Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość markumarku

Czemu taki jestem?

Polecane posty

Gość markumarku
A co tam, pogadamy sami. Mam pytanie, czy Ty czujesz i myślisz podobnie jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markumarku
Ja też przepraszam. Chciałbym z Tobą porozmawiać, ale już nie dzisiaj, bo- o zgrozo, muszę wstać do pracy na 2.45 Jeszcze raz przepraszam i proszę, wstąp tutaj jutro. Zależy mi. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjjjjj 2;45 ? zy aby nei pomyliles klawiszy?:) bo jak tak to strasznie barbazynska godzina:) ja juz zmykam w sumie wstaje jutro o 7mej:) papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubienoce
nie ma to jak wyspać się rano :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markumarku
Czyba nie muszę mówić :/ Nie jestem wyspany, ale dzień mogę zaliczyć do tych udanych. Witam ponownie wszystkich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość munianiunia
A może ty jeszcze nie spotkałeś tej jedynej, w której mógłbyś naprawdę się zakochac? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markumarku
Nie wiem, po pierwsze nie wyobrażam siebie w roli zakochanego, a po drugie- i tutaj chciałbym zapytać szanowne panie, jak jest w waszym wypadku- gdy związek trwa, to z biegiem czasu zaczyna mnie on nudzić. Robie się coraz bardziej rozczarowany. I zawsze wychodzi na to że to ja się nie angażuje, nie dzwonie codziennie (?) i mam ogólnie to wszystko gdzieś. Tylko że mnie te bajki o miłości poprostu nie ruszają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, po pierwsze nie wyobrażam siebie w roli zakochanego, ja tez siebie neiwyobrazam i w ogole neiw eim czy kiedys to sie stanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubienoce
Kochani wiadomo, że z biegiem czasu wyszytko się zmienia, nic nie trwa wiecznie w takim samym stanie. Zakochani też zaczynają po czasie z innej strony na siebie patrzeć. Nie ma szans, żeby przez całe życie utrzymywać takie samo natężenie uczuciowe bo chyba byśmy szybko posiwieli z tej adrenalinki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markumarku
Niedługo i tak posiwiejemy :) Jest też we mnie coś, coś bardzo głęboko i malutkiego, co jednak każe mi mieć nadzieję i czekać że spotka mnie coś niezwykłego. Bo jeśli miałbym zaakceptować miłość- to jako niespotykane i trudne do określenia uczucie. I nie pójdę w tej kwestii na kompromis. Nie wiem jak mnie tutaj postrzegacie, pewnie jakimś nieczułym twardzielem nie jestem. Poprostu rozczarowuje się i sobą, i światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubienoce
no i co temacik umiera? gdzie wszysce, nie mam co czytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zckvmmmmmmm
markumarku, wydajesz mi sie bardzo wrazliwa osoba, czy to prawda? mam do ciebie kilka pytan. dlaczego wierzysz w idealy i zasady? jak odbierasz dobro i zlo? czy brak zaangazowania emocjonalnego wystepuje w stosunku do wszystkich ludzi czy tylko kobiet? pytam,bo ja jestem nieco uczuciowa osoba i duzo spraw pojmuje w sposob uczuciowy. jestem ciekawa jak na takie sprawy patrza osoby, ktore mowia, ze nie maja uczuc. czy ten brak uczuc przejawia sie we wszystkich plaszczyznach zycia? pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden wielki kompleks
jestes po prostu facetem:) :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja !
Odpowiem ci na pytania :D Tez jestem wypłukany z emocji. Dlaczego ideały i zasady ? Bo one są zrozumiałe. Nie czuje emocji, wiec jak mógłbym się nimi kierować ?:) a zasady rozumiem. Sam je ustalam, weryfikuje w oparciu o normy społeczne i tego typu rzeczy i używam. Dobro...zło. Ogólnie rzecz biorąc dobro to dla mnie to co zostało mi pokazane jako dobro w procesie socjalizacji i do tego jest zgodne z moimi wewnętrznymi normami. Zło-analogicznie. Nie wchodze w żadne relacje z innymi facetami, poza tym zawodowymi lub tymi, które przynosza mi jakieś korzyści. Nie mam skrupułów odnośnie zrywania kontaktu. Kobiety = sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba w jakimś małym stopniu jestem podobna do Ciebie markumarku...niby umiem okazywać uczucia i to robię, ale zakochać się nie potrafię...a może tylko tak mi się wydaje...sama nie wiem...ale jak wytłumaczyć to że byłam w związku 4 miesiące i nie czułam nic do tego faceta, nie tęskniłam, nie myślałam o nim, czasami nawet wkurzało mnie to że muszę się z nim spotkać...heh, dziwna jestem:D idę spać, dobranoc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia ja
Na poczatku powiem, ze nie czytalam jeszcze zadnej odpowiedzi tylko samego autora. Wlasnie zalozylam bardzo podobny watek! mam bardzo podobnie. Nie wiem co jest z nami nie tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×