona... ehh nie wiem juz co o tym myslec tak bym chcial znowu miec ja kolo siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamammamia!!!!!
wydaje Ci sie... zobaczyles ja, odzyly dobre wspomnienia... to nic nie znaczy, wiesz... ona jest z kims... ale jesli wie, ze czekasz na nia, to znalazla sie w dosc komfortowej sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy od twojego zachowania,
jak sie dogadaliscie, cos ustaliliscie, macie kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak wolałem jej powiedzieć ze dopóki nie ma męża i dzieci to mozemy byc razem niz ja olać bo wtedy napewno by nic z tego nie było... kontakt ostatnio mamy prawie codziennie, ona powiedziala ze jak jej chlopak sie przeprowadzi do niej do raczej juz go nie zostawi ale tez powiedziala ze jak sie nie przeprowadzi to z nim zerwie i jakos to przezyje czyli chyba jeszcze go na maksa nie kocha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamammamia!!!!!
no to jesli sie nie przeprowadzi - zerwie z nim; a wtedy moze z braku laku, z obawy przed samotnoscia, bedzie mogla wrocic do Ciebie... pasuje Ci to? nie wierze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy od twojego zachowania,
powiedziales, ze zawiniles przy tym rozstaniu, ze ci zalezy i czy ona chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak nie pasuje mi to ale myślę że ona jednak cos do mnie czuje jak wczoraj z nią rozmawiałem 2 godz to w pewnym momencie powiedziała do mnie : Misiu.... kiedyś sie jej to zdazyło przez tel ale teraz siedzielismy kolo siebie... tak mówiłem jej ze to moja wina i ze chce wszystko naprawic a ona mowila wtedy ze nie wie co bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamammamia!!!!!
kurcze, facet masz 25lat, a gadasz jakby caly rozum Ci odebralo? i co z tego, ze tak sie do ciebie zwrocila? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy od twojego zachowania,
dawno temu sie rozstaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe nie ze mna wszystko jest wporzadku;) ja sie nie łudze tylko po prostu to jest dla mnie dziwne...za drugim razem zerwalismy w polowie kwietnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamammamia!!!!!
wiele rzeczy wydaje sie innymi niz sa naprawde... a to dziewczynka jest szybka i zaradna... w kwietniu sie rozstaliscie... teraz mamy lipiec.... ona juz go zdaje sie kocha tak, tego nowego? :O prosze Cie, co to za cyrk? A Ty tez... zachowujesz jak stary dziad, ktory nie ma sil poznac kogos nowego od poczatku, tylko wolisz juz "sprawdzona" osobe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh no nie wiem czy go kocha chyba jescze nie bo by wtedy ze mna nie gadała... troche racji w tym masz poznalem mnóstwo dziewczyn przed nia i po niej tez - tylko to z jednej strony lenistwo ale z drugiej ona ma wszystkie cechy które mi pasują a ze wszystkich, które poznałem zadna nie miala tego wszystkiego i z tego powodu mnie ciagnie... poza tym nasz zwiazek byl idealny jak mieszkalismy ze soba to sie wogole nie klocilismy jak wiekszosc mlodych par, ktore po zamieszkaniu ze soba sie rozstaja a my pasowalismy do siebie we wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy od twojego zachowania,
moze jej nie przekonales tym wytlumaczeniem i z tamtym czuje sie bezpieczniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamammamia!!!!!
Sluchaj... To, ze sie z Toba spotkala to nic nie znaczy. Ani ze kocha tamtego, albo nie; ani ze cos czuje do Ciebie, lub nie. Mowie z wlasnego doswiadczenia. Poza tym, nie moglo byc az tak idealnie, poniewaz gdyby tak w istocie bylo, to bylibyscie wciaz razem... tymczasem rozstaliscie sie z Twojej winy, jak wczesniej pisales... Naprawde, zastanow sie gleboko co Toba powoduje... 2 rozstania tych samych ludzi naprawde o czyms swiadcza... pomysl o tym raz jeszcze... Zeby ewnetualnie nie bylo tak, ze jednak w prozie zycia odkryjesz, ze ani ona nie zmienila sie, ani Ty i trzeba rozstac sie po raz 3 .... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem co mówisz... wiesz my sie obydwoje zmieniliśmy ja zrozumiałem swoje błedy a ona też dojrzała widać to maksymalnie dlatego własnie mysle ze powinnismy spróbowac bo jakbym widzial ze sie nie zmieniła to napewni sam bym tego nie chciał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julunia86434136
Jak się byś bardzoo starał to na pewno by była szansa... musiaółbyś pisać,dzwonić itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy czuje sie bezpieczniej chyba nie bo skoro o nia walcze to o czyms swiadczy a tamten chlopak nic do niego nie mam ale sama mowi ze nie ma z nim tyle tematów do rozmów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Julunia - ok ale to jak codziennie czy co kilka dni;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamammamia!!!!!
Po pierwsze , poki co ona jest z tamtym. Po drugie, 2 godziny rozmowy z kims to jednak za malo mysle, aby wysuwac takie odwazne wnioski co do metamorfozy. Nikomu w tym wieku nie odmawiam zmiany, absolutnie. Tylko nie dzialaj pochopnie i nie naciskaj na nia w zaden sposob. Ona jest teraz z kims. I niech sama podejmie autonomiczna decyzje co zrobic z tym dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julunia86434136
Hm.. ja nie byłam ze swoim chłopakiem prawie rok..też miałam innego.. i naciskał..pisał... zaczepiał... i tym właśnie sposobem jestem z nim znowu już 3 miesiąc..zależy od dziewczyny ale na pewno walka o nią nie wyjdzie Ci na złe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×