Ja nie moge juz nie daje rady

Mieszkam w Warszawie u brata, brat ciagle sciemnia na chorobowych a ze dobrze zarabia to jakos mu sie wiedzie, jak przyjechalam w maju to wiecie niby fajnie przyjal mnie, czasami z nim popilam dla towarzystwa ale nieduzo bo praca, ale widze ze on codziennei piwka , winko , wodka, nie ma dnia bez tego czy to alkohoiolik?

tak

Myślę ,że brat popadł w alkoholizm. Spróbuj na niego jakoś wpłynąć , uświadomić jaki ma problem.

wiecie, jestem zalamana bo on wogole na pijaka nie wyglada, a przed kolacja robi sobie ze dwa drinki, potem wino do kolacji i po kolacji dalej i tak codziennie

Być może się zaczyna...

jak mu cos przygadam to mowi ze lekarz uwaza ze to dobrze dla odprezenia pije, wiecie i wogole ze teraz np wakacje i ze pije bo jest aperitif np

wiesz jezeli ktos codziennie musi pic to jest alkoholikiem niezaleznie ile pije

ja mam takiego kuzyna ktory mieszkal kilka lat we Francji i on tez chleje i uwazaze to normalne ze za granica tak sie robi co jest bzdura nie moge patrzec jak pije i on sie jeszcze szpanuje ze moze duzo wypic a to dlatego ze male ilosci juz go nie satysfakcjonuja