Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wedel

Moj syn 2,5 letni jeszcze nie mowi...

Polecane posty

Zaczyna mnie to martwic:( Oczywiscie mowi pojedyncze wyrazy mama tata kolko a nawet mamy wrazenie ze gdzies pol roku temu mowil wiecej niz teraz. Czy czas pojsc do logopedy? Czy za wczesnie? Co radzicie?Kiedy wasze pociechy zaczely mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wlasnei ze gowno prawda, dzieic sa rozne i z roznych powodow nie mowia, moj tez ma 2,5 roku i niewiele mowi, bylam u logopedy raz i mnie uspokoila, kazala przyjsc z apol roku, pod opieka logopedy jets tez wpzredszkolu, byl 2 razy konsultowany i nic, na terapie sie nei nadaje bo za maly, obie logopedy kazaly czekac :) maly chodzi do przedszkola od stycznia, do zlobka odkad skonczyl 5mcy i co? i nie mowi :) nie ma reguly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój syn ma 2 lata i też
niewiele mówi - mama tata babcia dziadek wiki(imię córki), oko ania brum-na auto, śpi kólka piku-piku na swoją przytulankę czasem mówi w pracy, mówi nie ma i może coś jeszcze, ale ostatnio coraz więcej powtarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w stosunku do dzieci kafeteryjnych mamus twoje dziecko jest daleko w tyle,tutejsze maluchy potrafia pieknie budowac zdania gdy ledwo skonczyly roczek,ba nawet wczesniej:Da tak serio ja bym sie jeszcze nie zamartwiala,dla uspokojenia przy najblizszej okazji porozmawiaj z pediatra;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć myszsza
mój też nie mówi, kilka słów zna, pediatra kilka dni temu kazała mi dużo mu czytać, śpiewać ... i na razie czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pediatra powiedziala mi ze jej zdaniem dzieci karmione piersia szybciej zaczynaja mowic, poniewaz juz ssanie piersi matki ksztaltuje sie ich narzad mowy,ruchy itd. Tez powiedziala ze chlopcy troche pozniej zaczynaja mowic...Ale wiecie jak to mama-sie martwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geloo2
Mój ojciec i matka całe życie powtarzali, że nie mówiłam nic aż do 3 roku życia. A jak już zaczęłamło, to od razu zaczęłam im pyskować. Spokojnie, wkrótce będzie gadał jak najęty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj syn mial 5 lat jak zaczal normalnie mowic- gdy poszedl do przedszkola. wczesniej jezdzilam do logopedy (od ok 4 roku zycia dopiero zaczela sie terapia) takze nie placz, ze Twoj 2,5 letni syn nie mowi :) Mojej przyjacilki syn ma 3,5 roku i ledwo 3 wyrazy mowi a reszta to jakies bulgotanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona2525
dziewczyny pocieszyłyście mnie troche , nie tylko my mamy z mowa problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dwuletnia córka też nie mówi, dziś mnie rozśmieszyła, jak oglądałyśmy książkę ze zwierzętami, ja jej mówię wyraźnie co jest na obrazku i gdy powiedziałam krowa, to zaczęła bezgłośnie ruszać ustami, ale nie udało się powtórzyć, w końcu się wkurzyła, zamknęła książkę i się obraziła :) Więc widzę, że coś się zaczyna dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krakowianka, nie obraź się, ale czy Ciebie i tego lekarza pogięło? 12 miesięcy? Czy Ty jesteś z tych matek, co zapisują na 6 języków obcych i tenis w wieku dwóch lat? No ręce mi opadły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghj
moj synek ma 20 miesiecy i mowi : mama, tata , nie , dad - jesc i nie mowi nic wiecej ale jak mu pwiem przyniec smoczek albo pilots , pilke, buty to przyniescie ale nic wiecej go nie moge nauczyc :) a i picie :). i tez bylam u lekarza to mi powiedzial ze jak na chlopca to bardzo duzo rozumie i tez jak zaczelam kwestionowac dzieci innych kolezanek to jeden ma 3 lata i moze z 5 zlow powie :/ chlopcy duzo duzo pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciociaklociazgdańska
