Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xxxxzranionaxxxx

ciaza i zdrada meza

Polecane posty

Gość xxxxzranionaxxxx
Ale dziewczyny nie sadzilam ze mozna tak sie maskowac co czytalam na postach wiekszosc cos pisala ze podejrzewala a u mnie nic nie dal poznac kochajacy Maz i tatus ( z pozorow jednak) nigdy nie spedzil nocy po za domem, nie pije, nawet z kolegami nigdnie nie wychodzil kazda wolna chwile spedzal z nami. czasami nadgodziny ale max 10h no i akurat znalazl sobie taka panienke co uwierzyla w jego bajeczki i spotkali sie z tego co pisala 4x na 2 godziny w ciagu 2 miesiecy. Wiec wszystko ladnie rozplanowal ze ja nawet nie mialam podejrzen...I jak tu ufac mezom normalnie paranoja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety tak się dzieje Unikaj go i nie lataj za nim a jesli nic sie nie zmieni to odejdz Uwierz ze to bedzie dla Was najlepsze Zyj dla dzieci bo dla niego nie warto Autorko odezwij sie do mnie na gg jak mozesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja może trochę
nie na temat..... Moja historia jest strasznie pokręcona, czasem mi samej jest trudno w to wszystko uwierzyć, a jednak kilka lat temu też się dowiedziałam że w życiu mojego męża jest oprócz mnie ktoś jeszcze. SZOK Nie będę pisać jak wyglądało moje życie. Myślałam że czas leczy rany - moje są chyba bardzo głębokie, bo im dalej tym gorzej. Po setkach rozmów ustaliliśmy że zaczynamy od nowa mimo iż wiedziałam że przyjaciółka męża bardzo się interesuje rozwojem naszej sytuacji. Mamy córkę i to właściwie dla niej postanowiłam trwać w tym wszystkim. Zrobiłam się strasznie obojętna w stosunku do męża. W pewnym momencie ocknęłam się że właściwie to mnie już nic co z nim jest związane nie obchodzi. Nie pytałam gdzie idzie z kim itd. Właściwie to mąż mi wykrzyczał że tak jest. Myślałam że jestem normalna co do niego. Sex no cóż bardzo fajna sprawa była Teraz praktycznie „robię to za karę. Nie wiem co będzie dalej. Pewnie samo runie i zostaną zgliszcza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesedggv
jak czytam takie historie to zaczynam sie zastanawaic ze chyba dobrze ze jestem sama:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huy7
tak to jest jak sie wrabia faceta w dziecko, masz nauczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lideczka123
dziewczyny trzymajcie sie jakos i wspierajcie wzajemnie....bo straszna was krzywda w zyciu spotkala.Ci wasi męzowie to palanty totalne. ja tez kiedys bylam w zwiazku...gdzie zaczelismy sie klocic o to ze maz za duzo czasu poswiecal pracy, kumplom.....a w koncu znalazl sobie pocieszycielkę -małolate...i zalil sie jaka to jestem awanturnica.. jak sie dowiedzialam wypierdililam go z domu....to plakal ....a ta małolata do mnie pisala smsy zebym go zostawila w spokoju i zeby zostal w tym zwiazku w ktorym jest .O zgrozo ja nawet nie wiedzialam ze to jakis zwiazek juz....:). Nie odpisalam tej dziewczynie (22lata miala)...bo stwierdzilam ze nie bede sie ponizac. Za dumna na to jestem.Tylko bez zadnego komentarza przesylalam te smsy mojemu męzowi. Potem probowalismy po jakims czasie naprawiac ten zwiazek.....ale chwilami to czulam do siebie wstręt i cierpiala na tym moja duma....ze nie wyciagnelam konsekwencji z jego zachowania . I na pewno to juz nie bylo to....Nie bylo zaufania ....a mnie to strasznie meczylo. Odechcialo mi sie seksu bo czulam obrzyzdzenie...Probowalam sobie przypomniec siebie z przed tego wydarzenia gdzie to tak rajcowal mnie spontaniczny seks.... Potem on tez przestal sie starac...i uamrlo to smiercia naturalną dwa lata temu.................................. Nie rozmawiamy ze sobą, nie widzielismy sie ....nie liczac przypadku.....i on byl z jakś inną lalunia.Juz sie pocieszyl. Tyle byl wart.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieczka84
kochana... mialam bardzo podobna sytuacje z mezem...znalazl sobie przyjacioleczke w tajemnicy przedena, ukrywal to bardzo...skontaktowalam sie z nia i przemowilam jej do rozumku, potem ona zrozumiala co i jak, napisala do niego ostatniego smsa zeby sie odczepil a mi dawala znac jak on do niej cokolwiek pisal...wiem co czujesz, wiem jak to boli...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lideczka123
Kurde dziewczyny tylko ja tego nie rozumiem .....dlaczego baby nawzajem sobie skaczą do gardel....a bidulek mąż stoi z boku....ja bym atakowala meza bo to on ma wobec mnie zobowiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzeźwym okiem napiszę
skoro wiesz, że nie spali ze sobą tzn, że sprawa jest o wiele poważniejsza i nie traktuje tamtej jako odskoczni czy worka na zaspokojenie swoich potrzeb bo ty wydajesz mu się aktualnie podczas ciąży nieatrakcyjna, Myślę że twojemu męzowi czego zabrakło w waszym małżeństwie i nawiązał z tamtą kobietą więź emocjonalną-dla mnie wasze małżeństwo jest już tylko fikcją.Trzeba było po pierwsze nie naciskać na drugie dziecko a po drugie chyba czegoś nie dostrzegłaś w porę teraz to już musztarda po biedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet znalazł sobie o 14 lat młodszą.Sama przyznała,że spotykała się z nim na początku tylko na bzykanko, miłość przyszła później.......Obrzydzenie, zakochać się w lali, która umawia się na bzykanka.....Czuję się upokorzona, ale cóż skoro nie paraduję w mini, kabaretkach i nie mam tipsów i blond farby......nie brak mi takiego plastiku.Mój facet chciał widocznie pokazać jaki z niego ogier.Zapewniał,że jestem całym jego światem a równocześnie ciągnął dwa związki.To,że mnie zdradzał to jedno a drugie, aby być wiarygodnym dorabiał masę przeróżnych historii, całkiem niepotrzebnie.Na dodatek ośwaidczył się tej dziewczynie nadal mówiąc,że mnie kocha.Ciekawe kiedy i jak chciał mnie poinformować o tym fakcie?Z podziwu nie wyjdę do końca życia.Kobiety odłóżcie choć na chwilę różowe okulary i pogadajcie czasem z prawdziwą przyjaciółką o swoich wątpliwościach, niech spojrzy trzeźwym okiem na sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×