ciaza i zdrada meza

Witam. Chcialabym przedstawic moja sytuacje. Jestem w zwiazku prawie 10 lat w tym 6 po slubie mamy cudownego 5 letniego synka i spodziewamy sie drugiego dziecka fakt jest faktem ze maz chcial tylko jedno dziecko tylko ja bardzo pragnelam drugiego tak sie stalo ze zaszlam w ta ciaze a tylko raz nie uwazalismy. Maz byl bardzo nie zadowolony ale po jakims czasie pogodzil sie z ta sytuacja nawet wyremontowal pokoik dla maluszka. do przedwczoraj bylo wszystko bardzo dobrze nie klocilismy sie i wgl jedynym problemem bylo to, ze maz narzekal na brak fantazji w lozku ale nie bralam sobie tego do siebie przeciez bylam w ciazy. tak jak wspomnialam do przedwczoraj bylo dobrze, przez przypadek zalogowalam sie na jego gg i bo mamy w moj i jego w profilu bez hasla i wyskoczyla wiadomosc od nieznajomego nr gg " tesknie" bylam w szoku wyszukalam w danych gg ze to kobieta i do tego mieszla w pobliskim miasteczku, malo myslaca weszlam na nk zobaczyc czy ma taka osobe w znajomym ku mojemu zdziwieniu mial ja jak gdyby nic pisal jej komentarze do zdjec..niby normalne typu "pieknie..." . Napisalam jej wiadomosc z mojego profilu: " Pisze w sprawie meza ze pisala do niego na gg ze teskni nie wiem o co chodzi i wgl" ...

czyżby jakis romansik się kroił?:P Albo ta kobieta tylko go zarywa....

wspolczuje..........chyba nie wyjscia jak otwarcie porozmawiac z mezem. To buc totalny takie emocje serwuje ci jak jestes w ciazy....przeciez ty sie teraz nie mzoesz denerwowac........

następny ,któremu brakuje podniet,witam w klubie

...dopisalam jej jeszcze ze spodziewamy sie drugiego dziecka i dziwne dla mnie jest to ze jakas kobieta pisze do niego ze teskni...odpisala do mnie ze usuwa sie z naszego zycia bo On ja oszukal nic nie wiedziala o ciazy tylko o mnie i naszym synku powiedzial jej ze mam kochanka i ze zamierzam od niego odejsc...Twierdzila ze spotkali sie 4x po 2 godziny tak to wydzwaniali do siebie i pisali na gg zakochala sie w nim obawiam sie ze moj maz tez do niej cos poczol.. Gdy wrocil z pracy malo myslaca podeszlam do niego i uderzylam go w twarz i wykrzyczalam wszystko co Ona pisala ze niby ja go zdradzam ze bedzie sie rozstawal itp.. Wiecie jaka byla jego reakcja!! Wyszedl z domu wzial samochod. Wrocil po jakiejsc godzine caly zaplakany i po szedl bez slowa do pokoju zamknal sie tak siedzial caly wieczor... nie wiem czy nadal mu na nas zalezy.. dodam ze nie mam zbytnio gdzie odejsc bo miesiac temu zmarl moj tata mama zostala sama nie moge jej sie zwalic z torba problemow... Maz dzisiaj nie odbiera tel. Jestem zalamana wiem ze nie spal z nia ale nie wiem czy emocjonalnie sie nie zwiazali czy juz mu na nas nie zalezy...Prosze poradzdzie co mam zrobic..

wrócił po godzinie... czyli pojechał do niej pewnie a ona go pogoniła. Przyjechał do domu i z żalu się popłakał. Teraz jest w pracy zły na żonę i próbuje się skontaktować z tamta i naprostować z nią wszystko. Proponuję napisać jeszcze raz do tej pani i zapytać o poczynania męża. Będziesz wiedziała co robić.

Dobrze zrobilas ze szczelilas mu w pysk...ja to bym jeszcze plunela w twarz.........szok Teraz chyba nie masz wyjscia jak dac sobie chwile czasu az troszke zejdą emocje, az wyjdziesz z szoku..........a potem na spokojnie zastanowic sie co bedzie dla ciebie dobre. A meza na razie zostaw w spokoju ...moze dotrze do jego zakutego łba i egoistycznego strasznie co zrobil...........

Napewno nie byl u niej poniewaz dzisiaj sie dowiedzialam od znajomej ze stal na parkingu ponad godzine...co do niej naprawde widzialam ze dziewczyna niczego winna mlodsza i nieswiadoma byla niczego wpadla w jego sidla sama pisala ze usuwa sie z Naszego zycia ale nie ukrywa ze sie zakochala nawet sama pisala mi zebysmy spokojnie porozmawiali i zyczyla rozwiazania problemow ale mimo to napisalam jeszcze pozniej do niej o 23 zeby dala mi znac jakby sie z nia kontaktowal bo to dla mnie wazne...Boje sie myslec co bedzie dalej tak bardzo go Kocham do tego dzieci... a naprawde nie dal poznac ze sie z kims spotyka..

hehe cham jeden....czyli nawet nie probowal sie wymigac od tego co ta pani ci napisala?czyli to prawda co ona pisala?o maj gaaaad:-O Wspólczuje......