Chłopcy często mówią później niż dziewczynki - to raz. Dwa, jeśli mówi proste słowa, powtarza różne dźwięki, odgłosy, jeśli reaguje na polecenia, tzn. że z jego słuchem jest wszystkow porządku, a to ważne! Najprawdopodobniej zacznie mówic po prstu nieco później, w swoim indywidualnym czasie ;) Kiedyś byłam z siostrzeńcem w parku - w piaskownicy mój 2.5-latek własnie, mówiący mało i "po swojemu', ale rozumiejący wszystko, obok drugi, obcy 2.5 latek mówiący ...hmmm...płynnie...aczkolwiek najlepiej mu wychodziło "ja pieldole gupi piasek i gupia łopatka". Jego mama chciała się pod ziemię zapaść ze wstydu :P Po spacerze stwierdziłam z siostrą, że jesli nasz miałby tak mówić, to lepiej, żeby na razie nie mówił wogole :P Poszedł do przedszkola nie mając nawet rocznikowo 3 lat.Po 3 miesiącach składał piękne zdania, a co najważniejsze od razu mówił bardzo wyraźnie! Tak że głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fela Oczywiście, że nie jestem z tych matek ale mój synek nie mówi ani jednej sylaby, kompletnie nic! A ma przecież 12 miesięcy! Może moje zachowanie dla ciebie jest dziwne ale od samego początku mieliśmy pod górkę bo mały cudem "wylizał" się z ciężkiego stanu. Lekarze podejrzewali porażenie mózgowe , później autyzm którego nawet teraz nie można w 100% wykluczyć, dlatego tak bardzo się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mauuu
Chłopcy zawsze później zaczynają mówić, jeżeli dziecko nie mówi do 5 roku życia, wówczas trzeba się martwić,ale 2,5 latek ma jeszcze do tego prawo. Nie martw się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to w tym przypadku się nie dziwię, myślałam że jesteś nadgorliwa, no ale jeśli było z nim tak jak mówisz, to faktycznie lepiej wszystko sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze nie ma powodu do niepokoju moj syn nic nie mowil do 3 lat tzn tylko pojedyncze slowa typu mama, tata, babcia i niewiele wiecej tydzien przed swoimi 3 urodzinami zaczal mowic pelnymi zdaniami, pytac sie o wszystko i normalnie rozmawiac, jezeli synek wszystko rozumie mysle ze nie ma powodu zebys sie niepokoila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam dziecko co ma 5 lat i nie mówi praktycznie nic a jak cos "powie" to nikt nie rozumie co. Niestety tego dziecka rodzice nie widza problemu i nic z tym nie robia to jest patologia jakas chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falea odezwij sie na maila albo gg mam pewna propozycje rozrywkowa dla Ciebie i mlodej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki,odetchnelam troche.Obok mam sasiadke tez ma syna rowiesnika i oczywiscie tamten mowi:) A najgorzej dzieci porownywac bo kazde jest inne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olafek14
mam podobny problem.moj synus ma 3 latka i 5 miesiecy.nie mowi,niechce nawet powtarzac.mowi zaledwie mama tata nie tak. potrafi nasladowac zwierzeta(oczywiscie nie wszystkie) rozumie co sie do niego mowi i wykonuje polecenia ale zeby porozmawiac z moim szkrabem to niestety niema szans.jest mi orzykro z tego powodu,bylismy u logopedy i jest wszystko wporzadku.ze sluchem tez wszystko ok.niechodzi do przedszkola i narazie boje sie go poslac bo nawet siku niechce wolac.ja wiem ze chce siku bo sie trzyma za siusiaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jest różnica pomiędzy
dzieckiem 2,5 roku a 3,5 jeśli chodzi o mówienie do 3 lat dziecko może nic nie mówić - ważne, że rozumie co się do niego mówi każde dziecko w swoim tempie mnie bardziej zaniepokoiłby fakt o związany z siusianiem przecież dziecko 3,5 roczne załatwia się już samo wysadzać ,to można maluszka 1,5 rocznego, ale w tym wieku??? dziecko w wieku 2 lat rozumie już potrzebę fizjologiczną i jest w stanie zacząć ją kontrolować na Twoim miejscu zasięgnęłabym rady u psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy macie
z tymi psychologami? czy naprawde wymagana jest wizyta z każdą pierdołą? kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie. Moj trzylatek mówi dosyć płynnie i to w dwóch językach, z racji tego że mieszkamy za granicą i chodzi do tutejszego przedszkola. Że chce siku czy kupe potrafi powiedzieć w obu językach i o ile sikać jeszcze zakomunikuje, to jesli chodzi o kupe to woli przycupnać sobie za jakąś szafką albo schować sie za firaną. Jak go nakryje i posadze na kibelku to wstrzymuje z calej siły a potem placze ze go pupa boli. i co ja mam go zaraz po psychologach włóczyć albo na siłe na kibelku trzymać? Dorośnie i do tego, bo ja nie mam kompleksów że w wieku trzech lat na dłuższe wyjścia pielucha jeszcze jest konieczna. Przyjdzie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olafek14
