Niedany małżeński seks

Pisałam na erotycznym, ale tak nikt chyba nie siedzi, wiec przeklejam tutaj. Może coś doradzicie. Wczoraj jak zwykle, raz w tygodniu, mieliśmy swoją kolację z winem. To taki nasz zwyczaj, dzieci śpią, mamy wieczór cały dla siebie. Nie ma telefonów, maili, tylko my. Trochę mi tak wstyd pisać, bo jakoś nie jestem przyzwyczajona do plotkowania na temat naszego życia erotycznego, ale... Wiecie, już przy jedzeniu zaczyna się taka mała gra, wiemy co będzie i niby nie wiemy itd w każdym razie po odejściu od stołu jestem gotowa zedrzeć z siebie ubranie i przystąpić do akcji :P To dla mnie taka gra wstępna, zresztą ja nie jestem "typową" kobieta i rozgrzewam się szybko, nie lubię takiego bawienia się w kotka i myszkę i mój mąż doskonale o tym wie. Ale wczoraj... no wczoraj nie wiem co mu się stało, zamiast przejść do konkretów to z 15 minut mnie całował, jeszcze tak niezbyt ciekawie i powoli traciłam cierpliwość. Rozebrał mnie itd ale dalej całowal, uwielbiam pieszczoty piersi ale jakoś się do tego nie zabierał, no trwało to wieki! W pewnym momencie zaczęłam myśleć, co jutro zrobić dzieciom na obiad i wiecie, odechcicało mi się wszystkiego. Jeszcze jakoś próbowałam ratować, mówię do niego "weź się do roboty" a ten dalej swoje. Masakra. Byłam trochę podpita, więc wstałam i poszłam do łazienki się ubrać. Po powrocie powiedziałam mu, że dzisiaj nic z tego nie będzie a ten ciągle " co się stało" i w kółko. Powiedziałam mu, że jestem jak samochód, jak za długo jedziesz na jednym biegu to się silnik zaciera. Normalnie się obraził. Nie poznaję mojego chłopa! I teraz pytanie do was, co mam robić w takich sytuacjach - przerywać ten nieciekawy dramat obyczajowy czy udawać do samego końca? Szczerze, nie pamiętam sytuacji, kiedy mój facet tak nawalił. Mamy udany seks, dosyć często. No a tu wczoraj takie coś. Naczytał się gazet o godzinnej grze wstępnej czy jak?

mysle za zamiast nam to powinnas to jemu powiedziec i zobaczyc za jakiś czas się zachowa... moze chciaz spróbować jakos inaczej i długo chciał gre wstępna...

Nie bądź egoistką kobieto! Być może on właśnie na taką formęwspółżycia ma też ochotę a nie tylko na szybki numerek! Zresztą zamiast fuczeć Weź się do roboty mogłaś jakoś delikatniej go nakierować. Babo czy tylko dziki seks jest fajny???

*chciał

moze chcial sprobowac czegos nowego, troche zwolnic tempo....

a ty myslisz, że jak bedziesz mu fundowac szybkie numerki..to cie nie zostawi? za duzo porno się naoglądałaś..

zamiast na forum idz pogadac z nim. czasem urozmaicenia nie zaszkodzi, moze to jemu sie znudzilo nie tobie http://odlotek.pl/zaproszenie/24843