Szczerze to ja na Twoim miejscu bym wróciła do mamy On nie zasługuje na Ciebie i dzieci Nie wart jest nic Skoro teraz tak zrobił to i zrobi tak za pare lat Niestety ja np bym nie zaufała A co jeśli byś nie odkryła tego ? Za pare miesięcy by Cię zostawił ;/ Gnojek jeden

nie wypieral sie niczego bo miala czarno na bialym wiadomosci od niej bo duzo opisywala mi. znaja sie 2 miesiace Ona twierdzi ze to bardzo gleboka przyjazn a z jej strony cos wiecej a On ehhh.. nawet sie nie wykrecal tylko jakby byl na mnie zly, ze sie wydalo nie wiem co chcial osiagnac,. Prowadzic dwa zycia?.. ;/

czemu faceci tak mają? ?mialam przyjaciela , zona w ciązy , nic nie wiedzialam o tym , a on do mnie sie przyczepił , oczywiście dowiedzialam sie przypadkiem i kazałam mu spadac..

nie biegaj czasem za nim z prośbą o rozmowę, o to, by wytłumaczył. nie poniżaj się. w takiej sytuacji trudno jest coś poradzić. Z jednej strony chciałoby się powiedzieć "olej go", z drugiej kochasz i chcesz z nim być. Myślę, że mężowi dobrze zrobi, gdy go "odstawisz" emocjonalnie na jakiś czas. Niech poczuje, że Cię traci, że mu się wymykasz. Po tym co zrobił powinien zabiegać o Ciebie, udowodnić, że Cię kocha. Wytłumaczenia na jego postępowanie raczej nie ma.

Powinien przyjsc i pogadac a nie jak dzieciak sie zamykac w pokoju Olej go bo bedzie was krzywdzil cale zycie Ciebie i dzieci Jesli odejdziesz zobaczysz czy mu zalezy

Dziekuje za rady. Jes mi tak zle bardzo cieszylam sie z ciazy teraz nie wiem co robic... a najgorsze ze Maly patrzy i nie wiem co sie dzieje nigdy nie bylo takich scen a On bardzo jest za ojcem zawsze wieczorami sie wyglupiali i wgl a tutaj nagle takie cos...tylko mam nadzieje, ze sie opamieta bo inaczej wszystko stracone... a boli to, ze jest obojetny co do Nas nawet nie probuje sie tlumaczyc...

Nie dziwie sie jeszcze w Twoim stanie Ja też jestem w ciazy i male klotnie na mnie dzialaja bardzo zle a co dopiero takie cos

Odeszlabym do mamy ale tak jak wspomnialam miesiac temu zmarl moj tata do tego nagle zawal z wylewem mama jeszcze sie z tego nie otrzasnela jedzie na lekach boje sie przyprawic jej kolejnych problemow... no i ta obawa ze ja przekreci ze jednak odeszlam bo mam kochanka nie zniose tej mysli ze moze byc z kims innym tymbardziej teraz jak jestem w ciazy

piszesz , ze mąz nie chciał 2 dziecka , to po co na niego naciskałaś? a nie sadzisz , ze jemu czegos brakowało w związku i szukal tego u innej kobiety ?

A z czego tu się tłumaczyć????

wiem, że będzie Ci trudno, ale skoro chcesz zostać w waszym wspólnym mieszkaniu staraj się go traktować jak powietrze, ignoruj go. Nie chodź za nim, nie pokazuj, że płaczesz, cierpisz.

do mnie tez ostatnio zarywal facet mojej kolezanki , ktora jest w ciazy. w dodatko to siostra mojego faceta. tepy burak. tez pogonilam i nie odpisuje na smsy. faceci nie maja skrupolow.

dla mnie nawet pocałunek jest zdradą...nie puść tego płazem.

Będąc z mama mysle ze raczej bys jej pomogla sie podniesc z tego Pomagajac w domu itd a ona patrzac na Ciebie i brzusio byla by raczej bardziej szczesliwsza :)Ja bym radzila odejsc bo on sie nie nauczy Bedac przy nim pokazesz mu ze mimo wszystko mu wybaczasz i on bedzie to robil znowu Tacy sa faceci niestety

my tez mamy tylko 1 dziecko , ja chce miec drugie , ale mąz kategorycznie nie ... wiec nie bede go zmuszac , ani wrabiac w dziecko , bo tylko sobie sama zaszkodze.....

tak to jest. uzalezniacie sie od facetow, a potem wielkie placze, ze nie macie dokad odejsc.

ucięłabym mu ku.tasa

współczuje mąż cie zdradza... http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

nie masz nawet dokad odejsc, wiec nawet nie mowy o rozwodzie itp bedziesz do konca zycia kura domowa, ktora siedzi cicho w domu, a on bedzie bzykal malolaty bo i tak od niego nie odejdziesz

chce zeby atmosfera troche ochlonela nie bede sie przed nim plaszczyc bede go traktowac jak powietrze, jesli On nic nie zacznie robic odejde. A co do drugiego dziecka nie napieralam go tylko mowilam ze chcialabym miec dwojke Sam wiedzial co robi ze akurat wyszlo jak wyszlo i za pierwszym razem zaszlam to juz nie moja wina On chyba myslal ze sie uda...ale co do dziecka sie pogodzil... jesli tkwil w czyms problem to w sprawach lozkowych czasem ponosily go fantazje a niestety ciaza to troche odmienny stan...

co za palant z twojego męża żałosny typ żona w ciąży a jemu sie amorów z inna zachciało . współczuje sytuacji i ... męża