Zle mnie zrozumialas..on wie ze chce siku i jak jest w domu to sam biegnie,ale chodzi o to ze niewiem jakby to bylo w przedszkolu skoro niechce mowic.tez mi sie wydaje ze bieganie po psychologach to moze troche niepotrzebne.choc ma 3,5 roku i niemowi to wszystko rozumie i niebylo nigdy wczesniej z niczym problemu. Najgorsze jest jednak otoczenie ktore dziwi sie jak to 3 i pol letnie dziecko nie mowi. ZAczynaja choc niedoslownie obwiniac mnie ze cos musialam zaniedbac.A mnie od gadania do mojego synusia poprostu juz boli czasem buzia.tez mam nadzieje i chcialabym zeby juz zaczal mowic bo jest z tego powodu bardzo merwowy. Myslalam ze to moze z powodu narodzin siostrzyczki ktora ma teraz 1,5 roczku ale juz sama niewiem.Ona chetniej powtarza jakies slowka niz on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jest różnica pomiędzy
no ja zrozumiałam, że Twoje dziecko musi zakomunikować, że chce się załatwić i Ty musisz go wysadzić;) stąd moja wypowiedź;) a w przedszkolu nauczy się, gdzie należy się załatwiać i po problemie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy macie
Tu wlasnie chodzi tylko i wylacznie o wlasne kompleksy i "co ludzie gadają". Ja mam to głęboko w poważaniu bo nigdy nie ma tak żeby wszystko szło gladko, idealnie. A jeśli ktoś tak twierdzi to albo kłamie, albo naprawde nie widzi problemów. Moja znajoma ciagle powtarza, ze jej syn jest bezproblemowy i wszystkiego uczyl sie od razu...no ogolnie dziecko genialne. Niestety nie widzi tego że to rozwrzeszczany, przemądrzały czterolatek, który paskudnie sie zachowuje. Obwinianie, krytykowanie i pouczanie kogoś, wtrącanie sie w wychowanie to leczenie wlasnych kompleksow. Zwlaszcza zaczynanie od slow " to twoj jeszcze nie.....? bo mój to odkąd skończyl.... to już potrafił...." a ja sie wtedy tylko glupio uśmiecham i z politowaniem krece glowa bo wiekszosc z tego to bujdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olafek14
Twoja wypowiedz jakos mnie uspokaja,tylko ze najgorsze jest to ze ja juz powoli zaczynam wierzyc w to ze to moze moja wina i zadaje sobie pytania gdzie popelnilam blad ze moj 3,5 l synus niechce mowic:( Chyba predzej to ja bede potrzebowala psychologa niz moje dziecko. A co do poslania do przedszkola to tez niejestem w 100% pewna czy to jest jedyne wyjscie z sytuacji..przeciez kazde dziecko reaguje inaczej.Slyszalam o przypadku w ktorym dziecko calkowicie sie zamknelo bo niepotrafilo sie dogadac w przedszkolu z rowiesnikami. Niepozoataje mi nic innego jak tylko czekac...na szczesliwy dzien kiedy moj synus mnie zagada ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibidodo
Ja uważam, że Pani krakowianka,niezależnie od tego, co przeszedł synek, przesadza, bo z 12 miesięcznym dzieckiem, nawet jak nie wymawia sylab,nie biegnie się do logopedy, bez przesady. Nie każde dziecko musi w wieku 12 miesięcy umieć wymawiać sylaby. Moje dziecko np. sylaby wymawiało w tym czasie i na sylabach się skończyło, aktualnie ma 1,5 roczku i właściwie nic nie mówi oprócz mama, da, baba, bam. I nie robię z tego cyrku. U niego też łatwo nie było, jak mial 12 miesięcy, to nawet raczkować i chodzić przy meblach nie umial, dopiero co zaczynał wspinać się do pozycji stojącej, nigdy nie czołgał się, nie pełzał, z pleców na brzuch powinno umieć przekręcać sie już małe niemowlę,a on nauczył się tego dopiero mając prawie rok i nie robiłamz tego afery. Dziecko teraz sprawnie chodzi, skacze, wspina się, obraca na wszystkie strony i rusza normalnie jak mały człowiek bez rehabilitacji i latania po lekarzach, to samoz mówieniem, nie ma co przesadzać, do 3 roku życia dziecko ma prawo nawet nic nie mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megan 356354
Dziecko dwuletnie powinno znac okolo 20 slow. Moze zaczynac laczyc krotkie wyrazy. Jesli powiesz mu np.idz do kuchni a ono tam idzie a nie np. do lazienki to znaczy ze rozumie i wszystko z nim w porzadeczku. Jedne dzieci ucza sie szybciej inne wolniej. nie ma co panikowac. Dobrze jest dziecku czytac wieczorami i z mowic do niego w ciagu dnia. Znam przypadek 3 letniego dziecka ktore nie mowilo, okazalo sie ze rodzice niewiele do niego mowili zajeci i zapracowani. kiedy dziecko poszlo do przedszkola zaczelo powoli normalnie mowic, jest zdrowe, usmiechniete i dobrze sie rozwija. Najwazniejsze czy malec rozumie co do niego mowisz, jesli tak to wszystko jest ok. pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhjkbg
SAME IDŻCIE DO LOGOPEDY, skoro mówi pojędyńcze słowa, dobrze słyszy i wykonuje polecenia to dziećkiem jest wszystko ok, ja nie rozumim ja można wszystkie dzieci wrzucac do jednego wora i oczekiwac że w 2 lata każde bedzie płynnie mówić moja w 2.5 roku mówiła pięc wyrazów teraz ma 3 (za tydz urodziny 3) i gęba sie jej nie zamyka, już tsknię za ciszą hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×