Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna40

porzucona jak śmieć....

Polecane posty

Gość smutna40

Witam.Niestety,nie ma wiernych facetów... Kochałam i zaufałam do tego stopnia-że zdecydowałam się, aby ta osoba zamieszkała u mnie.Byłam wierną,bardzo sie starałam o mojego ukochanego,o nasze życie uczuciowe i seksualne.Niestety, zaczęły pojawiać się "dziwne" zbiegi okoliczności...zdrady uczuciowe i fizyczne...viagra w jego kieszeni-to nie jego tylko kolegi-tego typu wyjaśnienia padały dla mnie,twierdził że to tylko poszlaki-bo nie mam twardych dowodów-np.nie złapałam go za rękę...Przepraszam,wole o tym zapomnieć,nie myśleć.Czuję się teraz samotna...i bardzo chciałabym wierzyć,że jednak prawdziwa miłość oparta na wierności istnieje.....Chętnie porozmawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no hej
ile wazysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna40
no w sumie ciekawy temat do rozmowy...;))) Kobiety o wiek i wagę sie nie pyta....;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no hej
preferencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna40
jaki wzrost...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no hej
140 w kapeluszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna40
a nie da się więcej?...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna40
w sumie,podobno małe jest piękne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu trafiłaś na nieodpowiedniego faceta. Na pocieszenie powiem że nie ty pierwsza i nie ostatnia trafiłaś kiepsko. Nie załamuj się i nie trać wiary bo pomimo tego że ten świat pełen jest bezwartościowych pomyłek (po jednej i po drugiej stronie) to jednak trafiają się jednostki w sam raz dla nas. Cóż, w totka ciężko trafić okrągłą sumkę, w miłości trafić szczęśliwie tez nie jest tak łatwo, ale szansa jest o wiele, wiele większa niż szóstka w grze liczbowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twardych dowodów nie masz, tylko poszlaki? Jak chłop ma kłopoty z wiernością, to najważniejszy dowód bywa czasem "miętki i sflaczały", a nie twardy. :D Tego kwiatu, to pół światu i nie musisz być akurat z tym jednym. Głowa do góry, jeszcze Ci się życie ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna40
Bardzo dziękuję za słowa wsparcia.... Wyjechałam na kolonie ( jako wychowawczyni),bywało że "zapomniał" do mnie zadzwonić,albo mówił że skończyły mu się już darmowe smsy...A w tym czasie okazało się poznał nowa laskę w internecie,wymienił sie fotkami,oczywiście przedstawił się jako "samotny,biedny",dzieliła ich duża odległość-więc zastanawiał sie jak to będzie z ich związkiem bo on tu ona tam...masakra...Tłumaczył później,że chciał z kims pogadać,że to nic takiego-bo i tak zakończył bo jakaś dziwna ta kobieta bo ma 25 lat i jest dziewica i nie całowała sie z facetem... Przed wyjazdem,miała tez inną "koleżankę" z którą woził samochodem (przedstawiciel handlowy)-bo ona nie miała samochodu,bo była głodna to kupił jej frytki,bo sie nudził więc chciał tylko z nią rozmawiać,tych spotkań było sporo,proponował nawet wyjazd jej do Warszawy-wiem to bo z ta kobietą osobiście rozmawiałam...zapewne usłyszałabym o kolejnym szkoleniu...Wybaczyłam mu to...tylko prosiłam ze łzami w oczach aby już tak nie robił,a po wyjeździe moim-zaraz pojawiła się ta z internetu...Kochałam,potrafiłam dlatego wybaczać,ale co z tego-jeśli on ciągle szukał nowych kobiet,nowych znajomości,nowego romansu....A później mnie obwiniał,że to ja niszczę związek,miłość... Czy są jeszcze kochający wierni faceci?........straciłam już nadzieję...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne, że są,
tyle tylko, że trwają w stałych mniej lub bardziej szczęśliwych związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabaniaksrania
Śmieszą mnie takie dupy, które wybaczają zdrady i pozwalają sobie na wodzenie się za nos lovelasom. Dziwne to, zważywszy na to, że autorka ma 40.lat i do tego brak jej rozsądku. Tak mogą się zachowywać małolaty, a nie stare kobiety. To poważna desperacja :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna40
mówisz że depresja?że naiwność? Można i tak,ale....jeśli ktoś mówi że kocha,że zależy mu bardzo,że to tylko pomówienia bo nie złapałam nikogo za rękę-jak nie dać szansy?...Jak można komuś powiedzieć spadaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna40
Zdrady "namacalnej" nie odkryłam,są tylko kobiety z którymi w różny sposób nawiązuje znajomość,podając sie na singla..a to dla mnie już zdrada emocjonalna,uczuciowa,i może prowadzic do zdrady fizycznej.... folia od viagry w kieszeni....to daje mi dużo do myślenia...ale przysięgał że to nie on,tylko jego kolega brał....I w takiej sytuacji powiedzieć spadaj?...Chcę ufać,chcę kochać...nie mogę uwierzyć że ktoś może mnie mimo to skrzywdzić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabaniaksrania
Łapiesz się nadziei, jak tonący brzytwy. Tymczasem ten facet, robi sobie z ciebie jaja bo wie, że jesteś starą, głupią naiwniarą, u której może mieszkać, jeść, dupczyć, kiedy ma ochotę, a ta będzie go zawsze usprawiedliwiała, wymiatała nieistniejące pyłki spod jego stóp i mówiła, że go kocha, choćby miała "dowody" jego winy przed oczyma.. Jesteś tępą suką, starą, niedowartościowaną kobietą, która tak naprawdę nie chce uznać faktów, ażyć w wyobrażeniach. Boisz się, że kopnie cię w dupę, dlatego zrobisz wszystko, żeby tylko był. Nie szkoda ci życia, antrapo? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria pon
a jak ma na imię? to może być ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna40
aniasrania,itp. A może to Ty właśnie jesteś jego suczką?...Bo on takie buraki właśnie lubi. Skąd wiesz,że nie wywaliłam go juz z domu?Skąd wiesz że 40 to mój wiek?Ale naiwna jesteś,myślisz że każdy tutaj jest szczery?..Jak pisałam,miałam ochotę porozmawiać na ten temat ale liczyłam na tych inteligentnych....Więc sorki,ale nie jesteś na właściwym miejscu.Jeśli próbujesz powiedzieć ,że miłość bywa ślepa i naiwna-to fakt,zgadzam się z Tobą.Ale nie trzeba do tego tak wieśniackich określeń i obrażania innych,tylko wystarczy skończyć szkołę podstawową i już coś w rozumku zostaje ze słów języka polskiego....Zawsze na szkołę jest czas,powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×